Afera GetBack. Prokuratura przekazała nowe informacje. 10 tys. tomów akt

2024-04-23, 15:16

Afera GetBack. Prokuratura przekazała nowe informacje. 10 tys. tomów akt
Prokuratura Regionalna w Warszawie prowadzi 14 śledztw w sprawie afery finansowej GetBack. Foto: Mateusz Szymański/shutterstock.com

Prokuratura Regionalna w Warszawie przekazała Polskiemu Radiu, że prowadzi 14 śledztw w sprawie tzw. afery finansowej GetBack. Od jej wybuchu mija sześć lat. Główny wątek dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach i nielegalnej sprzedaży obligacji korporacyjnych firmy GetBack, przede wszystkim za pośrednictwem Idea Banku.

Prokuratura Regionalna w Warszawie poinformowała, że śledczy do tej pory skierowali do sądów dziewięć aktów oskarżenia, które objęły ponad 80 osób, w tym byłego prezesa GetBack Konrada K. i byłych członków zarządu tej firmy oraz Idea Banku.

Sześć osób dobrowolnie poddało się karze, a wobec pięciu Sąd Okręgowy w Warszawie we wrześniu ubiegłym roku wydał nieprawomocny wyrok skazujący za oszustwa finansowe. Wszystkie akty oskarżenia liczą prawie 3300 stron.

Prokuratura dodała, że w toku bieżących, wielowątkowych śledztw dotyczących afery przesłuchano też 4250 świadków, wywołano 46 opinii i zgromadzono około 10 tysięcy tomów akt.

Tysiące poszkodowanych w aferze GetBack

Głównymi poszkodowanymi w aferze jest ponad 9 tysięcy obligatariuszy GetBacku, którzy nabyli obligacje firmy, niektórzy nieświadomie w wyniku nielegalnych działań pracowników Idea Banku.

Ich szacunkowa strata to około 3 miliardy złotych.

Oszukani przekazali "Białą Księgę" 

W ubiegłym tygodniu część z nich przekazała "Białą Księgę" dla Ministerstwa Sprawiedliwości i Komisji Nadzoru Finansowego. Liczący ponad 50 stron dokument zawiera spis najważniejszych wydarzeń i problemów z punktu widzenia poszkodowanych.

Obligatariusze przede wszystkim domagają się przyspieszenia śledztwa i wsparcia obecnego rządu w odzyskaniu pieniędzy.

Zostawieni sami sobie i wpychani w koszty

- Czujemy potężny niedosyt w tym co się w aferze do tej pory działo - powiedział Marcin Bukowski z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Obligatariuszy GetBack.

- Zostaliśmy zostawieni bardzo często sami sobie, wpychani w kosztowne procesy sądowe. Wielu ludzi pożyczyło pieniądze na te procesy, zapłaciło za adwokatów, wpisy sądowe i nic z tego nie wynika - dodał Marcin Bukowski i wskazał, że część obligatariuszy to osoby starsze.

Spotkanie w ministerstwie z poszkodowanymi

Ministerstwo Sprawiedliwości potwierdziło, że 17 kwietnia otrzymało materiały obligatariuszy i będzie analizowało sprawę GetBack pod kątem działań możliwych do podjęcia w ramach kompetencji resortu. 9 kwietnia w ministerstwie doszło do spotkania z poszkodowanymi.

Z kolei Komisja Nadzoru Finansowego przekazała, że "Biała Księga" została im dostarczona, jednak urząd nie ma narzędzi umożliwiających odzyskiwanie utraconych środków finansowych dla poszkodowanych.

"Tego rodzaje działania należą do organów ścigania i do sądów powszechnych. Urząd KNF ściśle współpracuje z policją i z prokuraturą w sytuacjach, w których składa zawiadomienia o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa" - napisała w przesłanym oświadczeniu KNF.

Problem z wykupieniem obligacji

Firma GetBack powstała w 2012 roku. W lipcu 2017 jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. O firmie zrobiło się głośno wiosną 2018 roku, gdy okazało się, że ma problemy z wykupem wyemitowanych obligacji korporacyjnych.

W 2019 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził, że Idea Bank wprowadzał konsumentów w błąd podczas sprzedaży obligacji korporacyjnych GetBack i złamał przy tym prawo. Klienci banku byli zapewniani przez pracowników, że obligacje korporacyjne działają jak lokaty bankowe lub obligacje Skarbu Państwa. Ponadto niektórzy pracownicy banku bez zgody klientów zamykali ich lokaty bankowe, a środki inwestowali w obligacje GetBacku zarabiając przy tym prowizje.

Czytaj także:

IAR/fc

Polecane

Wróć do strony głównej