Bez wieloletniej strategii dla górnictwa nie da się uratować śląskich kopalń

2017-02-10, 21:00

Bez wieloletniej strategii dla górnictwa nie da się uratować śląskich kopalń
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: DncnH_flickr_CC

W piątek, 10 luego, poznaliśmy strategię rozwoju spółki Lubelski Węgiel Bogdanka. Jej główne założenia to: podwojenie zasobów węgla, prace nad nową, tzw. czystą elektrownią, oraz zwiększenie wydobycia do 9,2 miliona ton rocznie.

Posłuchaj

Z pakietu zimowego wynika, że węgla mamy mieć mniej – zauważa Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Bogdanka jest częścią Grupy Enea i jedną z tych kopalni w Polsce, która przynosi zysk.  Dlaczego na Lubelszczyźnie udaje się to, co nie jest możliwe na razie na Śląsku?

Kopalnie do restrukturyzacji…

Skarb Państwa sprywatyzował LW Bogdanka w 2010 roku. Natomiast w 2016 roku prawie 65 proc. udziałów w kopalni kupiła Enea, która jest kontrolowana przez Skarb Państwa. Czy przykład Bogdanki pokazuje, że wydobycie węgla w Polsce ma jednak sens i może być opłacalne?

 Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego

– Są takie miejsca w Polsce, gdzie węgiel, nawet przy tych cenach w miarę niskich, opłaca się wydobywać, i to jest m.in. właśnie Lubelszczyzna i Bogdanka. To na pewno jeden z lepszych przykładów, ale niestety nie o wszystkich kopalniach możemy tak powiedzieć. Bo są też takie, które zamiast wykopywać węgiel kamienny dochodzą do samych kamieni. I są też takie, które nawet mogłyby być rentowne, ale wymagają restrukturyzacji długu, systemu zarządzania, odcięcia pośredników przy handlu węglem, czyli takich gospodarczych posunięć – wyjaśnia gość Jedynki Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego.

"

Marcin Roszkowski Są takie miejsca w Polsce, gdzie węgiel, nawet przy tych cenach w miarę niskich, opłaca się wydobywać.

Strategia dla górnictwa to bardzo pilna sprawa

Nasze górnictwo potrzebuje bowiem jak najszybciej strategii rozwoju na najbliższe lata.

– Rząd pracuje nad strategią odbudowy polskiego górnictwa, i na ten dokument czeka cała branża górnicza – podkreśla Karolina Baca-Pogorzelska z "Dziennika Gazety Prawnej".

I dodaje, że na razie cały czas tej strategii nie ma, ciągle jest przygotowywana.

– Mówimy tu o programie rządowym na lata 2016–2030. Ponieważ ostatnia strategia dla górnictwa straciła ważność z końcem 2015 roku. W tej chwili cały czas trwają prace, w których uczestniczą grupy węglowe, związki zawodowe, Ministerstwo Energii. I słyszymy, że te prace dotyczące programu dla górnictwa są na ukończeniu. Miejmy nadzieję, że dojdzie do tego jak najszybciej – dodaje gość Polskiego Radia 24.

"

Karolina Baca-Pogorzelska Trzeba bardzo jasno określić perspektywy każdego zakładu wydobywczego, możliwości wydobywcze.

Ponieważ sektor bardzo potrzebuje tego długoletniego kierunkowego programu, który wskaże wielkość przyszłego wydobycia, jego efektywność i kształt całego rynku węglowego w Polsce.

– Musimy też pamiętać, że górnictwo jest czasami nieprzewidywalne. Mamy do czynienia ze zdarzeniami naturalnymi, które na jakiś czas np. nie pozwalają wydobywać w danej kopalni węgla, bo może dojść do wypadku, do nieprzewidzianych zdarzeń losowych, i takie rzeczy też muszą tutaj być brane pod uwagę, jeżeli chodzi o kształt przyszłego wydobycia – zauważa Karolina Baca-Pogorzelska.

Związkowcy też czekają na program dla górnictwa

Opracowanie wieloletniej strategii rozwoju górnictwa leży w interesie całej gospodarki, bo dzięki temu polski węgiel pozostanie gwarantem naszej narodowej suwerenności energetycznej. Dlatego strategia powinna stawiać na rozwój tej gałęzi gospodarki, podkreśla Jarosław Grzesik, szef górniczej "Solidarności".

– Przede wszystkim, jak sama nazwa wskazuje, powinna to być strategia rozwoju górnictwa. Z mocnym naciskiem na rozwój, bo dotychczas te strategie, które były przyjmowane przez poprzednie rządy, nie były strategiami rozwoju, lecz powolnego zwijania górnictwa. Mam nadzieję, że tym razem tak nie będzie. Ponieważ ona jest w tym momencie konsultowana, jest współredagowana przez stronę społeczną. I dlatego owoc ostateczny tych wszystkich prac i konsultacji będzie taki, że rzeczywiście będzie to strategia rozwoju, a nie likwidowania górnictwa – ocenia gość Polskiego Radia 24.

I związki, i wielu ludzi z branży górniczej zdaje sobie sprawę, że są takie elementy w tej branży, i takie kopalnie, które są schyłkowe, gdzie kończy się węgiel. I tam będzie trzeba zakończyć wydobycie i te rejony zlikwidować.

"

Jarosław Grzesik Nie wyobrażam sobie takich sytuacji, by ta nowa strategia przewidywała likwidowanie kopalń, w których znajdują się czynne złoża.

– Natomiast nie wyobrażam sobie takich sytuacji, by ta nowa strategia przewidywała likwidowanie kopalń, w których znajdują się czynne złoża, w których znajduje się nasze dobro narodowe, jakim jest węgiel kamienny, czy węgiel brunatny, czy też jakiekolwiek inne surowce. Bo trzeba tu mówić generalnie o wszystkich surowcach energetycznych. Mam nadzieję, że to rzeczywiście będzie dokument, który umożliwi rozwój polskiego górnictwa i zapewni bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju, oparte o nasze rodzime surowce – zauważa Jarosław Grzesik. Tym bardziej, że ceny węgla na światowych rynkach systematycznie rosną. – To pozytywny sygnał dla naszej branży – dodaje.

Bogdanka ma już swoją strategię

LW Bogdanka nie tylko stawia na wydobycie węgla, ale także w ramach Grupy Enea, której jest częścią, chce rozwijać nowoczesne technologie.

– To jest kopalnia inteligentnych rozwiązań i najlepszych praktyk wzrostu efektywności wydobycia. Jeden z najważniejszych projektów, które w tym momencie mamy, to są kwestie związane z innowacyjnymi, nowatorskimi rozwiązaniami w dziedzinie spalania węgla, czyli mówiąc wprost – czyste technologie węglowe. Przy czym, oczywiście my jako Bogdanka nie robimy tego sami, bo nie mamy takiego know-how, natomiast robimy to z naszymi kolegami z Grupy Enea  – podkreśla prezes spółki Krzysztof Szlaga.

"

Krzysztof Szlaga Bogdanka nie tylko stawia na wydobycie węgla, ale chce rozwijać nowoczesne technologie.

Pakiet zimowy niekorzystny dla Polski

Zdaniem Marcina Roszkowskiego to jest próba modyfikacji miksu energetycznego, który mamy w Polsce, opartego na węglu, i dostosowanie go do wymogów, jakie przed Polską stawia Unia Europejska.

– A teraz dosyć gorącym tematem jest tzw. pakiet zimowy Komisji Europejskiej. Ponieważ w Polsce bardzo długo rządy zastanawiały się, z czego produkować energię i ciepło. Podejmowane decyzje nie były jasne: czy budujemy atom, czy raczej off-shorowe farmy wiatrowe morskie, czy budujemy elektrownie gazowe, czy też inne – to Komisja Europejska zrobiła to za nas. I teraz właśnie obecny rząd proceduje tzw. pakiet zimowy, w którym jest zapisane, co mamy mieć, a czego mamy nie mieć. Wynika z niego, że węgla mamy mieć trochę mniej – zauważa gość radiowej Jedynki.

Ale przede wszystkim jest tam zapis, i to jest główny element dyskusji w przestrzeni publicznej, o emisyjności CO2.

– Niestety, większość technologii węglowych przekracza te poziomy, które Unia Europejska chciałaby u nas widzieć – dodaje Marcin Roszkowski.

Mamy węgiel i chcemy go spalać

Ale Polska też nie chce i nie może zrezygnować z węgla, bo obecnie 85 proc. energii jest w naszym kraju wytwarzana z węgla.

"

Marcin Roszkowski Węgiel brunatny niebawem skończy się w Polsce. Plany jego wydobycia to jedynie 15–20 lat.

– Z węgla kamiennego i brunatnego. I dlatego trzeba tu dodać, że węgiel brunatny niebawem skończy się w Polsce. Plany jego wydobycia to jedynie 15 – 20 lat, i to też zostało uwzględnione w scenariuszach Komisji Europejskiej. Natomiast obecny rząd stawia na poszerzenie, a nawet nowe miejsca, z których węgiel kamienny będzie wydobywany. Dlatego nie wiadomo, czy to wszystko da się zrobić i sfinansować. Ale przede wszystkim rząd ma do rozwiązania kwestię pakietu zimowego, który z punktu widzenia tego, co mówią politycy, jest dosyć groźny, i on będzie bardzo mocnym impulsem albo do kłótni z Unią Europejska, albo do jakiś zmian – ocenia gość Jedynki.

Przyszłość to koncerny surowcowo-energetyczne

Bogdanka jest częścią Grupy Enea i strategia tej kopalni wkomponowuje się w budowę strategii Grupy. Dzięki temu powstaje innowacyjny koncern surowcowo-energetyczny.

– Jesteśmy w procesie pewnej restrukturyzacji w sektorze węgla kamiennego, ale też nie zapominamy, co jest ważne. Będziemy budować konstrukcje biznesowe i strategie przyszłościowe dla sektora węgla kamiennego, z zaakcentowaniem synergii energetyczno-górniczej. Budujemy pewne modele, wzorce postępowania, strategie dotyczące odbudowy polskiego przemysłu, ale też odbudowy sektora surowcowego – tłumaczy wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.

"

Grzegorz Tobiszowski Będziemy budować konstrukcje biznesowe z zaakcentowaniem synergii energetyczno-górniczej.

Małżeństwo z rozsądku, ale co dalej?

Jednak czy ten kierunek jest słuszny, czy dzięki połączeniu tych dwóch branż uda się uzyskać efekt synergii i czy uratuje to kopalnie na Śląsku? Ponieważ tam mamy dziś największe problemy.

– Energetyka sama z siebie, a głównie dystrybucja, czyli te elementy koncernów energetycznych, które odpowiadają za dystrybucję – dobrze sobie radzą. Ponieważ tam tak naprawdę są pieniądze. Taka pionowa integracja, czyli wchłonięcie przez koncerny energetyczne, głównie państwowe kopalń, w tym kopalń, które mają problemy, powoduje, że to zmniejsza rentowność tych pierwszych, czyli koncernów – a ratuje te drugie. Czyli  następuje dopełnienie w jednym podmiocie, czy też w grupie podmiotów, i wtedy mamy wszystkie składniki tego łańcucha produkcji. Na pewno to trochę optymalizuje i racjonalizuje pewne koszty, natomiast to dużo nie zmienia – ocenia prezes Instytutu Jagiellońskiego.

"

Marcin Roszkowski Pionowa integracja zmniejsza rentowność koncernów – a ratuje kopalnie.

Każdy rząd miał swoją receptę

Czyli pionowa integracja nie jest skutecznym ratunkiem na problemy górnictwa na Śląsku.

– To jest coś, co ostatnie dwa - trzy rządy robiły. Obecnemu rządowi PiS udało się to skutecznie zrobić. Natomiast w wakacje 2015, tuż przed wyborami, wszystkie spółki energetyczne, ich prezesi powiedzieli ówczesnemu rządowi – nie dla integracji. Było to dosyć nietypowe. A potem rząd PiS zrestrukturyzował zarządy spółek energetycznych i spółki grzecznie kupiły kopalnie. Co oczywiście rozwiązało problem górnictwa, natomiast wpłynęło też na kwotowania i wyceny spółek energetycznych – komentuje gość radiowej Jedynki.

"

Marcin Roszkowski Gdy spółki energetyczne kupiły kopalnie, to wpłynęło na ich kwotowania i wyceny.

I nadal to nie rozwiązało problemu, jak rozwijać polską energetykę, w którym kierunku i jakie sektory.

– Jesteśmy też zapewne wszyscy ciekawi, jakie nowe technologie zamierza wprowadzać rząd, które rzeczywiście zrewolucjonizują naszą energetykę – dodaje Marcin Roszkowski.

Polska Grupa Górnicza: lek doskonały

Problemy na Śląsku, zdaniem rządu, ma rozwiązać m.in. połączenie Katowickiego Holdingu Węglowego z Polską Grupą Górniczą.

– Tego oczywiście życzymy Śląskowi. Natomiast już widać, że ten nowy podmiot, który powstał, czyli Polska Grupa Górnicza, ma większy dług niż wszyscy się spodziewali. Bo bezpieczeństwo, które jest zapewniane przez energetykę, wymaga dofinansowania – zwraca uwagę gość Jedynki.

"

Marcin Roszkowski Polska Grupa Górnicza ma większy dług niż wszyscy się spodziewali.

Warto też przypomnieć, że Komisja Europejska zgodziła się, by Polska wydała z budżetu państwa 8 mld zł na restrukturyzację górnictwa.

– Ale czy to jest energia odnawialna, czy to jest atom, węgiel, czy cokolwiek innego, to i tak wymaga zewnętrznego „dopompowania” środków. I to budzi duże emocje, a w Polsce najsilniejsze jest lobby węglowe i ono zwycięża. Po prostu. Czy to jest niebezpieczne, że wytwarzamy energię z własnych surowców? Nie, choć może moglibyśmy to robić trochę inaczej, przygotowywać rozwiązania na przyszłość. Bo np. węgiel brunatny niedługo się skończy – zaznacza Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego.

Błażej Prośniewski, Justyna Golonko, Małgorzata Byrska

Polecane

Wróć do strony głównej