W ciągu ostatnich 30 lat – w okresie naszej przyspieszonej transformacji – wśród osób najbardziej poszkodowanych znaleźli się… kinomani. W samej Warszawie wyburzono, zamknięto, przekształcono na inne cele, zlikwidowano lub doprowadzono do ruiny 78 kin.
Niektóre z tych obiektów należały za PRL-u do najlepiej wyposażonych i najnowocześniejszych kin – jak Skarpa, Relax, Sawa (wyburzne pod budowę dwóch apartamentowców), Femina, Bajka, Moskwa, Praha. Inne były zabytkowymi budynkami – jak Apolonia,1 Maj (projektu Mieczysława Pipreka, zamienione w supermarket), W-Z (też proj. Pipreka), Stolica (Również Pipreka, na szczęście ocalałe, przekształcone w Iluzjon Filmotekę Narodową). Cudem ocalało kino Wars (miał w jego miejsce powstać apartamentowiec), w ostatnim momencie wpisane na listę zabytków.
Kultowe kino zastąpi biurowiec? "To pokazuje pewne priorytety środowiska PO"
"Małe kina powoli się odradzają"
Czy podobny los spotka najstarsze warszawskie kino, Atlantic, które w tym roku obchodziło 90. lat istnienia? O ocalenie tego miejsca walczy wiele osób.
Równie bezwzględnie decydenci (na szczeblu lokalnym) obeszli się z kinami na prowincji, które często były jedynymi miejscami służącymi wydarzeniom kulturalnym w niewielkich miejscowościach. Czy jest szansa na odbudowanie kinowej tradycji w Polsce?
Łukasz Jasina przyznał w Polskim Radiu 24, że wiele kultowych miejsc zniknęło w ostatnich latach z kinowej mapy Polski, ale niektóre z nich się odradzają. - W Zamościu powstały pierwsze małe multipleksy. W Hrubieszowie, z którego pochodzę, małe kina znów wyświetlają filmy codziennie - mówił.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
* * *
Audycja: "Kwadratura kultury"
Prowadząca: Monika Małkowska
Gość: Łukasz Jasina (krytyk filmowy)
Data emisji: 29.09.2020
Godzina emisji: 23.36
ks