System monitorowania suszy w Polsce. Jak się go rozbudowuje?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
System monitorowania suszy w Polsce. Jak się go rozbudowuje?
Zdjęcie ilustracyjne Foto: Shutterstock

System radarów, coraz większa liczba stacji meteorologicznych, a już niedługo także obserwacje satelitarne. Badaniem i monitorowaniem poziomu suszy w Polsce zajmują się pracownicy Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. W jaki sposób dokonują pomiarów? Jakie dane składają się na odczyty? 

Puławscy naukowcy od 2007 roku prowadzą monitoring suszy. Ich prognozy są brane pod uwagę przez służby państwowe, ośrodki naukowe oraz rolników. – Nasz system jest bardzo dokładny. Korzystamy z sieci naziemnych radarów. Dzięki rozbudowanemu systemowi jesteśmy w stanie wyznaczyć pole opadów z dokładnością do jednego kilometra. Stacje meteorologiczne dostarczają nam wielu informacji. W całym kraju mamy ich ponad siedemset. Uzyskujemy z nich dane związane nie tylko z opadami, ale też innymi warunkami atmosferycznymi – wyjaśniał Andrzej Doroszewski z Zakładu Agrometeorologii i Zastosowań Informatyki puławskiego instytutu. 

Posłuchaj

4:24
Monitoring suszy rolniczej. Jak wygląda? (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

Stacje meteorologiczne

– Mamy klatki meteorologiczne, w których zamontowane są termometry rtęciowe oraz czujniki stacji. Termometr maksymalny mierzy najwyższą, a minimalny najniższą temperaturę w ciągu doby. Klatka musi być zlokalizowana w cieniu i stać na stabilnym podłożu. Otwieramy ją trzy razy dziennie i dokonujemy obserwacji. Mamy też wieżę z heliografem, czyli urządzeniem, które pozwala liczyć godziny, podczas których świeci słońce, oraz wiatromierze – wyliczał Tomasz Jóźwicki, obserwator stacji meteorologicznej w Puławach. 

Tak pracuje się w najwyżej położonym budynku w Polsce - obserwatorium IMGW na Kasprowym Wierchu / naTemat.pl

Obserwacje satelitarne

– Mam nadzieję, że od przyszłego roku będziemy mogli rozszerzyć system o obserwacje satelitarne. Korzystając z danych europejskich agencji kosmicznych, będziemy mieli możliwość uzyskiwania danych o fragmentach ziemi w rozmiarze 10 na 10 metrów. Każdy taki kwadrat będzie mógł zostać osobno oszacowany. W ten sposób z jeszcze większą dokładnością będziemy mogli stwierdzić, które rejony narażone są na suszę oraz gdzie rośliny nie są odpowiednio nawodnione –  tłumaczył Rafał Pudełko, kierownik Zakładu Biogospodarki i Analiz Systemowych Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.

 

*** 

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Autor: Piotr Firan
Autor materiału reporterskiego: Łukasz Grabczak
Data emisji: 28.03.2021
Godzina emisji: 13.18

zch

Polecane