Kamil Stoch z indywidualnym trenerem. Małysz: musimy poszukać na to pieniędzy

2024-04-25, 13:42

Kamil Stoch z indywidualnym trenerem. Małysz: musimy poszukać na to pieniędzy
Adam Małysz i Kamil Stoch. Foto: PAP/GEIR OLSEN

Indywidualny trener dla Kamila Stocha to temat, który wywołał wiele komentarzy, jednak Adam Małysz nie widzi w tym problemu. Prezes PZN przyznał, że całemu środowisku polskich skoków zależy, by mistrz wrócił do optymalnej formy, jednak na ten cel trzeba będzie poszukać dodatkowych pieniędzy.

Adam Małysz o powrocie Stocha do formy. "Wszystkim nam na tym zależy"

Informacje o potencjalnym indywidualnym trenerze trzykrotnego mistrza olimpijskiego pojawiały się od kilku tygodni i w końcu znalazły potwierdzenie w oficjalnym stanowisku PZN. 

"Polski Związek Narciarski respektuje prośbę Kamila Stocha i zajmie się stworzeniem ramowych warunków dla indywidualnego przygotowania do sezonu" - mogliśmy przeczytać w jego komunikacie.

Szybko stało się jasne, że trenerem Kamila Stocha może ponownie zostać Michal Doleżal, tóry w przeszłości prowadził reprezentację Polski i pod którego wodzą Stoch był w bardzo dobrej formie. Nazwisko szkoleniowca nie zostało jednak jeszcze potwierdzone.

Adam Małysz, prezes PZN, zdradził więcej odnośnie całej sytuacji z najlepszym polskim skoczkiem i starań o jego powrót do formy.

- Musimy wszystko zrobić, żeby umożliwić ten powrót Kamilowi, żeby on faktycznie wrócił na szczyt, bo nam wszystkim na tym zależy. Przecież za każdym sukcesem idzie cała młodzież, w którą musimy mocno inwestować i chcemy to robić. Kamil deklaruje, że on się chce bardzo mocno przygotować do igrzysk olimpijskich, całkowicie poświęcić się temu celowi. Ja też, podczas rozmowy z Kamilem, widziałem jego entuzjazm. Jego wyraz twarzy jest teraz zupełnie inny niż podczas minionego sezonu - przyznał Małysz w rozmowie z polsatsport.pl

Nie zdradził jednak, że wie cokolwiek odnośnie Michala Doleżala. Wspomniał jednak o pieniądzach, które będzie trzeba znaleźć, by sfinansować indywidualnego trenera.

- Ja z Michalem nie rozmawiałem, ani Michal ze mną, więc ciężko jest mi się wypowiadać na ten temat. Póki co, z Kamilem rozmawialiśmy o budżecie na jego team, zastanawialiśmy się, ile by to mogło kosztować. Teraz musimy poszukać na to pieniędzy. Ja na pewno nie chciałbym zabierać środków z podstawowego teamu Thomasa Thurnbichlera, bo my za te pieniądze możemy szkolić więcej młodzieży, więcej w nią inwestować. Na finansowanie zespołu Kamila chcemy znaleźć dodatkowy budżet - dodał.

Sezon 2023/2024 Pucharu Świata w skokach narciarskich nie był udany dla Biało-Czerwonych. Zapamiętamy go jako czas dominacji Austriaka Stefana Krafta i kiepskiej postawy Polaków, spośród których tylko Aleksander Zniszczoł był w stanie walczyć ze światową czołówką. 

Świat skoków zaniemówił w ostatnich dniach, bo Ryoyu Kobayashi wziął udział w niezwykłym przedsięwzięciu - na specjalnie zbudowanej skoczni na Islandii wykonał najdłuższy skok na nartach w historii.

Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przekazała, że wyczyn Japończyka nie zostanie uznany za rekord świata w długości skoku na nartach i zaleciła... jak najszybsze rozebranie prowizorycznej skoczni.

Polski skoczek Maciej Kot przyznał w rozmowie z Polskim Radiem, że skok Japończyka nie był idealny i widzi jeszcze duże rezerwy, by poprawić ten rezultat. 

<<< WIĘCEJ O SKOKACH NARCIARSKICH >>>

Czytaj także:

ps/red

Polecane

Wróć do strony głównej