Śmierć Nawalnego w kolonii karnej. Są nowe informacje

2024-04-27, 20:07

Śmierć Nawalnego w kolonii karnej. Są nowe informacje
Według wywiadu USA Putin nie rozkazał zabić Nawalnego w kolonii karnej. Foto: PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV

Władimir Putin prawdopodobnie nie nakazał zamordowania Aleksieja Nawalnego - wynika z informacji amerykańskiego wywiadu. Agencje USA podzieliły się swoimi ustaleniami z wywiadami części krajów europejskich.

Dziennik "Wall Street Journal", który podał informację, powołał się na osoby zaznajomione z tą sprawą. "Kilka agencji amerykańskich - w tym Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA), Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego i jednostka wywiadowcza Departamentu Stanu USA - zgadza się, że Putin prawdopodobnie nie nakazał zabicia Nawalnego w połowie lutego" - napisał "WSJ".

W artykule wyjaśniono, że ocena ta "opiera się na licznych informacjach, w tym na tajnych danych wywiadowczych oraz na analizie znanych publicznie faktów, w tym czasu śmierci (Nawalnego) i tego, że przyćmiła ona reelekcję Putina". Nawalny zmarł na miesiąc przed tzw. wyborami prezydenckimi w Rosji, które odbyły się w dniach 15-17 marca.

Reakcja europejskich wywiadów

Jak pisze "WSJ" niektórzy europejscy urzędnicy ds. bezpieczeństwa "pozostają sceptyczni", wskazując na ogromny zakres władzy Putina nad Rosją i jej służbami specjalnymi.

W kontekście podania informacji od amerykańskich agencji wywiadowczych przytoczono wypowiedź Leonida Wołkowa, współpracownika Nawalnego. - Pomysł, że Putin nie został poinformowany i nie wyraził zgody na zabicie Nawalnego, jest absurdalny - mówił Wołkow, komentując sprawę śmierci opozycjonisty.

Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego, które nadzoruje amerykańskie agencje wywiadowcze, odmówiło komentarza.

Putin zaprzecza

Władimir Putin zaprzeczał, by miał jakikolwiek udział w śmierci Nawalnego. W marcu oświadczył, że na kilka dni przed zgonem opozycjonisty zgodził się, by był on wymieniony na więzionych w USA obywateli rosyjskich.

Czytaj także:

PAP/kg

Polecane

Wróć do strony głównej