"Kwadratura kultury". Promocja kultury na przykładzie kół gospodyń wiejskich

2019-12-18, 00:00

"Kwadratura kultury". Promocja kultury na przykładzie kół gospodyń wiejskich
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock.com

- Jak ja referuję komuś, jak można zrobić czegoś promocję i mówię "trzeba zawiadomić koła gospodyń wiejskich". to patrzą na mnie jak na ufoludka - mówiła Irena Groblewska, poetka, autorka filmów telewizyjnych o sztuce i specjalistka ds. public relation w Polskim Radiu 24.

Posłuchaj

Irena Groblewska o oddolnej promocji kultury ("Kwadratura kultury" / PR24)
+
Dodaj do playlisty

Rok temu w miejscowości Olszyc Szlachecki na Podlasiu zawiązało się Koło Gospodyń Olszynianki. Założyły je, a potem zasiliły aktywnością uzdolnione panie, podtrzymujące tradycje rękodzieła artystycznego lub utalentowane muzycznie czy tanecznie. Olszynianki motywuje autentyczna potrzeba krzewienia kultury wśród lokalnej (i nie tylko) społeczności. O oddolnym promowaniu kultury mówiła w Polskim Radiu 24 Irena Groblewska.

Powiązany Artykuł

EN_01316521_0030 kopia 1200.jpg
"Kwadratura kultury". Tkanina: spleciona z polskimi dziejami

Promocja kultury w rękach odbiorców

Gość PR24 wyjaśniła, że kulturę można promować oddolnie, a wręcz nawet, że tego rodzaju promocja może być znacznie skuteczniejsza od promocji zorganizowanej przez wielkie firmy. Dała przykład filmu "Legiony", który wchodził do kin równocześnie z filmem "Piłsudski", a także w gorącym okresie, kiedy na ekrany wchodziło kilka innych produkcji.

Jak stwierdziła - "Legiony" zostały "skanibalizowane" głównie przez "Piłsudskiego", ale także zły moment wprowadzenia filmu do kin. Z tego powodu były w kinach bardzo krótko. Tymczasem teraz... przeżywają renesans i to właśnie przez oddolną inicjatywę.

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Legiony" w kinach w całym kraju. "Film ważny historycznie, o wyborach młodych ludzi"

- Nie wszyscy wiedzą, że wystarczy zebrać 15 osób, np. przyjaciół z klatki schodowej i zamówić w kinie dany film. Przez ostatnie półtora miesiąca mamy do czynienia z oddolną "legionomanią", którą ja już od strony naukowej obserwuję. Polega ona na tym, że ludzie sami się organizują, dzwonią do kina, które miało w repertuarze film i mówią "my chcemy seans grupowy". W jednych miejscach są seanse na 400 osób, na 600 osób - jest codziennie lista seansów, które z inicjatywy oddolnej się odbywają - opowiedziała Irena Groblewska, dodając, że po premierze na seanse przychodziło po 12 osób.

Gdzie i jak się promować?

Irena Groblewska stwierdziła, że jeśli chce się promować kulturę, nie należy się opierać na wielkich agencjach PR-owych. - Na początku wspomniano koło gospodyń wiejskich. Jak ja referuję komuś, jak można zrobić czegoś promocję i mówię "trzeba zawiadomić koła gospodyń wiejskich". to patrzą na mnie jak na ufoludka - mówiła.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] "Kwadratura kultury". Polskie kino wojenne w latach PRL-u

Tymczasem, jak się okazuje, od półtora roku koła gospodyń wiejskich znów stały się popularne i dziś niemal każda gmina ma swoje. - Ja mogę podać przykład z mojej gminy - panie z koła gospodyń wiejskich w Olszycu Szlacheckim, Olszynianki, były już dwa razy w operze warszawskiej. One mają taką potrzebę, żeby jeździć do opery. One same się organizują, żeby zrobić seans dla młodzieży, żeby zrobić wycieczkę - opowiadała Irena Groblewska.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

* * *

Audycja: "Kwadratura kultury"
Prowadzi: Monika Małkowska
Gość: Irena Groblewska, poetka, autorka filmów o sztuce, specjalistka ds. public relation.
Data emisji: 17.12.2019
Godzina emisji: 23.35

jmo

Polecane

Wróć do strony głównej