Renesans kaset magnetofonowych trwa. Dlaczego za nimi zatęskniliśmy?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Renesans kaset magnetofonowych trwa. Dlaczego za nimi zatęskniliśmy?
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com/Shaiith

Zacinały się, od ciągłego słuchania traciły na jakości dźwięku, a do nawinięcia regularnie wypadającej z nich taśmy używano ołówka – mimo tych mankamentów kasety magnetofonowe wciąż nie odeszły na dobre do lamusa. Wręcz przeciwnie – producenci tego nośnika do przechowywania muzyki mają coraz więcej pracy, a na rynku można znaleźć unowocześnioną wersję walkmana.

MMF fot. Robert Lenert Małe Muzeum Fonografii 1200.jpg
Wszystko, co młody audiofil wiedzieć powinien.

Kasety zniknęły, sentyment – nie

Pierwsza kaseta magnetofonowa została opracowana przez firmę Philips i zaprezentowana po raz pierwszy podczas Niemieckiej Wystawy Radiowej 30 sierpnia 1963 roku. Czasy ich świetności przypadły na lata 80. i 90. Później powoli wyparły je płyty CD, format mp3, a w końcu muzyczne platformy streamingowe. 

Kasety właściwie zniknęły, ale nie zniknął sentyment do dawnych nośników. Michała Kasperka do powrotu do słuchania muzyki z kaset zainspirował dwa lata temu serial "Stranger Things" – utrzymana w klimacie horror science- fiction historia o grupie nastolatków, osadzona w amerykańskim miasteczku połowy lat 80.

Stranger Things Stranger Things  Foto: mat. promocyjne

– Oglądanie seriali rozbudziło we mnie sentyment i zacząłem szukać walkmana. Poszło dość łatwo. Taki używany sprzęt można kupić w internecie za niewielkie pieniądze, a nawet dostać za darmo – mówi bohater materiału Pawła Turskiego. – Gorzej jest z kasetami. Jest ich dużo, ale nie są w tak dobrej jakości, jakiej potrzebuję. Najtrudniej jest dostać kasety z utworami współczesnych twórców – dodaje.

Posłuchaj

3:35
Wielki powrót kaset magnetofonowych. Na rynek trafiła nowoczesna wersja walkmana (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Największe powodzenie od prawie 20 lat

Tę potrzebę zauważyli już Brytyjczycy  w ubiegłym roku tamtejszy rynek kaset powiększył się dwukrotnie, zrównując się z poziomem, jaki odnotowano ostatni raz w 2003 roku. Nie inaczej jest we francuskiej Normandii, gdzie mieści się jedyna w Europie firma produkująca taśmy magnetofonowe.

– Jeszcze siedem lat temu nie spodziewaliśmy się, że produkcja, którą ciągle utrzymywaliśmy, kiedykolwiek będzie opłacalna. Naszym podstawowym zajęciem była produkcja taśm magnetycznych na karty płatnicze – przyznaje dyrektor The Mulann Group Jean Luc Renou.  Przed pandemią chwaliliśmy się wzrostem zainteresowania na poziomie 80 proc. Dzisiaj można powiedzieć, że w samym 2020 roku zainteresowanie wzrosło o dwie trzecie – mówi.

Walkman na miarę XXI wieku

Francuska firma, korzystając z sukcesu, nie poprzestała na kasetach i jest właśnie w końcowej fazie projektu tworzenia nowoczesnej wersji walkmana. Tu jednak wyprzedzili ich Japończycy oraz obywatele Wolnego Miasta Hongkong, którzy w 2018 roku rozpoczęli pracę nad własnym urządzeniem. Ich walkman, który wszedł na rynek na początku ubiegłego roku, od swojego retro odpowiednika różni się m.in. tym, że ma wbudowany moduł bluetooth i jest ładowany za pomocą kabla.  Nie zmieni się tylko jedno  nadal trzeba będzie przewijać taśmę.

Wspomnienia Macieja Orłosia o kasetach magnetofonowych i Walkmanach/Muzeum Kaset Museum of Cassetes

***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Paweł Turski
Data emisji: 20.04.2021
Godzina emisji: 12.23

kr

Polecane