Dziedzictwo Sierpnia '80. NSZZ "Solidarność" wczoraj i dziś

2018-08-25, 11:43

Dziedzictwo Sierpnia '80. NSZZ "Solidarność" wczoraj i dziś
Strajkujący pracownik Stoczni Gdańskiej im. Lenina na bramie stoczni . Foto: PAP/CAF/Janusz Uklejewski

O dziedzictwie Sierpnia '80 i Solidarności mówili w Polskim Radiu 24: Janusz Śniadek, poseł PiS, były przewodniczący NSZZ "Solidarność", Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ "Solidarność", prof. Antoni Dudek, historyk UKSW i prof. Henryk Domański, socjolog PAN.

Posłuchaj

25.08.18 Debata w PR24: Dziedzictwo Sierpnia' 80 i NSZZ Solidarność. Komentarze
+
Dodaj do playlisty

Janusz Śniadek, poseł PiS zwrócił uwagę, że NSZZ "Solidarność" zmienia się tak jak nasz kraj. - Ma dawać swoim członkom poczucie bezpieczeństwa. Reaguje na to, co jest wokół. Przynależność do Solidarności dotyczyła zawsze osób, które maja stosunek pracy. Jest natomiast faktem, że w 1980 roku w opresyjnym systemie politycznym była parasolem dla wszelkich form aktywności społecznej. Po roku 1989 widzieliśmy jak to wszystko zaczęło się rozpraszać. Bardzo wiele podmiotów próbowało dyskontować wcześniejszą historię solidarnościową – powiedział były przewodniczący NSZZ "Solidarność".

Marek Lewandowski zaznaczył, że był to przede wszystkim związek zawodowy. - Solidarność była związkiem zawodowym, który w swoim działaniu przypominał ruch społeczny. Nie można było przystąpić do organizacji bez wypisania deklaracji w konkretnym zakładzie pracy. Solidarność z konieczności w różnym czasie brała na siebie różne obowiązki. Stosowała też różne metody działania. Zawsze w zależności od tego, co było potrzebne. Tak jest do dzisiaj. Solidarność zmienia się tak, jak oczekują tego jej członkowie. To największa i najlepiej zorganizowana grupa społeczna w Polsce, która ma istotny wpływ na naszą rzeczywistość - wyjaśnił rzecznik NSZZ "Solidarność".

Zdaniem profesora Antoniego Dudka prawo do dziedzictwa Solidarności ma każdy, kto się z nią utożsamia.  - Realnie Solidarność do 1989 roku była wielkim ruchem społecznym, ubranym w szaty związku zawodowego, żeby móc działać legalnie. W ramach Solidarności działały dwa główne nurty: społeczno-socjalny i wolnościowy. Po upadku komunizmu mamy do czynienia z masą ludzi, dla których związek zawodowy już nie jest ważny. Utożsamiają się z Solidarnością istniejącą do roku 1989. W Polsce toczy się spór, kto ma prawo do NSZZ z lat 1980-1989 i będzie trwał tak długo jak w przestrzeni publicznej będą funkcjonować osoby, dla których to doświadczenie jest ważne – zwrócił uwagę historyk.

Z kolei profesor Henryk Domański zauważył różnicę pomiędzy NSZZ "Solidarność" dzisiaj a w latach 80. -  Dzisiejsza Solidarność jest związkiem zawodowym, natomiast ta z 1980 roku była ruchem społecznym. Dała wolność i pozwoliła uwierzyć, że można przeprowadzić pewne rzeczy, które wcześniej wydawały się niemożliwe. Większość ludzi w Polsce nie wierzyła, że komunizm może upaść. Dla mnie Solidarność jest symbolem. Natomiast w tej chwili to związek zawodowy. Z punktu widzenia społecznego postrzegany jest, jako w pewnym stopniu klasowy – podsumował socjolog.

Więcej w całej audycji.

Debatę Polskiego Radia 24 prowadził Jerzy Jachowicz. 

PR24/ras

___________________

Data emisji:25.08.18

Godzina emisji: 10:06

Polecane

Wróć do strony głównej