"Łukasz – masz moje pełne wsparcie". Premier podziękował ministrowi zdrowia

2020-05-12, 17:39

"Łukasz – masz moje pełne wsparcie". Premier podziękował ministrowi zdrowia

Premier Mateusz Morawiecki podziękował ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu za skuteczną pracę i walkę z epidemią. "Dziś Łukasz jest niejednokrotnie obiektem bezpardonowych ataków także ze strony mediów i musi stawiać temu czoła. Łukasz - masz moje pełne wsparcie!" - napisał premier.

Premier we wpisie na Facebooku podkreślił, że ostatnie tygodnie dostarczają wielu zmartwień, ale też wielu okazji, by okazać swoją wdzięczność wszystkim tym, którzy każdego dnia nie szczędzą wysiłków w walce z koronawirusem.



Po raz kolejny szef rządu przypomniał o obchodzonym we wtorek Międzynarodowym Dniu Pielęgniarek i Położnych. Premier podziękował pielęgniarkom za wielką pracę i poświęcenie.

"Wielokrotnie dziękowałem pracownikom służby zdrowia, a dzisiaj chciałbym podziękować jeszcze jednej osobie - ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu. Łukaszu! Dziękuję za Twoją wspaniałą i skuteczną pracę, za znakomity nadzór nad Ministerstwem Zdrowia, za walkę z epidemią!" - podkreślił Morawiecki.

Premier napisał, że obecnie minister Szumowski "jest niejednokrotnie obiektem bezpardonowych ataków także ze strony mediów i musi stawiać temu czoła". "Łukasz - masz moje pełne wsparcie!" - zapewnił premier.

Tekst "Gazety Wyborczej"

"Gazeta Wyborcza" podała we wtorek, że Ministerstwo Zdrowia "przepłacając i bez sprawdzenia jakości kupiło maseczki ochronne za ponad 5 mln zł". "Zarobił na tym instruktor narciarski, przyjaciel rodziny Łukasza Szumowskiego. Transakcję ułatwił mu brat ministra zdrowia" - napisano.

Powiązany Artykuł

1200_koronawirus_EN.jpg
W Polsce wyzdrowiało już ponad 6 tys. osób. Odnotowano 360 nowych zakażeń i 12 zgonów

Jak twierdzi "GW" między 20 a 30 marca Ministerstwo Zdrowia miało kupić od Łukasza G. 100 tys. maseczek FFP2 i 20 tys. maseczek chirurgicznych. Według gazety resort zapłacił wówczas 4 mln 860 tys. zł.

"Czyli 39 zł netto (z VAT ponad 41 zł) za jedną maseczkę FFP2 i ok. 8 zł za chirurgiczną. Przed pandemią maseczki FFP2 kosztowały między 2 a 4 zł za sztukę. Chirurgiczne między 50 gr a 1 zł" - czytamy w "GW".

Ministerstwo miało dokupić jeszcze od Łukasza G. 10 tys. maseczek z Ukrainy (48 zł za sztukę) i 3 tys. przyłbic. Jak podała "GW", w kwietniu zakupy sprzętu ochronnego na czas pandemii - w tym także transakcję z Łukaszem G. - zaczęło badać CBA.

Reakcja Ministerstwa Zdrowia

Minister zdrowia Łukasz Szumowski, odnosząc się do tych doniesień, zapewnił na antenie Radia Zet, że "nikt nikomu nic nie ułatwiał", a każda transakcja jest traktowana w ten sam sposób.

Powiedział, że "gdy pojawiły się w kraju i w Europie wątpliwości dotyczące jakości produktów, zaczęto sprawdzać zasoby i okazało się, że nie zawsze nawet te maseczki, które mają certyfikat, spełniają normy i od tego wszystko się zaczyna".

CZYTAJ RÓWNIEŻ >>> "Zawsze gotowe nieść pomoc". Premier złożył życzenia pielęgniarkom i położnym

Potwierdził, że maseczki, o których napisała gazeta, nie spełniały norm. - W związku z tym zażądaliśmy wymiany towaru na adekwatny – poinformował.

Możliwe zawiadomienie do prokuratury

Szumowski powiedział, że wymienionego w artykule Łukasza G. instruktora narciarskiego zna "sprzed kilku lat, kiedy jeździł z nim na nartach".

- On zgłosił się do ministerstwa jako normalny kontrahent, poszukiwał kontaktu, dostał ten kontakt, z tego co wiem od mojego brata. Na tyle było tej tzw. pomocy, przekierowanie do odpowiednich osób – dodał.

Pytany czy będzie w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury, minister odparł, że "jeśli nie będzie zwrotu i wymiany towaru na spełniający wszystkie wymogi, to oczywiście tak".

kad

Polecane

Wróć do strony głównej