Autorka "Sztuki II RP" o pierwszej damie malarstwa polskiego dwudziestolecia międzywojennego
2021-01-13, 23:50
- Okazało się, że wstąpiła we mnie jakaś iskra Boża, by robić zdjęcia i miałam z tego szaloną frajdę. Ogromną radość sprawiało mi przygotowanie tej książki, a poza tym tyle rzeczy działo i dzieje się w sztuce, że radość zbierania materiału była rzeczywiście ogromna - powiedziała na antenie Polskiego Radia 24 autorka "Sztuki II RP" Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska.
Sztuka II RP autorstwa dr Stefanii Krzysztofowicz-Kozakowskiej ukazuje dokonania artystyczne i życie kulturalne Polski w okresie lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku.
Powiązany Artykuł
Między nami kobietami. Alicja Węgorzewska o bogatej ofercie Warszawskiej Opery Kameralnej
- To jest wielka satysfakcja, przy czym te książki były stopniowo przygotowywane. Kolejne przygotowywałam w ciągu pół roku treściowo, a następne pół roku to trwało przygotowanie tej strony ilustracyjnej, która jest najtrudniejsza przy tego typu książkach - powiedziała Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska.
Jak zaznaczyła historyk sztuki, nazwisk kobiet-artystek w okresie dwudziestolecia nie jest wiele. - Kobiety w tamtym czasie pozostawały w cieniu. Ważne nazwiska to jest np. Katarzyna Kobro związana z awangardą łódzką, Tamara Łempicka, która jest tą sztandarową postacią, która w Polsce wystartowała i zrobiła karierę światową - podkreśliła.
Jedną z kluczowych postaci sztuki XX-lecia międzywojennego była Zofia Stryjeńska. - Pierwsza dama malarstwa tamtego okresu, pani uwikłana w bardzo skomplikowane swoje życie osobiste. Szalenie emocjonalna, nonkonformistyczna skandalistka, która osiągnęła olbrzymi sukces zarówno w Polsce, jak i na arenie światowej. Brała udział m.in. w międzynarodowej wystawie sztuki dekoracyjnej w Paryżu w 1925 roku - dodała Krzysztofowicz-Kozakowska.
Co ciekawe w życiorysie Stryjeńskiej, to przebieg jej edukacji. - Była ona dosyć skromna. Związana rodzinnie z Krakowem. Jako młoda dziewczyna brała lekcje rysunków w szkole prywatnej tylko dla dziewcząt, dlatego, że na Akademię Krakowską nie można było się wówczas dostać. Ona wpadła na absolutnie nieprawdopodobny pomysł i właściwie w tym momencie zaczyna się ta skandaliczna strona jej życia osobistego, a mianowicie doszła do wniosku, że może uczyć się malarstwa w Akademii Monachijskiej, ale ona jest zamknięta dla kobiet. W związku z tym ta młodziutka Zofia przebiera się w ubrania swoich braci i z dokumentem tożsamości jednego z nich jedzie do Monachium, gdzie zostaje przyjęta na studia - opowiedziała gość audycji.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Między nami kobietami"
Gość: Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska, historyk sztuki
Data emisji: 13.01.2021
Godz. emisji: 23.35
kmp