Donosicielstwo w PRL-u: byli zmuszani i ochotnicy

2019-02-03, 10:07

Donosicielstwo w PRL-u: byli zmuszani i ochotnicy
zdjęcie ilustracyjne. Foto: wikipedia.com

PRL była formą opresji i okupacji polskiego społeczeństwa. Najważniejszymi elementami tej opresji były przemoc fizyczna, terror oraz propaganda. Ważną rolę dla systemu odgrywało także donosicielstwo. Na ten temat w Polskim Radiu 24 mówił historyk Piotr Gontarczyk.

Posłuchaj

03.02.19 Piotr Gontarczyk o donosicielstwie w PRL-u
+
Dodaj do playlisty

- Systemy totalitarne, opresyjne zawsze sięgają po tego typu środki. Oczywiście ten system wyglądał nieco inaczej w latach 40. i 50., gdzie skala opresji, nawet ta fizyczna – w postaci czołgów i patroli sowieckich na ulicach - była inna. Oddziały NKWD prowadziły masowe aresztowania jeszcze w latach 1946 – 1947. To sytuacja zasadniczo różna niż ta, którą znamy chociażby z lat 80. Ale tego typu systemy zawsze próbują wykorzystać najniższe ludzkie instynkty – powiedział w Polskim Radiu 24 Piotr Gontarczyk.

Jak zaznaczył, donoszenie do władz miało różny charakter. – Inny w przypadku kiedy władze kogoś zmuszały, a inny kiedy dochodziło do tak zwanego donosicielstwa ochotniczego. Zawsze się znajdzie grupa ludzi, która będzie chciała zrobić karierę, która ma takie instynkty jak zazdrość, jak chęć zaszkodzenia sąsiadowi czy konkurentowi z pracy. System oczekiwał właśnie takich postaw – podkreślił historyk.

- Oczywiście donosicielstwo nie służy tylko i wyłącznie do niszczenia konkretnych przeciwników. Jest ono przydatne do manipulowania, sterowania i kontrolowania życia społeczno-politycznego. Donos jednego z agentów może spowodować, że pojawiają się informacje o innych obywatelach, których można pozyskać czy złamać – dodał gość Polskiego Radia 24.

Więcej tematów w całej audycji.

Rozmawiał Robert Tekieli.

Polskie Radio 24/bartos

---------------------------

Data emisji: 03.02.2019

Godzina emisji: 8.37

Polecane

Wróć do strony głównej