"W ciągu godziny wybuchnie wojna". Władze Republiki Serbskiej ostrzegają przed podziałem na Bałkanach

2024-04-28, 16:23

"W ciągu godziny wybuchnie wojna". Władze Republiki Serbskiej ostrzegają przed podziałem na Bałkanach
Wiceprezydent Republiki Serbskiej ostrzega przed wybuchem wojny w Bośni i Hercegowinie. Foto: Ajdin Kamber/ Shutterstock

Jeśli Republika Serbska ogłosi secesję z Bośni i Hercegowiny, wojna w kraju wybuchnie w ciągu godziny - ostrzega "Die Welt". Republika Serbska jest większościowo serbską częścią kraju - podkreślono.

Niemiecki dziennik przypomina ostatnie groźby secesji spowodowane dyskusją wokół rezolucji ONZ ws. ludobójstwa w Srebrenicy, która miałaby m.in. ustanowić 11 lipca - rocznicę wydarzeń we wschodniej BiH - Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ludobójstwie.

W lipcu 1995 roku w okolicach Srebrenicy - będącej do momentu przejęcia przez Serbów tzw. strefą bezpieczeństwa pod nadzorem ONZ - zamordowano ponad 8 tys. mężczyzn i chłopców, zamieszkujących kraj bośniackich muzułmanów. Nadal poszukuje się szczątków około tysiąca ofiar.

"W ciągu godziny wybuchnie wojna". Ostrzeżenia przed serbską secesją

Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić ostrzegł, że przegłosowanie rezolucji może w przyszłości doprowadzić do roszczeń o reparacje wojenne względem Belgradu i likwidacji Republiki Serbskiej (RS) - części BiH uznanej porozumieniem pokojowym w Dayton. W skład Republiki Serbskiej weszły m.in. tereny, na których dokonano ludobójstwa i czystek etnicznych.

Prezydent RS Milorad Dodik ogłosił, że "władze regionu wykazują się już determinacją we wdrażaniu działań mających doprowadzić do niepodległości" zamieszkiwanej w większości przez Serbów części BiH. Dodik zaprzeczył przy tym, że w okolicach Srebrenicy doszło do ludobójstwa. "Die Welt" przypomina, że Dodik może liczyć na wsparcie prezydenta Rosji Władimira Putina oraz prezydenta Serbii.

Wiceprezydent RS Ćamil Duraković ostrzega, że "jeśli Dodik ogłosi secesję, w ciągu godziny w BiH wybuchnie wojna". - Społeczność międzynarodowa musi interweniować - apeluje Duraković.

Napięta sytuacja na Bałkanach. Media ostrzegają przed powrotem do lat 90.

"BiH jest najbardziej niestabilnym i narażonym krajem w regionie, a obecnie mierzymy się z najpoważniejszą sytuacją od rozpadu Jugosławii. Każdy konflikt może tu doprowadzić do powrotu do lat 90." - zauważa niedzielny "Die Welt".

Czytaj także: 

PAP, IAR/ mbl

Polecane

Wróć do strony głównej