„Literatura dziecięca stała się przekleństwem Kornela Makuszyńskiego”

2017-07-16, 11:00

„Literatura dziecięca stała się przekleństwem Kornela Makuszyńskiego”
Fragment okładki książki Mariusza Urbanka "Makuszyński. O jednym takim któremu ukradziono słońce". Foto: Wydawnictwo Czarne

Był autorem najpoczytniejszych książek dla młodych czytelników, ojcem Koziołka Matołka i twórcą przesympatycznych bohaterek, nieprzewidywalnych i niezależnych młodych kobiet. Literatura dziecięca stała się jednak dla niego przekleństwem. O Kornelu Makuszyńskim mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Urbanek, autor biografii pisarza.

Posłuchaj

16.07.2017 Mariusz Urbaniak, autor biografii pisarza, o Kornelu Makuszyńskim
+
Dodaj do playlisty

Jak wyjaśniał gość, powodem, dla którego postanowił zająć się biografią Kornela Makuszyńskiego było to, co stało się z pisarzem po II wojnie światowej. – Stał się jednym z odrzuconych przez powojenną Polskę, w istocie bez żadnego ważnego powodu, bo przeciwko ustrojowi komunistycznemu nie wystąpił. Ta bezwzględność historii, która zmiotła, zmiażdżyła, przeżuła i wypluła Makuszyńskiego była powodem, że postawiłem sobie pytanie dlaczego i odpowiedź chciałem znaleźć i przedstawić czytelnikom – mówił.

Mariusz Urbanek wskazywał, że książki dla młodzieży dały Makuszyńskiemu ogromną popularność, miłość czytelników, pieniądze, jednak po II wojnie światowej okazało się, że literatura ukazująca II RP jako państwo, w którym działo się dużo dobrego przestała być w nowej Polsce potrzebna. Tłumaczył, że niektóre z jego książek, jak „Uśmiech Lwowa” w PRL nie mogły się ukazywać, a w wielu przypadkach dochodziło do absurdalnych przykładów cenzury. – Znana z „Szatana z siódmej klasy” wieś Bejgoła została przeniesiona pod Pułtusk. Zmiany dotknęły nawet Koziołka Matołka, który wracając z księżyca samolotem nie leciał polskim, ale MIG-iem 21, przelatując obok Pałacu Kultury – przypomniał.

Literatura dziecięca stała się także przekleństwem z innego powodu. – W Polsce twórcy literatury dla dzieci są traktowani gorzej, mimo że to od nich zależy kształtowanie wyobraźni młodych czytelników. Tym się nie zajmuje krytyka, historycy literatury i z tego powodu tak niewiele wiadomo o takich twórcach, jak Makuszyński – ocenił gość.

Tymczasem Kornel Makuszyński swoją karierę rozpoczął od pisania recenzji spektakli teatralnych. Pozostawił ich ponad 1000, towarzysząc polskiemu teatrowi we Lwowie, Warszawie i Krakowie przez ponad 50 lat. 

Mariusz Urbanek mówiłł także, że twórca wielu sympatycznych bohaterek był mizoginem, złośliwym i szowinistycznym wobec kobiet. Podkreślił jednak, że w II RP na dowcipy o kobietach było większe przyzwolenie. – W felietonach Makuszyńskiego kobieta była postacią, z której można drwić, o intelektualnej nielotności żartować, to się dobrze sprzedawało. On takie rzeczy wypisywał nawet w miesięczniku „Pani” i redakcja, wiedząc, że adresatami są kobiety przyjmowała te teksty – zaznaczył.

Więcej w nagraniu.

Gospodarzem programu był Jakub Kukla.

Polskie Radio 24/ip

Więcej kultury w Polskim Radiu 24

____________________ 

Data emisji: 16.07.2017

Godzina emisji: 11:31


Polecane

Wróć do strony głównej