Możemy już płacić zbliżeniowo zegarkami, naklejkami czy brelokami. Tradycyjne karty znikną z rynku?

2014-09-05, 13:38

Możemy już płacić zbliżeniowo zegarkami, naklejkami czy brelokami. Tradycyjne karty znikną z rynku?
Płatności mobilne. Foto: Glow Images/East News

Banki kuszą swoich klientów nowymi technologiami. Po wprowadzeniu nowości, jaką były karty zbliżeniowe, instytucje finansowe zaczęły udostępniać inne gadżety, które umożliwiają szybkie płacenie.

Posłuchaj

O gadżetach, którymi możemy płacić zbliżeniowo, mówił w radiowej Jedynce gość Porannych rozmaitości: Robert Klepacz, zastępca dyrektora Departamentu Systemu Płatniczego NBP /Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Na przykład jeden z banków zaproponował swoim najmłodszym klientom gadżet w postaci pluszowej żyrafy lub silikonowego breloka-zawieszki. Wszyscy natomiast mamy już  możliwość dokonywania transakcji za pomocą telefonów, a wszystko z myślą o wygodzie.

Na polskim rynku dużo kart zbliżeniowych…

Jak podkreśla Robert Klepacz, zastępca dyrektora Departamentu Systemu Płatniczego NBP, Polska jest w czołówce krajów, których obywatele posługują się kartami zbliżeniowymi.

- Na 35 mln kart wydanych na naszym rynku aż 23 mln mają funkcję zbliżeniową, czyli aż 2/3. W to wliczane są również te gadżety. Nie ma dokładnych danych, ile ich jest na rynku, ale szacunkowo może to być między kilkadziesiąt a sto tysięcy takich urządzeń. Zyskują one bardzo dużą popularność, szczególnie wśród osób młodych, które bardzo chętnie korzystają z tego typu innowacji – mówi Klepacz.

… ale Polacy i tak są przywiązani do gotówki

Mimo rosnącej popularności, trudno się spodziewać, żeby w najbliższym czasie takie gadżety wyparły z rynku karty płatnicze.

- Karty będą jeszcze bardzo długo funkcjonowały na rynku. Na pewno płatności zegarkami, naklejkami, breloczkami, jak również płatności mobilne będą zdobywały coraz większą część rynku, natomiast nadal karty będą dominować. Przede wszystkim jesteśmy zainteresowani tym, żeby te wszystkie innowacyjne rozwiązania, jak i tradycyjne karty płatnicze wypierały gotówkę z obrotu. Polskie społeczeństwo nadal jest przyzwyczajone do płacenia gotówką. Natomiast płatności zbliżeniowe, poprzez swoją szybkość, prostotę, wygodę dla klienta, mają możliwość walczyć z obrotem gotówkowym. Jak obserwujemy, coraz częściej korzystamy z kart płatniczych, nawet dokonując bardzo niewielkich zakupów – zauważa Klepacz.

Gadżety droższe od kart

Należy jednak pamiętać, że tego rodzaju gadżety są droższe niż karty płatnicze.

- W takim urządzeniu też jest umieszczony mikroprocesor. Urządzenie oprócz możliwości odczytania danych z tego mikroprocesora, musi również umożliwiać komunikację bezprzewodową z terminalem. Sam koszt urządzenia, które należy zakupić od swojego banku, też jest wyższy – mówi Klepacz.

Wykorzystywanie biometrii

Obecne na rynku gadżety to na pewno nie koniec innowacji wykorzystywanych do płatności zbliżeniowych. Jak wyjaśnia Klepacz, w coraz większym stopniu będą stosowane rozwiązania  biometryczne.

- Na naszym rynku rozwiązania biometryczne są na razie stosowane do wypłat z bankomatów, których dokonujemy po przyłożeniu palca do odpowiedniego czytnika. Odczytywany jest układ naczyń krwionośnych naszej dłoni i na tej podstawie bank identyfikuje, czy jest to posiadacz rachunku czy nie. Są to bardzo ciekawe rozwiązania, na razie jeszcze dosyć kosztowne dla banków. W miarę rozwoju technologii takie urządzenia będą zapewne coraz bardziej powszechne na naszym rynku – przewiduje Klepacz.

Bo im więcej będzie takich rozwiązań i im większe zainteresowanie nimi  ze strony klientów, tym tańsze staną się zarówno dla banku, jak i dla statystycznego Polaka.

Michał Krajkowski, Dom Kredytowy Notus o odpowiedzialności banków za płatności zbliżeniowe.

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news

Elżbieta Szczerbak, awi

Polecane

Wróć do strony głównej