"PO, nie odwracajcie kota ogonem". Rzeczniczka PiS ws. deklaracji LGBT+

2019-03-11, 13:09

"PO, nie odwracajcie kota ogonem". Rzeczniczka PiS ws. deklaracji LGBT+
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Foto: Beata Mazurek / Facebook

"PO, nie odwracajcie kota ogonem; podpisaliście deklarację, która wprost odnosi się do wytycznych WHO" - zwróciła się do opozycji na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Jak zaznaczyła, wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej "już dziś mówi, że nie ze wszystkim w tych wytycznych się zgadza".

Deklarację LGBT+ (z ang. Lesbian, Gay, Bisexual, Transgender) prezydent stolicy Rafał Trzaskowski podpisał w połowie lutego. Dokument zakłada działania w takich obszarach jak bezpieczeństwo, edukacja, kultura i sport, administracja, a także praca. W dziedzinie edukacji w deklaracji zapowiedziano m.in. wprowadzenie edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Powiązany Artykuł

Trzaskowski 1200 pap.jpg
Rafał Trzaskowski o deklaracji LBGT+: chodzi tylko o tolerancję

"Tolerancja: tak. Indoktrynacja dzieci: nie"

Decyzja ta była krytykowana m.in. przez polityków PiS. W sobotnim przemówieniu podczas konwencji w Jasionce prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił m.in. o ataku na rodzinę i dzieci; ocenił też, że w niektórych miejscach w Polsce ma być zastosowana, a w niektórych miejscach już właściwie jest stosowana "pewna specyficzna socjotechnika".

- Trudno to nazwać wychowaniem; to nie jest wychowanie, to jest właśnie socjotechnika mająca zmienić człowieka. Co jest w jej centrum? Otóż w jej centrum jest bardzo wczesna seksualizacja dzieci. To jest nie do uwierzenia; ja sam póki nie przeczytałem, nie mogłem w to uwierzyć, ale to ma się zacząć w okresie 0-4, czyli od urodzenia do czwartego roku życia - powiedział Kaczyński.

"PO, nie odwracajcie kota ogonem. Podpisaliście deklarację, w której wprost jest odniesienie do wytycznych WHO. @PawelRabiej dziś już mówi, że nie ze wszystkim w tych wytycznych się zgadza. Czyli jednak jest z tym problem. Jeszcze raz: Tolerancja: tak. Indoktrynacja dzieci: nie!" - napisała na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Do wpisu dołączyła zdjęcie z okładki podręcznika WHO ws. standardów edukacji seksualnej w Europie oraz zdjęcie niektórych wytycznych dotyczących dzieci w wieku 4-6 lat. W zakreślonym fragmencie można przeczytać: "radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja we wczesnym dzieciństwie".

Rabiej: zarzuty całkowicie bezpodstawne

W poniedziałkowej rozmowie z TOK FM Rabiej ocenił, że zarzuty dotyczące seksualizacji dzieci poprzez deklarację LGBT+ są "całkowicie bezpodstawne". Podkreślał, że w deklaracji mowa jest o edukacji antydyskryminacyjnej oraz o "rzetelnej edukacji seksualnej". - Ona jest potrzebna po to, żeby ta edukacja nie płynęła od rówieśników, od pornografii (...), żeby nie było zagrożenia pedofilią. I to jest ta intencja. Intencją jest także to, żeby te standardy nauczania były zgodne ze standardami WHO, co nie znaczy, że mają realizować stuprocentowo to wszystko - zaznaczył wiceprezydent.

Podkreślił, że zalecenia WHO mówią o tym, jak przebiega rozwój fizyczny i psychiczny dziecka. - Tak naprawdę piłka jest tutaj po stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej, bo to ono odpowiada za edukację seksualną. Nie ma intencji wprowadzania w przedszkolach, żłobkach, szkołach - wcześniej, niż jest to przewidziane nauczaniem - jakichkolwiek kwestii tego typu - powiedział Rabiej.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podkreślił na konferencji prasowej, że nie można mówić o "podręczniku dla ekspertów jako o podstawie programowej, bo to jest po prostu totalna bzdura". Ocenił również, że słowa nt. seksualizacji dzieci poprzez deklarację LBGT+ są "cyniczną manipulacją". Odnosząc się do tego, że rodzice mają prawo wychowywać dzieci zgodnie z własnymi poglądami, Trzaskowski przypomniał, że zajęcia dotyczące seksualności będą dobrowolne.

W ubiegłym tygodniu rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak skierował do prezydenta Trzaskowskiego pismo, w którym pytał o realizację zapisów deklaracji LGBT+. W poniedziałek Pawlak mówił, że w deklaracji niepokoi go potencjalne naruszenie konstytucji.

paw/

Polecane

Wróć do strony głównej