"Insynuacje i manipulacje". IPN odpowiada rosyjskiej gazecie

2020-02-05, 17:51

"Insynuacje i manipulacje". IPN odpowiada rosyjskiej gazecie
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: IAR/Krystian Dobuszyński

Rządowa "Rossijskaja Gazieta" podała, że deklaracja polsko-niemiecka z 1934 r. była nie mniej istotna niż pakt Ribbentrop-Mołotow i powtórzyła pogłoski, iż szef polskiego MSZ Józef Beck był agentem Niemiec. IPN odpowiada, że to kolejne manipulacje i insynuacje strony rosyjskiej.

Powiązany Artykuł

Putin PAP-1200.jpg
"Polacy chętnie współpracowali z nazistami". Skandaliczny tekst w rosyjskiej gazecie

W obszernym artykule rosyjskiego dziennika rządowego zatytułowanym "Tajni agenci III Rzeszy" dwaj autorzy, w tym historyk służb specjalnych Władimir Makarow, nazywają deklarację polsko-niemiecką o niestosowaniu przemocy, podpisaną 26 stycznia 1934 r., "paktem Lipski-Neurath" (od nazwisk sygnatariuszy: Józefa Lipskiego i Konstantina von Neuratha). Według gazety deklaracja "była jednym z najjaskrawszych przejawów" tego, że Polska "wraz z Węgrami najbardziej aktywnie sprzyjała agresywnej polityce Niemiec i rozpętaniu nowej wojny w Europie".

"RG" nazywa deklarację z 1934 roku "niemal nieznaną w ZSRR i Rosji" i stawia tezę, iż dokument ten "na pięć lat przez początkiem wojny zaczął otwierać faszystowskim Niemcom drogę do Drang nach Osten". "To właśnie ten dokument stworzył ów fundament w polityce zagranicznej, który pozwolił Niemcom nazistowskim w spokojnych warunkach przestawiać gospodarkę III Rzeszy na tory wojenne, przeprowadzać modernizację i wyposażenie sił zbrojnych w nowy sprzęt bojowy" - głosi artykuł.

"Ewidentny przykład manipulacji"

Do tekstu rosyjskiej gazety odniósł się na prośbę PAP dr Rafał Leśkiewicz - pełnomocnik prezesa IPN ds. badań nad terrorem okupacyjnym na ziemiach polskich 1939-45. "Sugestie jakoby podpisanie przez Polskę i III Rzeszę Niemiecką deklaracji o niestosowaniu przemocy z 26 stycznia 1934 r. jest dowodem na sprzyjanie, czy też wspieranie agresywnej polityki niemieckiej, jest ewidentnym przykładem manipulacji stosowanej przez autorów artykułu" - ocenił.

Powiązany Artykuł

pixabay armia rosyjska free rosja wojsko free 1200.jpg
Dr Domańska: Rosja aktywizuje się na polu historii przed okrągłymi rocznicami

"Podstawową intencją władz Rzeczpospolitej była potrzeba uregulowania stosunków politycznych z rosnącą w siłę Rzeszą, i w żadnym stopniu owa deklaracja nie wiązała się zawieraniem sojuszu o charakterze czy to politycznym, czy też militarnym. Deklaracja była zwykłym aktem regulującym w określonym zakresie, stosunki bilateralne pomiędzy oboma państwami" - wyjaśnił historyk z Instytutu Pamięci Narodowej.

Akt, który doprowadził do wybuchu wojny

"Z kolei przywołany przez autorów artykułu pakt Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 r., wraz z załączonym do niego tajnym protokołem był aktem pomiędzy państwami reprezentującymi dwa systemy totalitarne, który wprost doprowadził do wybuchu wojny. Kilka dni po zawarciu paktu doszło do agresji niemieckiej na Polskę, następnie agresji Związku Sowieckiego na wschodnie rubieże II RP" - dodał pełnomocnik prezesa IPN.

"Tym samym, o ile polsko - niemiecka deklaracja o niestosowaniu przemocy miała charakter pokojowy, bez wpływu na porządek europejski, o tyle pakt Ribbentrop - Mołotow, stał się de facto aktem o zastosowaniu przemocy" - podkreślił dr Leśkiewicz.

"Wszelkie dywagacje mają charakter insynuacji"

Pełnomocnik prezesa IPN odniósł się również do oskarżeń wobec szefa MSZ Józefa Becka o tajną współpracę z Niemcami bądź sprzyjanie niemieckim dążeniom politycznym wbrew interesowi Polski. Historyk zwrócił uwagę, że poza manipulatorskimi komunikatami rosyjskich służb nie przedstawiono dotąd jakichkolwiek dowodów w tej sprawie. "Polityka zagraniczna prowadzona przez Becka, szczególnie w relacjach z Niemcami miała jedynie na celu unormowanie relacji z silniejszym od Polski i groźnym sąsiadem. Wszelkie dywagacje pojawiające się w tym artykule mają charakter insynuacji" - podsumował dr Leśkiewicz.

pb

Polecane

Wróć do strony głównej