"To jeden z aspektów wojny kulturowej". Sławomir Siwek o protestach ws. aborcji
2020-12-28, 20:36
- W tym proteście zawarta jest wojna z wolnością wypowiedzi, z wolnością wyznawanej wiary. Jeżeli państwo W., którzy są ścigani za atak na kościół w Toruniu, głoszą, że są osobami niewierzącymi, to, wchodząc do kościoła z plakatem, co demonstrują? Sprzeciw wobec Boga, którego nie uznają? Chodzi tu raczej o brak tolerancji dla poglądów, które są inne niż ich własne - powiedział w Polskim Radiu 24 Sławomir Siwek, polityk, dziennikarz.
Gość Jerzego Jachowicza odniósł się podczas rozmowy do ataków na kościoły, a także do Strajku Kobiet.
- To jest jeden z aspektów wojny kulturowej. W ramach tej walki zniszczenie pewnego systemu, a zatem pewnej instytucji, która ten system reprezentuje, a który to przywiązuje wielką wagę do fundamentu ludzkości, czyli życia rodzinnego, jest rzeczą podstawą. W ramach tworzenia nowej jakości uderzenie w kościół było absolutnie spodziewane - powiedział Sławomir Siwek.
Powiązany Artykuł
"Prawa kobiet są ograniczane". Katarzyna Lubnauer o wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji
Jak przypomniał gość audycji, historia pamięta walkę ideologiczną z podstawowymi wartościami. - Obie ideologie, nazizm i komunizm, występowały pod czerwonym sztandarem, obie były socjalistyczne. Zaczęły od wojny z wiarą, religią i Kościołem. Bolszewizm zaczął od niszczenia cerkwi w Rosji - zaznaczył.
Od 22 października w całym kraju trwają protesty przeciwko zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji. - Ta ostatnia jesienna fala agresji wobec Kościoła związana z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego jest zrozumiała. Nie wszyscy o tym pamiętali, Trybunał swoje orzeczenie wydał prawie równo 100 lat po dekrecie Lenina o dopuszczalności aborcji w Rosji bolszewickiej. W 1933 roku, kiedy do władzy doszedł Hitler, jego pierwszą decyzją była ta o zalegalizowaniu mordowania dzieci z wadami wrodzonymi. W 1943 roku w okupowanej Polsce Niemcy wprowadzili dla Polaków pełną wolność spędzania płodu. Po wojnie polskie władze komunistyczne zlikwidowały rozporządzenie hitlerowskie, przywróciły przedwojenne prawo do ochrony życia, a w 1956 wprowadzono dopuszczalność prawną aborcji - przypomniał dziennikarz.
Sławomir Siwek ocenił reakcję Kościoła na protesty Strajku Kobiet jako adekwatną. - Jesienią Kościół wystąpił jednoznacznie. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski wydał dość jasne stanowisko. (..) My mamy prawo się bronić, Kościół jako wspólnota wiernych. I będziemy się bronić - zadeklarował Siwek.
Czytaj więcej:
- "Nikt poważny nie będzie tego firmował swoim imieniem i nazwiskiem". Publicysta o Strajku Kobiet
- "Obraża pamięć o ludziach walczących o Polskę". Liziniewicz o zrównywaniu Grudnia ’70 z protestami Strajku Kobiet
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Stan Rzeczy"
Prowadził: Jerzy Jachowicz
Gość: Sławomir Siwek
Data emisji: 28.12.2020
Godz. emisji: 19.06
kmp