30 lat jednostki specjalnej GROM. "To jest fenomen"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
30 lat jednostki specjalnej GROM. "To jest fenomen"
Ćwiczenia jednostki specjalnej GROMFoto: Bartosz KRUPA/East News

– Elitarnych jednostek wojskowych mamy w Polsce sporo. O większości nic nie wiemy. GROM znają wszyscy. To jest wzorzec, coś, z czego Polacy są dumni. Gdyby nie było GROM-u, nie mielibyśmy jednostek specjalnych na takim poziomie, jak teraz mamy – zauważa dziennikarz Jarosław Rybak.


Posłuchaj

48:01
30 lat jednostki specjalnej GROM. "To jest fenomen" (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Decyzję o zorganizowaniu oddziału podjął rząd premiera Tadeusza Mazowieckiego. Oficjalnie jednostka pod nazwą GROM (Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego) została powołana do życia 13 lipca 1990 roku. Następnie rozpoczęto nabór odpowiednich osób, przede wszystkim spośród tych, którzy mieli już za sobą doświadczenie w służbie w jednostkach specjalnych.

W praktyce prowadzono go głównie wśród żołnierzy 1 Batalionu Szturmowego z Lublińca (obecnie JW Komandosów), byłych kompanii specjalnych, 6 Pomorskiej Brygady Desantowo-Szturmowej (obecnie 6 Brygady Powietrznodesantowej), płetwonurków bojowych Marynarki Wojennej (obecnie JW Formoza). Kandydatów pozyskiwano ponadto z policyjnych jednostek antyterrorystycznych, spośród absolwentów Wyższych Szkół Oficerskich oraz pododdziałów rozpoznawczych.  

W maju 1992 roku, po zakończeniu intensywnych szkoleń prowadzonych przez amerykańskich i brytyjskich instruktorów, jednostka osiągnęła gotowość bojową.

Każdy chciał się pokazać z jak najlepszej strony

Pierwszą zagraniczną misją żołnierzy GROM był udział w operacji "Uphold Democracy" w Republice Haiti u boku Sił Specjalnych USA. – Mieliśmy bardzo mało czasu na przygotowanie się. W ciągu kilku dni zapoznaliśmy się z historią Haiti i celem misji. Żołnierze przeszli szczepienia. Do Stanów Zjednoczonych polecieliśmy liniami cywilnymi w cywilnych ubraniach. Każdy miał zieloną torbę i bagaż podręczny, w sumie ok. 50 kg. Po obozie aklimatyzacyjnym polecieliśmy do stolicy Haiti, gdzie przywitał nas potężny smród... Byłem w szoku – przyznał płk Andrzej Kruczyński

– Jednym z głównych zadań była ochrona VIP-ów. To były różne osoby, m.in. sekretarz stanu Margaret Albright. Nawet mieliśmy epizody z ochroną prezydenta Haiti. Patrolowaliśmy ulice. Było kilka groźnych sytuacji – powiedział. – To była nasza pierwsza misja, każdy chciał się pokazać z jak najlepszej strony. To był 1994 rok, my nie byliśmy wówczas w strukturach NATO. Dużo osób nas obserwowało, Amerykanie nam się bardzo przyglądali. Dla nas to była egzotyka, mówię o Haiti. Z kolei dla Amerykanów my byliśmy egzotyką – stwierdził gość Michała Żakowskiego.

– Zadanie trzeba wykonać. Jak ono będzie zrobione, to jest najmniej ważne. Ma być zrobione perfekcyjnie, liczy się finał – zaznaczył płk Kruczyński i opowiedział w audycji "Klub Trójki" o operacjach GROM.

GROM to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek

– Elitarnych jednostek wojskowych mamy w Polsce sporo. Mamy świetnych pilotów samolotów np. F-16, których wyszkolenie kosztuje kilka milionów złotych, mamy marynarzy okrętów podwodnych, którzy wykonują niesamowicie odpowiedzialną służbę, ale o nich nie wiemy, nie słyszymy. Natomiast wszyscy wiedzą, że jest GROM. To jest fenomen. To zasługa gen. Sławomira Petelickiego, który do GROM-u podszedł, jak do marki. Zaczął budować markę, prestiż GROM metodami marketingowymi, pr-owymi - wskazał dziennikarz Jarosław Rybak.

Od 3 sierpnia 2015 roku GROM podlega pod Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych podporządkowane pod Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Od 1 stycznia 2020 roku obowiązki Dowódcy Jednostki Wojskowej GROM pełni pułkownik Grzegorz Mikłusiak.

GROM. Profil: Wojsko Polskie


***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Michał Żakowski
Goście: 
płk Andrzej Kruczyński (były oficer GROM, ps. Wódz), Jarosław Rybak (dziennikarz, autor książek o GROM-ie i siłach specjalnych)
Data emisji: 15.06.2020
Godzina emisji: 21.10

kk/ml

Polecane