Przyziemne problemy romantycznej rewolucji

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Przyziemne problemy romantycznej rewolucji
Fotografia litograficzna według obrazu Walentego Wańkowicza "Mickiewicz na Judahu Skale"Foto: Biblioteka Narodowa, domena publiczna (polona.org)

"Ballady i romanse" są jednym z najważniejszych dzieł Adama Mickiewicza i polskiej literatury w ogóle. Tak, jak nauczyliśmy się w szkole, wyznaczają początek romantyzmu w Polsce. Czy można jeszcze o nich powiedzieć coś nowego, coś odkrywczego? Czy są w stanie nas zaskoczyć?


kochanowski.jpg
Jan Kochanowski – ojciec polskiej poezji

"Ballady i romanse" to dzieło świeże, nowatorskie. I młodzieńcze: pisał je 20-latek, wydał niespełna 24-latek. W tym czasie, na przełomie XVIII i XIX w., polska literatura rozwijała się równolegle z literaturą innych krajów. Balladomania, która tam przyczyniła się do rozwoju romantyzmu, przemówiła również do Mickiewicza. 


Posłuchaj

50:57
Czy "Ballady i romanse" mogą nas zaskoczyć? (Trójka literacka)
+
Dodaj do playlisty
+

– Są w tym cyklu pragnienia, lęki, fantazmaty młodego człowieka. Cienie i blaski młodzieńczych miłości autora i jego przyjaciół z kręgu filomatów. To jednak zarazem ważny punkt dla młodych poetów, którzy poszukiwali nowatorskich, wręcz rewolucyjnych form wyrazu – tłumaczy dyrektor IBL PAN, prof. Mikołaj Sokołowski.

– Wiersze powstawały w różnych miejscach, jednak Mickiewicza ukształtowało Wilno, miasto w tamtych czasach europejskie, nowoczesne. "Ballady i romanse" były także wyrazem daleko idących aspiracji i tęsknot ich młodego autora – dodaje prof. Sokołowski.

– Mickiewicz, jak każdy młody poeta, chciałby zobaczyć swoje wiersze w druku, skonfrontować je z krytyka literacką, ale przede wszystkim z opinią zwykłych czytelników. Nie miał jednak znanego nazwiska, więc żaden drukarz nie mógł zaryzykować farby, papieru i własnej pracy na wydanie jego tomiku – opowiada prof. Andrzej Fabianowski, historyk literatury i krytyk. – Opublikował co prawda kilka wierszy w prasie wileńskiej i był znany w kręgu akademickim, ale szerszemu gronu jego nazwisko nic nie mówiło – wyjaśnia.

Obecnie młody nieznany poeta znajdujący się w takiej sytuacji wydaje tomik za własne pieniądze. W XIX wieku było podobnie. Ale, niezależnie od stulecia, młodzi poeci nie mają pieniędzy. Teraz w internecie ogłasza się zbiórkę na portalach crowdfoundingowych, kiedyś taką zbiórkę prowadzono osobiście.

– Mickiewicz wtedy był w Kownie, tymczasem jego przyjaciele zamienili się w swoistych komiwojażerów: chodzili po znajomych i prosili o podpisanie "deklaracji prenumeratorskiej". Zobowiązywali się w niej, że jeśli ukaże się tomik poezji Adama Mickiewicza, to oni go kupią – tłumaczy prof. Fabianowski.

W krótkim czasie zebrali 130 takich deklaracji. Co więcej, niektórzy deklarowali, że kupią więcej niż jeden egzemplarz: książę Adam Jerzy Czartoryski pięć egzemplarzy, profesorowie uniwersytetu czy zamożni mieszczanie po dwa. – Deklaracje zakupu jednego egzemplarza podpisała również hrabina Maria Puttkamerowa, czyli słynna Maryla, bodaj najbardziej zmitologizowana kobieta polskiej literatury – dodaje trójkowy gość.

Zebranie łącznie ok. 190 deklaracji sprawiło, że drukarz postanowił zaryzykować i w czerwcu 1822 roku ukazało się pierwsze wydanie "Ballad i romansów".

Adam Mickiewicz – Romantyczność/YouTube Poezja Polska


***

Tytuł audycji: Trójka literacka
Prowadzi: Magdalena Piejko
Goście: prof. Andrzej Fabianowski (historyk literatury, Uniwersytet Warszawski), prof. Mikołaj Sokołowski (dyrektor IBL PAN).
Data emisji: 10.01.2021
Godzina emisji: 13.06

pr

Polecane