Białoruś zarabia na kryzysie migracyjnym? Stanisław Żaryn wyjaśnia

2021-10-15, 13:16

Białoruś zarabia na kryzysie migracyjnym? Stanisław Żaryn wyjaśnia
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock/Fishman64

- Cały szlak migracyjny zapewnił do tej pory wpływy, które należy szacować na dziesiątki milionów dolarów. Przeważająca cześć tych pieniędzy trafiła do białoruskich instytucji państwowych - poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Stanisław Żaryn przypomniał, że migranci za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy płacą - w zależności od trasy - od 2 do 14 tys. dolarów za osobę. - Te wpływy są wpływami, które należy traktować jako wpływy dla reżimu Aleksandra Łukaszenki - powiedział.

Posłuchaj

"Kwoty jakie płacą migranci, którzy chcą przedostać się przez Białoruś na Zachód są bardzo wysokie"- mówił Stanisław Żaryn (IAR) 0:21
+
Dodaj do playlisty

 

Powiązany Artykuł

granica SG 1200.jpg
"Powinna zacząć się możliwie szybko". Wiceszef MON o budowie bariery na granicy z Białorusią

Dodał, że cały szlak migracyjny zapewnił do tej pory wpływy, "które należy szacować na dziesiątki milionów dolarów". - Te pieniądze trafiły do różnych podmiotów, które biorą udział w tym szlaku migracyjnym, ale przeważająca cześć trafiła do instytucji państwowych białoruskich, bowiem to te instytucje kontrolują i organizują cały przemyt ludzi - powiedział.

Zyski finansowe dla instytucji państwowych

Poinformował, że służby na podstawie zebranych danych, są w stanie wskazać kilka z tych instytucji. Wymienił tu m.in. lotnisko w Mińsku oraz białoruskie linie lotnicze Belavia. - Pamiętajmy, że na te linie zostały nałożone sankcje unijne, jest zakaz lotów tych linii na teren Unii Europejskiej. Niedawno w polskich mediach pojawiały się informacje o tym, że w związku z tą decyzja linie lotnicze Belavia są na skraju bankructwa, poszukują nowych sposobów na polepszenie swojej sytuacji finansowej - tłumaczył Stanisław Żaryn. 

Posłuchaj

Stanisław Żaryn: szlak migracyjny zorganizowany przez stronę białoruską opłacany przez migrantów (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

 

Dodał, że "pieniądze trafiają również bezpośrednio do administracji prezydenta Białorusi". Podkreślił, że administracja nadzoruje m.in. biuro podróży Centrkurort, "które bierze udział formalnie w inicjowaniu szlaku migracyjnego". - Centrkurort jest firmą, która wystawia zaproszenia dla migrantów, które są konieczne, żeby zainicjować szlak migracyjny i przelot na Białoruś - wyjaśnił.

Czytaj także:

Poinformował, że innymi instytucjami, które czerpią zyski z procederu migracyjnego, są struktury siłowe, w tym Komitet Pograniczników Białoruskich, który "bierze bezpośredni udział w transportowaniu migrantów na teren przygraniczny" oraz Komitet Bezpieczeństwa Państwowego. - To również jest ta instytucja, która czerpie zyski z procederu migracyjnego - zaznaczył Stanisław Żaryn.

Powiązany Artykuł

straż graniczna free tt twitter 1200.jpg
Migracyjny szlak przez Białoruś. Tak wygląda przerzut ludzi przez Mińsk

Podkreślił, że dane, którymi dysponuje polskie państwo, wskazują, że "wielkie zyski finansowe z procederu migracyjnego trafiają do tych podmiotów, które w ostatnich latach zostały ukarane na poziomie europejskim za działania agresywne reżimu białoruskiego, ale również trafiają do instytucji, które biorą bezpośredni udział w zachowaniach agresywnych przeciwko Polsce i Polakom".

***

Według danych Straży Granicznej tylko w czwartek doszło do 682 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Funkcjonariusze zatrzymali ośmioro Irakijczyków, którzy ją przekroczyli, pozostałym próbom zapobiegli. Ponadto SG zatrzymała 11 osób za pomocnictwo w tym procederze, w tym obywateli Iraku, Niemiec, Ukrainy, Gruzji, Białorusi oraz Polski.

Od początku roku Straż Graniczna zanotowała 19,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 7 tys. prób miało miejsce w październiku.

ng, dz

Polecane

Wróć do strony głównej