Eksperci: tarcze antyinflacyjne hamują inflację

2022-02-16, 10:00

Eksperci: tarcze antyinflacyjne hamują inflację
Dobrą wiadomością jest to że za miniony rok mamy odczyt PKB na poziomie 5,7 proc, a za IV kwartał aż 7,7 proc.Foto: shutterstock

Gdyby nie tarcze antyinflacyjne prawdopodobnie mielibyśmy 10 czy 11 proc. inflacji za styczeń. Ale jest też faktem to, że dopiero zaczyna się fala podwyżek, które wyjdą od producentów w związku z obciążającymi ich ogromnymi podwyżkami gazu czy energii elektrycznej - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": prof. Zbigniew Krysiak z SGH i Instytutu Myśli Schumana oraz  prof. Konrad Raczkowski z Instytutu Gospodarki Światowej UKSW.

Goście audycji komentowali dane GUS dotyczące inflacji za styczeń. Wyniosła ona 9,2 proc. wobec wzrostu w grudniu 2021 r. o 8,6 proc. Najwyższe wzrosty cen zanotowano w przypadku żywności i był to poziom 9,4 proc.

Ekonomiści odnieśli się także to podanego przez GUS szybkiego szacunku PKB Polski za IV kwartał 2021 r., który osiągnął poziom 7,7 proc. wobec spadku w analogicznym okresie 2020 r. o 2,5 proc.

Inflacja jeszcze wzrośnie?

- Jesteśmy dopiero na początku podwyżek, które dalej będą przekładały się na inflacją. Ostatecznie ceny produktów i usług będą kształtowały przede wszystkim ceny prądu i gazu. Przeciętny Kowalski kupuje zaś produkty, na które inflacja wynosi przeciętnie 12,2 -14 proc. To jest podstawowa żywność wchodząca do tzw. "koszyka konsumenckiego". To pokazuje, że ceny produktów i usług nie do końca jeszcze zostały przełożone na podwyżki, jakie wprowadzają, zwłaszcza przedsiębiorstwa. Jeśli dla niego była podwyżka gazu średnio od 300 do 800 proc., to nie ma wyjścia i musi przełożyć to na ceny – mówił prof. Konrad Raczkowski.

- Trzeba dokonań porównania. Ostatnio nasza inflacja wzrosła z 8,6 proc. do 9,2 proc. I to jest i wiele niższa dynamika wzrostu niż ta, którą obserwujemy np. w Belgii, Holandii, Stanach Zjednoczonych, Niemczech gdzie poszybowała ona w górę o 2 pkt proc. – analizował prof. Zbigniew Krysiak.

Dodał, że we wskazanych państwach nie ma pakietów antyinflacyjnych, których efekt jest widoczny u nas w postaci mniejszego wzrostu podwyżek cen. Nie ma tam też podwyżek stóp procentowych. W stanach Zjednoczonych szykują się one dopiero w marcu, a Europejski bank Centralny cały czas trzyma stopy  procentowe na poziomie zera.

Stopy procentowe i "tarcze" hamują inflację

- U nas złożenie dotychczasowych wzrostów stóp procentowych i oddziaływanie od grudnia tarczy antyinflacyjnej, a także dyskontowanie w pewnym sensie kolejnych rozwiązań antyinflacyjnych , które zaczęły działać od lutego tworzy sytuację, spowodowały, że inflacja jest niższa od tej, którą pewnie zobaczylibyśmy na poziomie 10 proc., a może byłoby to nawet 11 proc. – stwierdził prof. Zbigniew Krysiak.

W jego opinii kolejne wzrosty stóp procentowych osiągną poziom 3,5-4 proc. i to nie będzie redukowało naszego rozwoju gospodarczego.

- Dziś dobrą wiadomością jest to że za miniony rok mamy odczyt PKB na poziomie 5,7 proc, a za IV kwartał aż 7,7 proc. Gospodarki więc nie gasimy – zaznaczył prof. Zbigniew Krysiak.

Zdaniem prof. Konrada Raczkowskiego kolejne wyższe niż dotychczas podwyżki stóp procentowych z pewnością nie ucieszyłyby gospodarstw domowych obciążonych kredytem, ale niewłaściwa jest sytuacja, w której zadłużają się ci, których na to nie stać.

- Nie ucieszą się też firmy, które potrzebują kredytów obrotowych na bieżącą działalność.  Jednak rynek oczekuje podwyżek stóp na poziomie ok. 4 proc. – ocenił prof. Konrad Raczkowski.

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj

Prof. Zbigniew Krysiak i prof. Konrad Raczkowski komentują wydarzenia gospodarcze ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) 22:38
+
Dodaj do playlisty

 

PR24/Anna Grabowska/sw


Polecane

Wróć do strony głównej