Dlaczego Hagia Sofia znów jest meczetem?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dlaczego Hagia Sofia znów jest meczetem?
Hagia SophiaFoto: shutterstock/murattellioglu

Każdy, kto przemieszcza się z Azji do Europy, zwykle zatrzymuje się w Stambule. Jednym z największych symboli tego miasta jest Hagia Sofia – niegdyś świątynia chrześcijańska, następnie muzułmańska, później zmieniona w muzeum. W miniony piątek ponownie pojawili się tam muzułmanie i odbyły się modły.

Tysiące muzułmanów wzięły udział w pierwszych od 86 lat modlitwach w Hagii Sofii w Stambule. Najbardziej znany zabytek Turcji został – decyzją władz – przekształcony w meczet. Wywołało to oburzenie wschodnich chrześcijan, bo Hagia Sofia w pierwszych wiekach naszej ery była chrześcijańską katedrą, a w ostatnich latach wieloreligijnym muzeum.

– W 2006 roku, w czasie oficjalnej wizyty Sejmu w Turcji, Hagia Sofia znalazła się w naszym programie. Każdy pielgrzym, turysta i delegacja międzynarodowa powinni tam pojechać. Był to wtedy zneutralizowany przez laicką Turcję pomnik historii. Dzisiaj to się zmienia. Dla nas, Hagia Sofia jest symbolem Stambułu, ale dla Turków jest nim most na Bosforze, którzy łączy Azję z Europą. Dziś można mieć jednak wrażenie, że Turcja przechodzi na tę drugą stronę, zrywając z koncepcją kraju, w którym chrześcijaństwo istniało, mimo panowania muzułmańskiego – mówi były europoseł Marek Jurek.

Ubrani w białe szaty duchowni przez wiele godzin recytowali wersy Koranu, a freski z Maryją i Jezusem zostały zasłonięte. W południe do modlących się w Hagii Sofii dołączył turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan. To właśnie on forsował pomysł przekształcenia muzeum w meczet, powołując się na osmańskie tradycje Turcji. Jeden z urzędników prezydenta w czasie ceremonii trzymał miecz, który miał przypominać czasy sułtana Mehmeda Zwycięzcy.

– Byłem w Stambule w 1976 roku i Konstantynopol był ostatnim punktem naszego programu. Zwiedzaliśmy kilka miejsc, ale Hagia Sofia musiała znaleźć się w naszym planie. Wchodząc tam trzeba było zdjąć buty, więc, mimo, że było to muzeum, to ta tradycja muzułmańska była tam wciąż żywa. Miałem świadomość, że jestem w miejscu historycznym. Czuło się, że była to niegdyś świątynia chrześcijańska. Ta przeszłość dawała znać o sobie na każdym kroku. Gdy na rozkaz Ataturka dawny meczet stał się muzeum, zaczęto odzyskiwać dawne freski, które zdobiły ściany. Część z nich zniszczono, skuto, ale większość zmazano. Część tych zabytków udało się odzyskać. Erdogan, mimo swego fanatyzmu religijnego, ma świadomość, jak wielki jest to zabytek, więc na podobny krok się nie zdecydował – opowiada Krzysztof Gołębiewski z KAI.

Wewnątrz meczetu modliło się tysiąc osób, a tysiące kolejnych brały udział w uroczystościach na okalających budynek chodnikach i trawnikach. "Nie mogę wyrazić tego, co czuję. Płaczę z radości. Czuję się błogosławiony"  mówił Mehmet.


Posłuchaj

49:27
Co dalej z Hagia Sofia? (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

– Wielu konserwatorów zabytków i znawców sztuki mówi, że mają obawy dotyczące tego, jak Hagia Sofia wytrzyma dostosowanie do meczetu. Wielu pomysłów na ochronę zabytku nie udało się zrealizować z braku czasu. Pojawia się pytanie: co jeśli w przypływie emocji tłum będzie chciał zniszczyć to co znajduje się w Hagia Sofii? Czy rząd będzie w stanie to ochronić? Władze mówią, że tak. Nie da się zaprzeczyć temu, że w minionych latach, środowiska islamistyczne "uniosły łeb". Elektorat Erdogana jest bardzo barwny i zróżnicowany i są tam również tacy ludzie, którzy od lat nawoływali do ponownego przekształcenia Hagia Sofii w meczet, a nawet do przywrócenia w Turcji kalifatu – wyjaśnia Karol Wasilewski, eskpert PISM.

Hagia Sofia została zbudowana jako chrześcijańska katedra. Po rozłamie w Kościele w XI wieku została prawosławną świątynią. Od XV wieku była meczetem, a od 1934 roku – muzeum. Prezydent Turcji zapewniał, że pozostanie otwarta dla turystów. "To miejsce nadal będzie kulturowym dziedzictwem dla całej ludzkości i będzie mogło być odwiedzane przez przedstawicieli wszystkich religii" – mówił Recep Tayyip Erdogan.

W sąsiedniej Grecji tymczasem w kościołach biły dzisiaj dzwony na znak żałoby. Grecy uważają bowiem Hagię Sofię za najważniejsze miejsce wiary prawosławnej. Grecki premier uznał decyzję władz Turcji za "afront dla cywilizacji XXI wieku".

Rosyjski Kościół prawosławny uznał z kolei, że tureckie władze zignorowały głosy milionów chrześcijan na świecie. UNESCO, na którego liście znajduje się Hagia Sofia, zaapelowało o dialog w sprawie rozwiązania sporu. Przekształcenie zabytku potępiły też m.in. Stany Zjednoczone, Unia Europejska oraz Cypr.

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Piotr Semka
Goście: 
Karol Wasilewski (koordynator programu Bliski Wschód i Afryka oraz analityki ds. Turcji PISM), Krzysztof Gołębiowski (Katolicka Agencja Informacyjna), Marek Jurek (członek Rady Programowej Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego)
Data emisji: 30.07.2020
Godzina emisji: 21.09 

IAR/ml

Polecane