40. rocznica powstania "Solidarności". Majdzik: to dzięki zwykłym ludziom wygraliśmy Sierpień 80

2020-08-30, 15:10

40. rocznica  powstania "Solidarności". Majdzik: to dzięki zwykłym ludziom wygraliśmy Sierpień 80
n/z Pomnik Poległych Stoczniowców. Foto: PAP/Dominik Kulaszewicz

- Rodzice uczyli mnie, że nie można dzielić załogi na "fizycznych" i na "umysłowych". W każdy zakładzie pracy potrzebni są i tacy i tacy. Dziękuję tym ludziom, bo dzięki nim wygraliśmy Sierpień ’80 - powiedział w Polskim Radiu 24 Ryszard Majdzik, działacz opozycji demokratycznej z czasów PRL.

Posłuchaj

Posłuchaj

30.08.2020 Ryszard Majdzik o swojej solidarnościowej drodze. (Temat Dnia / Gość PR24) 18:36
+
Dodaj do playlisty

Mija 40 lat od powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność". 31 sierpnia 1980 roku w Stoczni Gdańskiej, dawniej imienia Lenina, po przeszło dwutygodniowych strajkach, podpisano porozumienie między przedstawicielami międzyzakładowego komitetu strajkowego pod przewodnictwem Lecha Wałęsy i komisją rządową z Mieczysławem Jagielskim na czele. Władze zgodziły się na realizację 21 postulatów, w tym utworzenia niezależnych samorządnych związków zawodowych. Utworzono NSZZ "Solidarność", który został zarejestrowany 24 października.

"Wierni Polsce, oddawali życie i przelewali krew"

Ryszard Majdzik, to organizator solidarnościowego strajku okupacyjnego w krakowskim ZKS Elbud, najdłuższego w Małopolsce (25-29 VIII 1980). W Polskim Radiu 24 mówił o swojej solidarnościowej drodze i o tym, co dla niego w walce o wolną Polskę jest najważniejsze.

- Uratowałem wtedy honor Krakowa. Byłem tokarzem, wywiesiłem 25 sierpnia 1980 roku karteczkę, którą pięknym pismem napisała mi mama, że solidaryzuję się z innymi strajkami. I wtedy, prawię 1000 osób przyłączyło się do mojego jednoosobowego strajku. Rodzice mnie uczyli, że nie można dzielić załogi na "fizycznych" i na "umysłowych". W zakładzie pracy potrzebni są i tacy i tacy. Dziękuję tym zwykłym ludziom. Dzięki nim wygraliśmy Sierpień ’80 - powiedział w PR24 Ryszard Majdzik.

Powiązany Artykuł

solidarność.jpg
"Największym szczęściem jest bycie wolnym". Majka Dłużewska o doświadczeniu "Solidarności"

Gość PR24 mówił też, dlaczego w czasie sierpniowego strajku w Małopolsce nie stanęły inne zakłady Krakowa?

- Kraków zawsze długo myśli, ale Rysiek Majdzik, dzięki swojemu ojcu, uratował honor Małopolski. Jestem skromną osobą. Wszystko trzeba robić dla ludzi - powiedział Ryszard opozycjonista.

Gość PR24 opowiadał także, jak sytuacja związana ze strajkami robotników wyglądała później w środowisku, w którym żył.

- W Hucie Lenina na 39 tys. pracowników, do Solidarności wstąpiło 38 tys. ludzi (...) To coś pięknego. To fenomen na skalę Europy, na skalę świata - powiedział Ryszard Majdzik, który przypomniał, że w Hucie działała prężna komórka partyjna, do której należało 12 tys. osób.

W audycji też o tym, skąd pochodzi nazwa "Solidarność".

- Była opozycja, był SKS, był też Studencki Komitet Solidarności, gdzie Staszka Pyjasa zamordowano przy ul. Szewskiej w Krakowie. Od tego jest nazwa "Solidarność". Ona wzięła się z opozycji, z ludzi, którzy byli wierni Polsce i oddawali życie i przelewali krew - powiedział Ryszard Majdzik.

W audycji o obchodach 40. rocznicy powstania "Solidarności". 

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Ryszard Majdzik
Data emisji: 30.08.2020
Godzina emisji: 14.06

Polskie Radio 24/PAP/IAR/tb

Polecane

Wróć do strony głównej