Wielki pożar w Nowej Białej. Jest śledztwo prokuratury

Po zakończeniu działań gaśniczych przez straż pożarną, pracę rozpoczęli śledczy. Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń powiedział, że na miejscu pracują policjanci, biegli oraz prokurator. Wśród policjantów są technicy oraz śledczy, którzy będą prowadzić oględziny pogorzeliska.

Powiązany Artykuł

Pożar w Nowej Białej. Szef MON: ponad stu żołnierzy WOT pomoże poszkodowanym

- Obszar do oględzin jest znaczny, to jest kilkadziesiąt posesji. Niewykluczone, że te oględziny potrwają nawet kilka dni - powiedział młodszy inspektor Sebastian Gleń.

Rzecznik małopolskiej policji dodał, że na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru, a przed dokładnym zbadaniem miejsca pożaru policja nie będzie odnosić się do żadnej z hipotez.

- Czy to z winy ludzkiej, czy awaria techniczna, w takie kwestie na razie nie będziemy wchodzić. Oczywiście to będą ustalać śledczy w toku śledztwa - podkreślił młodszy inspektor Sebastian Gleń.

• Maląg: zrobimy wszystko, by do rodzin w Nowej Białej jak najszybciej trafiło wsparcie
• Pożar w Nowej Białej. Poszkodowani mogą jeszcze dziś otrzymać zapomogi
• "Nie zostawimy mieszkańców samych". Premier po pożarze w Nowej Białej

To nie pierwszy raz, gdy w miejscowości Nowa Biała dochodzi do pożaru. Rozprzestrzenianiu ognia sprzyja gęsta drewniana zabudowa charakterystyczna dla regionu Spisza. Wczoraj z pożarem walczyło pół tysiąca strażaków. Cześć jednostek nadal jest na miejscu i pilnuje pogorzeliska.

nt