Kolejna odsłona walki z mafią śmieciową. Trop prowadzi do Opola

Policjanci przeszukali dokumentację firm związanych z utylizacją śmieci z Warszawy, Katowic, Oławy i Krapkowic. Na wysypisku znaleźli odpady zagrażające środowisku.

Rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Opolu podkomisarz Dariusz Świątczak powiedział IAR, że składowano tam inny rodzaj odpadów, niż zapisano w zezwoleniach. Były to śmieci komunalne, a ich ilość i sposób składowania zostały określone jako zagrażające środowisku.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że ilość składowanych odpadów wyniosła łącznie około 5 tys. m3.

Fikcyjne transporty odpadów

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, wraz z inspektorami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Opolu, pod koniec 2023 roku wpadli na trop kolejnego wątku tak zwanej mafii śmieciowej. Zebrany materiał dowodowy obciążał jedną z firm działających na Opolszczyźnie. Kryminalni ustalili, że prowadzone mogą być fikcyjne transporty odpadów. W ślad za tym nabrali podejrzeń odnośnie nieprawidłowości co do ilości oraz sposobu składowania odpadów. Trop prowadził do Krapkowic, na teren legalnie zarejestrowanego wysypiska.

W tej sprawie policjanci zatrzymali 2 osoby. To 54-letni oraz 45-letni mieszkańcy województwa śląskiego. Usłyszeli kilkadziesiąt zarzutów dotyczących poświadczenie nieprawdy w dokumentacji oraz składowania odpadów wbrew obowiązującym przepisom.

Zarobili przynajmniej 800 tys. zł

Zatrzymani w wyniku przestępczej działalności zarobili w tym roku przynajmniej 800 tys. zł. Policjanci zabezpieczyli na poczet przyszłych kar mienie o wartości 200 tys. zł, a prócz gotówki także osobowe porsche oraz luksusowy zegarek.

Posłuchaj

Zatrzymania w sprawie mafii śmieciowej (IAR) 0:19

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia. Zatrzymany 54-latek okazał się poszukiwany do odbycia kary blisko dwóch lat więzienia za przestępstwa związane z niewłaściwym składowaniem śmieci. Sprawa ma charakter rozwojowy i policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.

IAR/Opolska Policja/DoS