"W gruncie rzeczy". Kulisy słynnej wymiany szpiegów w okresie PRL

2019-07-12, 20:35

"W gruncie rzeczy". Kulisy słynnej wymiany szpiegów w okresie PRL
zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay

Wymiana szpiegów z 1985 r. miała charakter pakietowy, w trakcie której wymieniono 5 szpiegów pracujących dla bloku wschodniego za 25 szpiegów pracujących dla zachodu. Od strony polskiej w wymianie uczestniczył chociażby Marian Zacharski. Było w niej jednak więcej Polaków, np. słynny szermierz Jerzy Pawłowski, czy Leszek Chróst - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Paweł Skubisz ze szczecińskiego oddziału IPN.

Posłuchaj

12.07.2019 Dr Paweł Skubisz o werbunku polskich szpiegów w PRL
+
Dodaj do playlisty

Paweł Skubisz przybliżył pokrótce historie werbunków polskich szpiegów. Dość "pechowe" dzieje dotyczą Leszka Chrósta, któremu Amerykanie zrobili mu kompromitujące zdjęcia na Tajlandii, a szpieg wpadł w Polsce w bardzo prosty sposób. - Zatrzymano go na podstawie listu, który był do niego adresowany przez CIA. Takie listy były niespójne i charakteryzowały się staroświecką treścią. Chróst ujawnił potem całą swoją działalność szpiegowską na rzecz Amerykanów. Skazano go na karę śmierci, lecz ostatecznie ułaskawiono go i dostał wyrok 25 lat więzienia - powiedział.

Gość PR 24 przyznał, że obecnie bada wątek szpiegowski szermierza olimpijskiego, Jerzego Pawłowskiego i ta sprawa jest tak zawiła, że jest to opowieść na oddzielną audycję - Sprawa Jerzego Pawłowskiego jest dość skomplikowana. Nie jestem przekonany co do tego, że był on tylko szpiegiem amerykańskim. Wydaje mi się, że prowadził wielowymiarową grę z wieloma wywiadami. To wymaga dłuższej analizy. Jaruzelski miał uraz do oficerów i żołnierzy, którzy współpracowali z innymi wywiadami i długo nie chciał się zgodzić na wymianę Pawłowskiego. Zgodził się na wymianę z Pawłowskim pod warunkiem, że ten zostanie w Polsce - zaznaczył.

Marian Zacharski miał z kolei przewozić z USA do Polski bardzo cenne dokumenty wywiadowcze, na podstawie których Rosjanie mogli potem tworzyć nowe technologie - Pomimo że nigdy nie był szkolony, okazał się fenomenalnym werbunkiem. Nie tylko dla Polaków, ale i dla Rosjan Zacharski był bardzo cenny. Przywiózł on do kraju znaczą liczbę amerykańskich dokumentów. Całość pozyskanych materiałów została przetransportowana do Związku Radzieckiego. Jedną z pierwszych osób, które go przyjęły i mu gratulowały był gen. Czesław Kiszczak, choć Zacharskiego traktowano z podejrzliwością - oznajmił dr Skubisz.

Audycję prowadził Rafał Dudkiewicz 

Polskie Radio 24/pkr

------------------------------------

Data emisji: 12.07.2019

Godzina emisji: 20.06

Polecane

Wróć do strony głównej