Skandaliczna reklama Tigera. "To nie jest zwykła pomyłka"

2017-08-10, 18:22

Skandaliczna reklama Tigera. "To nie jest zwykła pomyłka"
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: EAST NEWS/Leszek Kotarba

- Jestem zszokowany reklamą - napisał Krzysztof Pawiński, prezes Maspexu w mediach społecznościowych. Jego firma wystosowała oficjalne przeprosiny za wzbudzającą wiele emocji reklamę napoju energetycznego Tiger. Poinformowano też, że Maspex przekazał na rzecz Powstańców 500 tys. zł.  O kontrowersyjnej reklamie mówił w Polskim Radiu 24 radny PiS w Warszawie Jacek Ozdoba, Marcin Makowski z Do Rzeczy oraz Grzegorz Miller z agencji MillerMedia.

Posłuchaj

10.08.2017 Skandaliczna reklama Tigera. "To nie jest zwykła pomyłka"
+
Dodaj do playlisty

Na plakacie reklamowym napoju energetyzującego Tiger, zamieszczonym w dniu rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego na profilu instagramowym firmy, znajdował się wyciągnięty środkowy palec z zawiniętą na nim czerwoną kokardą. Widoczny był także napis: "1 sierpnia dzień pamięci" oraz: "Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie!". Pod wpisem znalazły się negatywne komentarze na temat przedstawionych na nim treści. Wpis został usunięty.

Zdaniem radnego reklama wypełnia znamiona artykułu 133 kodeksu karnego, który mówi że "kto publicznie znieważa naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". – To nie jest zwykła pomyłka jakiejś agencji PR-owskiej, tylko dywersja wobec narodu polskiego. Działanie miało na celu wprowadzenie poruszenia największych sfer godności i świętości narodu, czyli Powstania Warszawskiego, dla zysku firmy. Wpłacanie 500 tysięcy to może być kropla w morzu zysków – powiedział Jacek Ozdoba.

Według gościa Polskiego Radia 24 "powinna się skończyć era firm, które urządzają antypolską zabawę". – Granice reklamy powinny być ograniczone. Rozważamy czy nie istnieje możliwość nowelizacji ustaw, które by chroniły dobre imię narodu i dyskryminowały takie firmy. To jest wstyd, ci ludzie nie powinni mieć możliwości funkcjonowania w sferze publicznej czy prowadzenia działalności gospodarczej. Ta firma buduje swoją markę po trupach – wskazywał Ozdoba.

W opinii Marcina Makowskiego społeczeństwo nie jest skłonne, by uznawać kpienie z bohaterów za nieznaczącą pomyłkę. – Skończyło się to zwolnieniami ludzi i wypłaceniem ogromnego odszkodowania. Widać było, że szokująca kampania reklamowa była przemyślana. Chciano wykreować markę dla ludzi wyzwolonych, nie myślących o przyszłości. Plusem tej historii jest wskazanie przez wiele grup społecznych, że to krok za daleko – powiedział publicysta.

- Jak sięgam pamięcią żaden bojkot konsumencki nie wpłynął negatywnie na wyniki sprzedaży marki, a wręcz odwrotnie - mówił w PR24 Grzegorz Miller z MillerMedia. - Jeżeli marka komunikuje się z doktryną "nieważne jak o nas mówią, ważne by mówili" to jest to na jej plus - dodawał. Jego zdaniem takie błędy w agencjach promocyjnych wynikają z niewiedzy historycznej.  

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.

Polskie Radio 24/PAP

_______________________

Data emisji: 10.08.2017

Godzina emisji: 11:06 i 11:15

Polecane

Wróć do strony głównej