Nowoczesne, bo polskie. Nasze banki nie boją się nowinek technologicznych

2019-06-04, 18:03

Nowoczesne, bo polskie. Nasze banki nie boją się nowinek technologicznych
W II kwartale 2019 r. zablokowano 1122 próby wyłudzeń kredytów na łączną kwotę 92 milionów złotych - poinformował Związek Banków Polskich.Foto: shutterstock

Bankowość to sektor, w którym mamy do czynienia z ogromnym postępem technologicznym. Polskie banki pod tym względem należą do ścisłej światowej czołówki i słyną z szybkiego wprowadzania nowych rozwiązań. Dziś sprawdzamy, ile w tych stwierdzeniach jest prawdy, jak zmienia się nasz sektor bankowy i jakie przed nim stoją wyzwania.

Posłuchaj

Jakub Górka z Uniwersytetu Warszawskiego mówił w Polskim Radiu 24 o nowoczesnych rozwiązaniach technologicznych stosowanych w polskiej bankowości. (Elżbieta Szczerbak)
+
Dodaj do playlisty

Zmiany w bankowości to jeden z głównych tematów odbywającego się w Sopocie Europejskiego Kongresu Finansowego.

Nasze banki idą z duchem czasu

Jeśli chodzi o stawianie na nowinki technologiczne - pod tym względem nasze banki nie mają się czego wstydzić. Potwierdzają to opinie ekspertów.

Jakub Górka z Unwiersytetu Warszawskiego mówił w Polskim Radiu 24, że polskie banki od lat znajdują się w światowej awangardzie jeśli chodzi o rozwój i implementowanie nowoczesnych technologii. Dodał, że na początku tego wieku Polska pierwsza wprowadzała bankowość internetową, a następne lata przyniosły dynamiczny rozwój całej branży.

Według eksperta, stało się tak przynajmniej z powodu dwóch czynników - po pierwsze zaczęliśmy dość późno, więc mogliśmy "przeskoczyć" niektóre etapy rozwoju bankowości elektronicznej, a po drugie - Polacy byli otwarci na płynące z Zachodu rozwiązania, takie jak płatności zbliżeniowe.

"Zwinne" banki


Jakub Górka zwrócił też uwagę na cechę samych polskich banków - są one, jak mówił, "zwinne" - nie boją się iść z duchem czasu, wprowadzać zmian i dostosowywać swojej oferty do potrzeb klienta. Poza tym - wskazywał - nie zdecydowały się one "wejść" w przestarzałe technologie, przez co nie straciły czasu i mogły śmiało inwestować w nowości.

Potwierdza to wiceprezes Związku Banków Polskich Włodzimierz Kiciński, który był gościem studia radiowej Jedynki podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.

- Polskie banki zrobiły ogromny skok technologiczny. Widzą to też to klienci, którzy czasami np. będąc w Niemczech nie rozumieją, że nie wszędzie mogą zapłacić za pomocą karty zbliżeniowej, podczas gdy w Polsce nie ma z tym zazwyczaj żadnego problemu. My jesteśmy absolutnym europejskim liderem jeśli chodzi o transakcje zbliżeniowe. Mamy też transakcje, które są realizowane przez nasze telefony. Bank jest obecnie "w smartfonie", to aktualnie dominująca forma bankowości - powiedział Włodzimierz Kiciński.

To, że Polacy polubili e-banki, potwierdzają dane statystyczne. Obecnie przynajmniej raz w miesiącu z bankowości elektronicznej korzysta 17 milionów 200 tysięcy Polaków i ponad milion firm.

- To ilustruje, że zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy powszechnie wykorzystują bankowość internetową - dodał gość radiowej Jedynki. Ekspert zaznaczył, że polski sektor bankowy ma na świecie markę szybko rozwijającego się. Naszą markę za granicą ma też budować system płatności BLIK.

Zamiast komputera - smartfon i aplikacja

Jakub Górka wskazywał, że obecnie najmocniejszym trendem w branży jest rozwój bankowości mobilnej - w ciągu ostatniego roku polskim bankom przybyło 2,5 miliona klientów, którzy korzystają z kont za pomocą tabletów i smartfonów. W sumie takich osób w Polsce jest już 8,5 miliona.

- Ci klienci ciążą ku bankowości mobilnej, bo mają w niej już prawie wszystkie funkcje, które są dostępne w bankowości internetowej. Jest komunikator do kontaktu z bankiem, a coraz więcej banków wprowadza tzw. chatboty, bazujące na sztucznej inteligencji. Czasami nie jest nawet łatwo wychwycić, że rozmawiają z robotem, a nie z żywym człowiekiem - podkreślił Jakub Górka. Jego zdaniem rozwój nowych technologii będzie nieuchronnie prowadził do likwidacji coraz większej liczby "zwykłych" placówek bankowych.

Banki ostrożne w sprawie chmur danych

Z oceną Jakuba Górki dotyczącą polskiego sektora bankowego i jego otwartości na technologiczne nowinki zgadza się Justyna Wilczyńska-Baraniak, lider zespołu prawa wlasności intelektualnej i technologii w Kancelarii EY Law. Ekspertka przyznaje, że polski sektor finansowy i na tle innych branż, i na tle innych krajów, jest bardzo innowacyjny.

Z drugiej strony - i tu można się do czegoś przyczepić. Rozmówczyni Naczelnej Redakcji Gospodarczej wskazywała, że banki dość ostrożnie podchodzą do technologii sieciowej chmury i na razie wykorzystują ją na własne, wewnętrzne potrzeby, nie udostępniając jej swoim klientom. To dlatego, że - podkreśliła ekspertka - brakuje przepisów dotyczących usług chmurowych, mimo że Komisja Nadzoru Finansowego w komunikacie z 2017 uznała, że świadczenie usług w oparciu o tę technologię jak najbardziej jest dozwolone. Justyna Wilczyńska-Baraniak mówiła, że wiele banków rezygnuje z chmury ze względu na potencjalne koszty. Pojawiają się też kwestie dot. prawa bankowego, które mogą zniechęcać banki - m.in. niemożność wyłączenia dostawcy usług IT z odpowiedzialności za dane w chmurze, co jest - powiedziała ekspertka - "trudne do zaakceptowania przez zagranicznych dostawców".

Od usług chmurowych raczej jednak nie uciekniemy, biorąc pod uwagę to, co dzieje się np. na Zachodzie. Do tego jednak potrzebne byłoby "poluzowanie" przepisów, np. na wzór tych, które działają w Wielkiej Brytanii i Holandii. Zwłaszcza że - jak mówiła ekspertka - mimo początkowych kosztów, chmura mogłaby przynieść bankom oszczędności.

- Usługi związane z przetwarzaniem danych klientów, tajemnicą bankową, mogłyby być świadczone w chmurze. To pozwoliłoby bankom na duże oszczędności, bo mogłyby się one skupić na swojej kluczowej działalności, a nie na utrzymywaniu infrastruktury. Są już raporty, które wskazują, że dzięki usługom chmurowym banki mogłyby sporo zaoszczędzić - zaznaczyła rozmówczyni Naczelnej Redakcji Gospodarczej.

Obawy o bezpieczeństwo

Korzystanie z bankowości internetowej to oczywiście duża wygoda, ale pojawia się też ryzyko, że ktoś niepowołany uzyska dostęp do naszych danych osobowych, a co gorsza pieniędzy. I tu - zdaniem Jakuba Górki z Uniwersytetu Warszawskiego - dużą rolę do odegrania mają same banki, które powinny edukować klientów na temat ewentualnych zagrożeń.

Ekspert zwrócił przy tym uwagę, że już teraz bankowość elektroniczna ma dość silne zabezpieczenia. W tym kontekście wymienił m.in. dwustopniową weryfikację, gdy wszelkie transakcje przeprowadzane za pomocą e-konta musimy autoryzować albo za pomocą kodu z przesłanej przez bank karty, albo za pomocą kodu z SMS-a, który otrzymujemy na nasz telefon.

Choć od czasu do czasu słyszymy o cyberatakach na bankowość elektroniczną, to na szczęście banki kwestię bezpieczeństwa traktują priorytetowo. Włodzimierz Kiciński mówił, że przy Związku Banków Polskich powstało centrum cyberbezpieczeństwa, które ma monitorować zagrożenia i im zapobiegać. Podkreślał przy tym rolę edukacji klientów, bo lepiej przykrym sytuacjom zapobiegać, niż potem naprawiać ich skutki.

- My uważamy, że bardzo ważna jest świadomość klienta i budowanie tej świadomości. To zadanie nasze, polskich banków i instytucji finansowych - powiedział gość radiowej Jedynki. Radził, by szczególnie dbać o własne dane uwierzytelniające, nie przekazywać ich nikomu i chronić przed zagubieniem.

Otwarta bankowość wyzwaniem

Włodzimierz Kiciński, pytany o wyzwania dla naszego sektora bnakowego, wymienił m.in. nowości, które wprowadzi dyrektywa PSD2. Chodzi między innymi o "otwarcie" banków, które teraz będą miały obowiązek udostępniać informacje o rachunkach i historii transakcji zaufanym podmiotom i instytucjom trzecim - oczywiście z pewnym poszanowaniem praw klienta. Dzięki zmianom konsumenci mają mieć dostęp do całkowicie nowych usług z dziedziny bankowości i finansów.

Datą zwrotną będzie 14 września - wówczas wejdzie w życie istotna część przepisów dyrektywy PSD2. Wówczas też okaże się, czy wielomiesięczne przygotowania banków, ale i fintechów, przyniosły efekt.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Elżbieta Szczerbak, Sylwia Zadrożna, Michał Dydliński, ak

. 

Polecane

Wróć do strony głównej