"Rządy Pieniądza": eksperci o odwołaniu testu przedsiębiorcy

2019-05-16, 12:56

"Rządy Pieniądza": eksperci o odwołaniu testu przedsiębiorcy
Umowa samozatrudnieniowa uszczupla dochody podatkowe, ale służy rozwojowi przedsiębiorczości. Foto: Glow Images/East News

Odwołanie testu przedsiębiorcy – zapowiedziane przez premiera Mateusza Morawieckiego było m.in. tematem audycji Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24.

Posłuchaj

Odwołanie testu przedsiębiorcy – zapowiedziane przez premiera Mateusza Morawieckiego było m.in. tematem audycji Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24.(Cz.1)/Anna Grabowska, Polskie Radio 24
+
Dodaj do playlisty

Gośćmi Anny Grabowskiej byli: Andrzej Kensbok, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu, Marek Kłoczko z Krajowej Izby Gospodarczej oraz Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Test miał sprawdzić, kto jest przedsiębiorcą, a kto tylko korzysta z preferencyjnego opodatkowania

Anna Grabowska przypomniała, że to rozwiązanie zostało wpisane do Wieloletniego Planu Finansowego. Test miał umożliwić określenie, kto rzeczywiście jest przedsiębiorcą, a kto tylko korzysta z preferencyjnego opodatkowania. I obejmował przede wszystkich małych przedsiębiorców – jednoosobowe firmy, najczęściej funkcjonujące na zasadach samozatrudnienia.

Jak podkreśla prowadząca audycję Anna Grabowska, test zawierał ostre zapowiedzi – m.in. przywrócenie umów o pracę, zapłatę wstecz podatków czy składek na ZUS.

− Projekt pojawił się w Radzie Dialogu Społecznego, gdzie został skrytykowany przez organizacje pracodawców, a teraz mamy zapowiedź premiera, że testu nie będzie – przypomina Anna Grabowska.

Test objąłby samozatrudnionych

Jak podkreśla Andrzej Kensbok, mamy do czynienia z dużym zjawiskiem gospodarczym, gdyż firm działających na zasadzie B2B, czyli wystawiając fakturę firmie, której świadczą usługi, a faktycznie często w której pracują, jest bardzo wiele.

− Jest pytanie, czy należy do niego podchodzić narzędziami administracyjno-karno-skarbowymi – pyta Kensbok.

Zainteresowanie umowami B2B mniejsze, gdyż już nie tak opłacalne dla pracowników i pracodawców

Jak dodaje, owszem zjawisko stało się duże, ale wg. niego, teraz zaczęło maleć.

− Raczej mamy powrót do zainteresowania zatrudnieniem na umowę o pracę, co wynika z potrzeby przedsiębiorców pozyskiwania brakujących pracowników, natomiast korzyści z podatku liniowego czy unikania składek na ZUS, nie są już tak znaczące – mówi wiceprezes ARP.

Wiele osób zaczyna wystawiać faktury nie tylko jednej firmie

Zaznacza jednocześnie, że nie dotyczy to wszystkich dotychczas zatrudnionych na tych zasadach.

−Często zaczynają się oni profesjonalizować i świadczyć usługi nie tylko dla jednego pracodawcy, ale i dla innych firm, i jest to bardzo pozytywne zjawisko – ocenia Kensbok.

Umowa samozatrudnieniowa uszczupla dochody podatkowe, ale służy rozwojowi przedsiębiorczości

I konkluduje, że z jednej strony wystawianie faktur na zasadzie B2B jest zjawiskiem uszczuplającym przychody podatkowe i ZUS, ale z drugiej strony, daje szansę wyboru przedsiębiorczym pracownikom.

− Dobrze jest, że ci, którzy mają tak zwany gen przedsiębiorczości, mają ten wybór – mówi Kensbok.

Marek Kłoczko zgadza się, że to zagadnienie jest bardzo złożone i zważywszy na zakres świadczonych prac czy usług, trudno sobie wyobrazić, aby można było to regulować administracyjnie.

−Ponadto rynek pracy pokazał, że sam potrafi regulować te sprawy i nie można zabijać jego pozytywnych aspektów, tylko z powodu występowania niszowych negatywnych zjawisk mówi gość Polskiego Radia 24.

Łukasz Kozłowski przypomina, że deklaracje o wycofaniu się z testu przedsiębiorcy padały już kilka tygodni temu.

I dodaje, że lepszym sposobem walki z tym zjawiskiem jest zwalczanie przyczyn, nie objawów.

A może nie ryczałt, ale składka zależna od dochodu?

− Uważamy, że wybór między tymi różnymi formami zatrudnienia powinien być jak najmniejszy, stąd nasza Federacja przedstawiła miesiąc temu propozycję oskładkowania działalności gospodarczej w proporcji do uzyskiwanego dochodu, a nie jak teraz – ryczałem ze stała kwotą, co powoduje, że osoby z niskim dochodami są obciążone bardzo wysoko w stosunku do tego dochodu, a ci zarabiający więcej, mają bardzo małe obciążenia w proporcji do swoich możliwości ekonomicznych – mówi gość Polskiego Radia 24.

Anna Grabowska, jk

Polecane

Wróć do strony głównej