Anna Azari o ataku na M. Magierowskiego: sprzeciwiam się i potępiam tego typu akty przemocy

2019-05-15, 09:56

Anna Azari o ataku na M. Magierowskiego: sprzeciwiam się i potępiam tego typu akty przemocy
Anna Azari. Foto: PAP/Radek Pietruszka

- Stanowczo sprzeciwiam się i potępiam tego typu akty przemocy - oświadczyła ambasador Izraela Anna Azari w związku z atakiem na polskiego ambasadora w Tel Awiwie Marka Magierowskiego. Wierzę, że ten odosobniony incydent nie przesłoni tego, co pozytywne w relacjach izraelsko-polskich - podkreśliła.

Posłuchaj

Rzeczniczka MSZ Ewa Suwara: dostrzegamy sprawne działanie policji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Ambasador Magierowski - jak podała izraelska prasa - został zaatakowany fizycznie i słownie przez mężczyznę przed budynkiem polskiej placówki dyplomatycznej w Tel Awiwie. Rzeczniczka prasowa polskiego MSZ Ewa Suwara poinformowała, że w związku z atakiem Anna Azari została w środę wezwana do resortu. Suwara zapewniła, że ambasador podczas incydentu nie doznał uszczerbku na zdrowiu.

Powiązany Artykuł

premier 1200 pap.jpg
Premier o ataku na Marka Magierowskiego: rasistowski akt

W oświadczeniu opublikowanym na profilu Ambasady Izraela w Polsce na Twitterze Azari napisała, że z przykrością dowiedziała się o wtorkowym incydencie, podczas którego zaatakowano polskiego dyplomatę. "Stanowczo sprzeciwiam się i potępiam tego typu akty przemocy" - podkreśliła. Pochwaliła także izraelską policję za bardzo szybkie zatrzymanie sprawcy.

Anna Azari życzyła Magierowskiemu, aby podczas swojej misji - jak napisała - "nadal tworzył mosty między ludźmi dobrej woli w Izraelu i Polsce". Jak zapewniła, już we wtorek osobiście skontaktowała się z ambasadorem RP i wyraziła swoje oburzenie atakiem.

Podobne życzenia przekazano Magierowskiemu w oświadczeniu Ambasady Izraela w Warszawie przesłanym PAP w środę. Po ataku na Magierowskiego placówka wyraziła "głęboki protest i wstrząs". "Stanowczo potępiany ten incydent i mamy nadzieję, że tego typu wypadki nie powtórzą się w przyszłości. Wierzymy również, że ten godny ubolewania incydent nie przysłoni dobrych relacji między naszymi krajami i narodami" - czytamy w piśmie ambasady.

Reakcja rzecznika izraelskiego MSZ

Rzecznik izraelskiego MSZ Emmanuel Nahszon podkreślił w środę na Twitterze, że państwo żydowskie jest wstrząśnięte napaścią na ambasadora Polski. "Nasi polscy przyjaciele" będą informowani o postępach w dochodzeniu, jakie w tej sprawie prowadzi izraelska policja - przekazał. Dla "nas to sprawa najwyższej wagi, ponieważ jesteśmy w pełni zaangażowani w bezpieczeństwo i ochronę dyplomatów" - zapewnił Nahszon.

Izraelska policja poinformowała, że napastnik podszedł do Magierowskiego, gdy ten siedział w swoim samochodzie, a następnie opluł dyplomatę. Wezwani w związku z zajściem funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego o napaść 65-latka, który jeszcze w środę ma stanąć przed sędzią.

Izraelski portal Ynet News, a za nim internetowe wydanie dziennika "Jerusalem Post", informowały wcześniej, że we wtorek do stojącego przed polską ambasadą Magierowskiego podszedł mężczyzna, który rzucił się na niego i zaczął na niego krzyczeć. Ambasador nie był w stanie zrozumieć, co mówił napastnik, poza słowami "Polak, Polak", zdążył jednak zrobić zdjęcie jemu i jego samochodowi.

Bezpośrednio po zajściu polska ambasada złożyła zawiadomienie na izraelskiej policji, a Magierowski zgłosił skargę w izraelskim MSZ. Jak pisał "JPost", resort ten skontaktował się z policją i polecił, by atak na polskiego dyplomatę traktowała priorytetowo. Podejrzanego ujęto półtorej godziny po incydencie.

Atak spotkał się z potępieniem polskich władz. "Polska zdecydowanie potępia ten ksenofobiczny akt agresji, przemoc wobec dyplomatów lub innych obywateli nigdy nie powinna być tolerowana" - napisał premier na Twitterze Mateusz Morawiecki.(

dn

Polecane

Wróć do strony głównej