Dwa miliony szczęśliwogodzin ze Stanisławem Bareją. Reżyser we wspomnieniach najbliższych

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dwa miliony szczęśliwogodzin ze Stanisławem Bareją. Reżyser we wspomnieniach najbliższych
Jan i Katarzyna Barejowie podczas spotkania w Teatrze Kamienica upamiętniającego 90. urodziny artystyFoto: Cezary Piwowarski

– Wyobraziłem sobie teorię szczęśliwego człowieka – jeżeli mój film zobaczy milion ludzi, to będzie dwa miliony szczęśliwogodzin. To więcej niż życie jednego człowieka. W ten sposób kręcąc jeden film stwarzałem jednego szczęśliwego człowieka od narodzin do śmierci. Wydaje mi się, że to dużo, bo ludzie na ogół nie są zbyt szczęśliwi – mówił Stanisław Bareja tuż po premierze swojego filmu "Miś", który miał okazać się jedną z najsłynniejszych polskich komedii.

Posłuchaj

Jaki naprawdę był Stanisław Bareja? (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Gdyby żył, 5 grudnia obchodziłby 90. urodziny. Jego filmy, kiedyś lekceważone (termin "bareizm" swego czasu uważano za synonim tandety), dziś stały się klasyką i zyskały status kultowych. W wydaniu specjalnym "Klubu Trójki" o życiu i twórczości reżysera rozmawialiśmy z gośćmi wyjątkowymi, bo jemu najbliższymi – żoną, Hanną Kotkowską-Bareją oraz dziećmi – Janem i Katarzyną Barejami. 

– Nie było w nim goryczy ani na co dzień w domu, ani w korespondencji. A korespondencja była bardzo obfita, ponieważ tata był szalenie rodzinny i kiedy wyjeżdżałam, zawsze zasypywał nas listami. W tych listach jest dużo śladów jego poglądów politycznych, zawsze przedstawionych w humorystyczny sposób – wspominała córka Stanisława Barei.

– O tym, że on rzeczywiście za to wszystko płacił swoim zdrowiem, najlepiej świadczy data jego śmierci. Odchorowywał prasę i towarzyskie, średnio przyjemne, sytuacje, ale nie okazywał tego. Poza tym, że czasami w domu to się wyczuwało, nigdy o tym nie mówił. Zawsze był pogodny i bardzo zajęty. Jeżeli nie robił filmów, poza staniem w kolejkach i gotowaniem, strasznie dużo czytał – mówiła wdowa po reżyserze, Hanna Kotkowska-Bareja. – Wraz z wiekiem i różnymi chorobami zaczynało mu brakować cierpliwości. Czasem czuł się zmęczony i schorowany tym wszystkim – dodał syn Jan.

Zapraszamy do wysłuchania dołączonego nagrania audycji, w której pojawił się także fragment wywiadu radiowego z 1981 roku, którego Stanisław Bareja udzielił Jackowi Fedorowiczowi podczas legendarnego Trójkowego programu "60 minut na godzinę".

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Mariusz Cieślik
Goście: Hanna Kotkowska-Bareja (żona Stanisława Barei), Katarzyna i Jan Barejowie (dzieci reżysera)
Data emisji: 5.12.2019
Godzina emisji: 21.10

kr

Polecane