"Na tle Europy Zachodniej Polska jest ostoją wolności słowa". Winnicki o zatrzymaniu Ziemkiewicza

2021-10-04, 14:26

"Na tle Europy Zachodniej Polska jest ostoją wolności słowa". Winnicki o zatrzymaniu Ziemkiewicza
Robert Winnicki. Foto: Twitter/Robert Winnicki

- Brońmy tego, że można wyrażać poglądy niezgodne z linią lewicowej poprawności politycznej - mówił poseł Konfederacji Robert Winnicki, komentując zatrzymanie na londyńskim lotnisku Rafała Ziemkiewicza.

Powiązany Artykuł

ziemkiewicz 1200 (1).jpg
Rafał Ziemkiewicz nie został wpuszczony do Wielkiej Brytanii z powodu głoszonych poglądów

Do zatrzymania dziennikarza doszło w sobotę rano na lotnisku Heathrow, gdy przyleciał do Wielkiej Brytanii z żoną oraz z córką, która zaczyna studia na Oxfordzie. Ziemkiewicz nie został wpuszczony do Wielkiej Brytanii i musiał wrócić do Polski.

Winnicki przekonywał na konferencji prasowej w Sejmie, że należy wyciągnąć wnioski nie tylko z tego zatrzymania, ale też z wypowiedzi polskich polityków, którzy mówią o "jednej Unii Europejskiej jako wspólnocie wartości". - Otóż my chcemy współpracować bardzo blisko gospodarczo z Europą Zachodnią, kiedy to jest zgodne z polskim interesem narodowym, ale nie sposób nie ukrywać, że nie chcemy dzielić systemu wartości z tymi państwami, które w sposób pełzający wprowadzają wspólny totalizm lewicowej myśli do swojej praktyki działania - oświadczył Winnicki.

Czytaj także: 

Poseł apelował o docenienie i utrzymanie wolności słowa w Polsce, która jest według niego "ostoją wolności słowa na tle zachodniej Europy", pomimo nawału propagandy w "mediach rządowych i w mediach opozycji".

- I tak jest lepiej niż na Zachodzie i trzeba, żebyśmy byli tego świadomi, i trzeba, żebyśmy bronili stanu rzeczy, w którym w debacie publicznej można wyrażać poglądy niebędące w 100 proc. zgodne z linią nowo lewicowej poprawności politycznej - ocenił Winnicki.

Adwokat Jacek Wilk zaznaczył, że Konfederacja nie kwestionuje prawa każdego państwa "do niewpuszczania na swoje terytorium tego, kogo to państwo nie chce wpuścić", jednak - według niego - zatrzymanie red. Ziemkiewicza z powodu jego poglądów jest "uderzeniem w jeden z filarów cywilizacji zachodniej, europejskiej, łacińskiej, która opierała się zawsze o wolność myśli, słowa i sumienia".

Zatrzymanie Ziemkiewicza

W poniedziałek Ziemkiewicz opowiadał o zatrzymaniu na portalu Salon 24. Na lotnisku podczas kontroli paszportowej usłyszał, że "trzeba wyjaśnić pewne rzeczy". - Przez 1,5 godziny byłem zwodzony, że to problem techniczny, bardzo uprzejmie. Zapewniano, że zaraz zostanę wpuszczony. Przez następne dwie godziny nic się nie działo. Zadzwoniłem więc do konsula - relacjonował.

Następnie - jak mówił - poproszono go do "pokoju przesłuchań", zebrano od niego odciski palców, zrobiono rewizję osobistą i wykonano zdjęcia, a po pół godzinie powiedziano, że jest aresztowany. Zabrano mu rzeczy osobiste, dokumenty, leki na cukrzycę i telefon - relacjonował. - Po pewnym czasie pojawił się urzędnik emigracyjny i powiedział mi, że oni i tak mnie nie wpuszczą z powodu moich poglądów politycznych - mówił. Dodał, że urzędnik nie był w stanie powiedzieć, o jakie poglądy chodzi. Zaznaczył, że pozwolono mu porozmawiać telefonicznie z żoną i konsulem. Po godzinie został wypuszczony. - Być może pomogła interwencja konsula - dodał. Ziemkiewicz musiał wrócić do Polski.

W 2018 r. miało miejsce inne zajście związane z Rafałem Ziemkiewiczem – miał mieć w Wielkiej Brytanii trzy spotkania autorskie, które miały odbyć się w Bristolu, Cambridge i pod Londynem, w Ealing. To ostatnie zostało odwołane po interwencji posłanki Partii Pracy Rupy Huq. Lewicowa posłanka zarzuciła polskiemu dziennikarzowi szerzenie mowy nienawiści, antysemityzmu, chęci podboju państwa islamskiego.

Zdaniem Ziemkiewicza, jego obecne zatrzymanie jest konsekwencją sprawy sprzed kilku lat, kiedy to Rafał Pankowski, współzałożyciel stowarzyszenia "Nigdy więcej" sporządził raport, w którym zwarł listę polskich antysemitów. - Ponieważ na różnych "listach żydów" umieszczany jestem regularnie, uzupełnienie tego obecnością na liście antysemitów uważam za zawodowy sukces - coś jakby zdobycie "korony Synaju" – skomentował Ziemkiewicz w tekście dla "Rzeczypospolitej" w kwietniu 2018 r.

dn

Polecane

Wróć do strony głównej