"Musimy się przyzwyczaić". Rzecznik Ministerstwa Zdrowia o rekordach zakażeń koronawiursem

2020-10-03, 14:01

"Musimy się przyzwyczaić". Rzecznik Ministerstwa Zdrowia o rekordach zakażeń koronawiursem
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Tommy Larey/Shutterstock

- Nic się nie zmienia w przebiegu epidemii, musimy niestety w najbliższych dniach i tygodniach przyzwyczaić się do tych wyników zakażeń koronawirusem - zaznaczył rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

W sobotę resort poinformował o potwierdzeniu 2367 nowych przypadków koronawirusa. To największy dobowy wzrost zakażeń od początku epidemii. Z powodu COVID-19 zmarły kolejne 34 osoby, 32 miało choroby współistniejące. Najmłodsza ofiara miała 36 lat.

Powiązany Artykuł

COVID-19 koronawirus sanepid shutterstock 1200.jpg
Kolejny dobowy rekord zakażeń koronawirusem. MZ: potwierdzono 2367 przypadków


- Nic się nadal nie zmienia w przebiegu epidemii. Cały czas mamy w większości przypadki rozproszone. Nie ma dużych ognisk. Musimy niestety w najbliższych dniach i tygodniach przyzwyczaić się do tych wyników - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Dlatego, jak zaznaczył, "tak ważne jest noszenie maseczki, utrzymywanie dystansu". - Szczególnie jest to istotne właśnie w dużych miastach i aglomeracjach - dodał.

"To zależy od nas"

Pytany o to, czy resort zdrowia przewiduje dalszy wzrost zachorowań, odpowiedział, że "wszystko jest możliwe w zależności od tego, czy będziemy stosować się do zasad sanitarnych".

- To zależy od nas. Jeżeli dzisiaj w Warszawie przybyło nam w granicach 130 przypadków zakażeń, w Krakowie ponad 60, to widzimy, że tam gdzie jest duża gęstość zaludnienia, wirus potrafi się dosyć szybko rozprzestrzeniać. Stąd też te nasze zalecenia pozostają cały czas w głównym przekazie, czyli maseczka i dystans mogą nas ochronić przed zakażeniem - podkreślił Andrusiewicz.


Rzecznik wskazał, że liczba miast, które wchodzą teraz do stref z obostrzeniami, to powinna być dla nas sygnałem "byśmy w dużych miastach szczególnie uważali i z dużą atencją stosowali te zasady sanitarne".

Na pytanie, czy można spodziewać się szybszego wprowadzenia obostrzeń odpowiedział, że "jeżeli będziemy notować duże wzrosty, to wszystkiego możemy się spodziewać".

- Na pewno będziemy rozważać wprowadzenie szybciej tych obostrzeń, o których mówiliśmy. W najbliższych dniach też bardzo istotna będzie egzekucja obowiązujących przepisów prawa, na pewno będziemy wspólnie z Komendą Główną Policji działać w tym zakresie - przekazał rzecznik.

Andrusiewicz, pytany o 36-letniego mężczyznę, który zmarł z powodu COVID-19, a nie miał chorób współistniejących, powiedział, że resort nie posiada informacji na temat poszczególnych przypadków.

Czytaj także:


Od 15 października mają wejść dodatkowe obostrzenia. Chodzi m.in. o nowe limity liczby osób biorących udział w zgromadzeniach, w tym w przyjęciach rodzinnych - w strefie zielonej do 100 osób, w strefie żółtej do 75 osób. W strefie czerwonej pozostanie ograniczenie zgromadzeń do 50 osób.

Zgodnie z zapowiedziami w strefie czerwonej pojawi się nowe obostrzenie - ograniczenie działalności restauracji, pubów i barów do godziny 22. Z kolei obowiązek zasłaniania ust i nosa na wolnym powietrzu zostanie rozszerzony i będzie obowiązywał również w strefie żółtej, a nie jak do tej pory tylko w strefie czerwonej.

itom

Polecane

Wróć do strony głównej