Sądy przywracają przywileje komunistycznym funkcjonariuszom

2019-09-26, 07:30

Sądy przywracają przywileje komunistycznym funkcjonariuszom
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: MACIEJ KULCZYNSKI/East News

- Wyroki sądowe ignorują ustawę dezubekizacyjną i przywracają wysokie świadczenia byłym funkcjonariuszom komunistycznych służb - czytamy w czwartkowym wydaniu "Naszego Dziennika".


Powiązany Artykuł

siemoniak tomasz 1200 free.jpg
Tomasz Siemoniak: przywrócimy emerytury byłym funkcjonariuszom SB

Byli funkcjonariusze służb PRL składają do sądów odwołania w sprawie przywrócenia świadczeń, które zostały im zredukowane w wyniku tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Jak wskazuje gazeta, do sądów w tej sprawie wpłynęło ok. 26 tys. pozwów.

"W Trybunale Konstytucyjnym znajdują się pytania dotyczące konstytucyjności niektórych zapisów tej ustawy. Mimo to niektóre sądy prowadzą tego rodzaju postępowania, nie czekając na wyrok sędziów TK" - czytamy w czwartkowym wydaniu gazety.

[PRZECZYTAJ TAKŻE] >>> Proces byłego zomowca ws. śmierci górników z Wujka. Oskarżony nie przyznaje się do winy


Powiązany Artykuł

manowska pap 1200.jpg
Prof. Małgorzata Manowska: środowisko sędziów jest mało otwarte na zmiany

A. Czartoryski: sądy funkcjonują obok państwa

Jak mówi dziennikowi poseł PiS Arkadiusz Czartoryski, jeden z autorów tzw. ustawy dezubekizacyjnej, "inaczej nie można tego ocenić, jak tak, że nie do końca udało się zreformować system sądownictwa w Polsce". - Sądy funkcjonują trochę obok państwa. A przecież władza sądownicza jest tą trzecią władzą i te władze powinny nie tylko ze sobą współpracować, ale i współgrać - podkreśla.

"ND" podaje, że "broniąca byłych funkcjonariuszy służb PRL Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP nie ukrywa zadowolenia z ostatnich decyzji sądów. "W komunikacie jej sekcja prawna chwali decyzję Sądu Okręgowego w Częstochowie i jego wyrok »pozytywny dla odwołującego«" - czytamy.

"W Sądzie Okręgowym w Częstochowie zapadają kolejne wyroki - pozytywne dla odwołujących się funkcjonariuszy komunistycznych służb" - pisze gazeta.

"Nasz Dziennik" / kstar

Polecane

Wróć do strony głównej