"Klub Trójki" - 2 sierpnia 2012
Cielecka: nie ma nic gorszego dla aktora niż stojąca woda
2012-08-03, 21:08 | aktualizacja 2012-08-04, 10:08
- Absolutnie nie skreśla filmu to, że jest krótki. Ważne, by był interesujący. Bardzo lubię program "30 minut" Studia Munka - mówi Magdalena Cielecka, która gościła na Festiwalu Dwa Brzegi w związku z filmem "Jezioro" Jacka Piotra Bławuta.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
- Dla nas dla aktorów to możliwość poznania młodych twórców. Możemy się zorientować, co buzuje w szkołach filmowych. To jak świeży powiew, a nie ma nic gorszego dla aktora niż stojąca woda - podkreśla Magdalena Cielecka . Aktorka przyznaje, że spotkania z publicznością nieodmiennie ją zaskakują przez to, że ludzie potrafią wydobyć zapomniane historie i starsze filmy, co dowodzi, że nie skupiają się jedynie na powierzchownym obcowaniu z kinem, od premiery do premiery.
- Cieszę się, gdy widzę, że udało się osiągnąć to, na czym nam tutaj najbardziej zależy. Chcemy pokazać, że dzisiaj film jest sztuką absolutnie interdyscyplinarną i, żeby zrozumieć dobre kino, trzeba interesować się także literaturą, plastyką, muzyką. Wówczas można z filmu czerpać to, co najlepsze - przekonuje Grażyna Torbicka , dyrektor artystyczna festiwalu Dwa Brzegi.
W audycji o kazimierskich impresjach opowiadali także: Mariusz Grzegorzek - reżyser, rektor łódzkiej Szkoły Filmowej; aktor Jakub Gierszał , który po raz pierwszy odwiedził Dwa Brzegi za sprawą polskiej premiery filmu "Yuma" Piotra Mularuka; Artur Reinhart , który opowiadał o pracy nad "Innym światem" - filmowej biografii Danuty Szaflarskiej.
Wszystkie Trójkowe relacje z festiwalu znajdą Państwo TU>>>