Sopot: akademiki zamiast hali sportowej. M. Formela: sprawa wymaga wyjaśnienia
2019-12-04, 17:01
- Działka warta około 25-30 mln złotych przestała być mieniem komunalnym, stała się własnością prywatną, a cele, na które została przeznaczona, nie zostały wykonane - mówił w Polskim Radiu 24 publicysta "Gazety Gdańskiej" Marek Formela o sprawie sopockiej działki, sprzedanej przez dzierżawcę. - Sprawa ta wymaga głębszego wyjaśnienia - dodał.
Posłuchaj
Gość Polskiego Radia 24 komentował kwestię planów wybudowania w pobliżu Ergo Areny na granicy Gdańska i Sopotu, nowej hali sportowo-rekreacyjnej o pojemności 2800 osób. Hala miałaby powstać od nowa, mimo, że plany budowy takiej konstrukcji były w Sopocie od 22 lat.
Powiązany Artykuł
Koniec użytkowania wieczystego. Część zaświadczeń już wysłano, ale nie brakuje opóźnień
Przekazanie prywatnej firmie
Wtedy, w wyniku postępowania przetargowego, przekazano działkę w pobliżu Opery Leśnej prywatnej firmie. Warunkiem umowy zawartej między miastem, a inwestorami, było wybudowanie hali sportowo-widowiskowej do 2001 roku. Ta jednak nie powstała. Teraz działkę przejęła - w obrocie wtórnym - spółka, która chce wybudować w tym miejscu tanie akademiki.
Radna Sopotu, Grażyna Czajkowska napisała interpelację w sprawie działki, na której miała powstać hala. Prezydent miasta odpowiedział jej, że w Sopocie i pobliżu miasta jest zbyt dużo hal, w związku z czym ta, która miała powstać do 2001 roku - nie była potrzebna.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Przekształcenie użytkowania wieczystego. Warszawski ratusz straci ponad 10 mld zł
W ocenie gościa Polskiego Radia 24 "działki nie ma, będzie bardzo ładny akademik". - Kilkanaście dni później prezydent Sopotu Jacek Karnowski na spotkaniu dotyczącym rozwoju Ergo Areny (Gdańsk i Sopot mają w niej po 50 proc. udziałów) orzekł, że Sopot potrzebuje hali na około 2 tys. widzów. Wrócił do pomysłu, który 12 dni wcześniej, w odpowiedzi na interpelację radnej Grażyny Czajkowskiego, w ogóle się nie pojawił - wskazał Marek Formela.
Mienie komunalne w prywatnych rękach
- Działka warta około 25-30 mln złotych przestała być mieniem komunalnym, stała się własnością prywatną, a cele, na które została przeznaczona, nie zostały wykonane. Cele te w ciągu 12 dni uzyskały ponownie znaczenie w polityce komunalnej włodarza Sopotu. Sprawa ta wymaga głębszego wyjaśnienia, niż bawienie się tym paradoksem - mówił Marek Fornela.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Marek Formela ("Gazeta Gdańska")
Data emisji: 4.12.19
Godzina emisji: 15.09
Polskie Radio 24, RadioGdańsk.pl