Irena Lasota o protestach w USA: reakcja Demokratów jest żadna

2020-06-05, 21:58

Irena Lasota o protestach w USA: reakcja Demokratów jest żadna
Protesty w Stanach Zjednoczonych po śmierci George'a Floyda. Foto: PAP/EPA/ALBA VIGARAY

- Joe Biden powiedział mniej więcej to, co mógłby napisać każdy speech writer (autor przemówień - red.), czyli nic ciekawego. Kongres też - są ludzie, którzy spodziewali się, że demokratyczna większość w Izbie Reprezentantów stanie okoniem przeciwko prezydentowi, ale tego nie zrobili. Dlaczego - nie wiem - mówiła w Polskim Radiu 24 Irena Lasota, polska publicystka mieszkająca w Waszyngtonie.

Posłuchaj

Irena Lasota o protestach i sytuacji politycznej w USA ("Świat w powiększeniu" / PR24)
+
Dodaj do playlisty

W Stanach Zjednoczonych od kilku dni trwają ogromne protesty przeradzające się często w zamieszki. Wszystko wywołane jest śmiercią czarnoskórego George'a Floyda, który zginął w wyniku brutalnej interwencji policyjnej. O sytuacji w USA związanej z protestami i polityką mówiła w Polskim Radiu 24 Irena Lasota.

Powiązany Artykuł

protesty usa 1200 pap.jpg
Fala protestów w USA. Polak mieszkający w Chicago: nigdy nie było takiej eskalacji zamieszek

Plądrowanie sklepów zorganizowane?

Irena Lasota mówiła, że początkowe protesty i zamieszki, do jakich doszło w Minneapolis po śmierci George'a Floyda faktycznie miały charakter oddolny. Ludność protestowała, a potem podeszła do marketu i postanowiła wykorzystać okazję. Jak stwierdziła podobne przypadki grabieży miały miejsce i w latach 70. i 90.

- Po dwóch dniach w Nowym Jorku i w Waszyngtonie można było zauważyć zupełnie inny rodzaj napadów i grabieży. Ja akurat znam dobrze Waszyngton. Gdy odbywały się dosyć gwałtowne - ale też nie powiedziałabym "dantejskie" - sceny pod Białym Domem (...), to 5-7 kilometrów od tego miejsca, gdzie odbywały się demonstracje, przyjeżdżały samochody, 5-6 ciemnych samochodów, z tego wychodziły duże typy z łomami - wyjaśniła Irena Lasota.

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Setki zatrzymanych w Nowym Jorku. Demonstranci łamią godzinę policyjną

Z jej opowieści wynikało także, że policja miała świadomość tych aktów rozboju, a nie reagowała - jak się zdaje - dlatego, że zaczęły pojawiać się sugestie, że policja nie powinna być finansowana i w ogóle jest niepotrzebna.

Polityczny obraz protestów

Powiązany Artykuł

gf1200.jpg
Śmierć, która wstrząsnęła Ameryką

Irena Lasota podkreśliła, że reakcja Donalda Trumpa na demonstracje była bardzo gwałtowna przede wszystkim dlatego, że w pewnym momencie protestujący podeszli tak blisko pod Biały Dom, że prezydent USA wraz z rodziną został na kilka minut zabrany do schronu, o czym potem dowiedziała się prasa. Jednak czy te wydarzenia zostaną wykorzystane politycznie?

- Na pewno reakcja Demokratów na te ostatnie demonstracje jest żadna. Biden powiedział mniej więcej to, co mógłby napisać każdy speech writer, czyli nic ciekawego. Kongres też - są ludzie, którzy spodziewali się, że demokratyczna większość w Izbie Reprezentantów stanie okoniem przeciwko prezydentowi, ale tego nie zrobili. Dlaczego - nie wiem - mówiła Irena Lasota.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Demonstracje w USA przybierają na sile. Protestujący niszczą pomniki Konfederacji

Publicystka została zapytana o przyczyny takich niemrawych działań demokratów. - Pomysłu nie mają, przywództwa nie mają. Ale co gorsza, wszyscy myślą teraz o wyborach w listopadzie. Pamiętajmy, że cała Izba Reprezentantów jest odnawiana co roku, podobnie 1/3 senatorów. Więc jeden zły ruch teraz może doprowadzić do tego, że w listopadzie ktoś nie zostanie wybrany ponownie - wyjaśniła.

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzi: Antoni Opaliński
Gość: Irena Lasota (polska publicystka mieszkająca w Waszyngtonie)
Data emisji: 05.06.2020
Godzina emisji: 19.33

PR24/jmo

Polecane

Wróć do strony głównej