Gra "The Sims" kończy 20. lat. Za co kocha ją całe pokolenie?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Gra "The Sims" kończy 20. lat. Za co kocha ją całe pokolenie?
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock.com/madamF

– Na początku Electronics Arts nie dawało dużych szans twórcy "The Sims". Jednak gra odniosła wielki sukces, nie tylko finansowy. Udało się jej zrobić coś, czego nie dokonał nikt wcześniej "Simsy" przyciągnęły żeńską część fanów gier. Obecnie to kobiety stanowią ponad połowę jej odbiorów.

Posłuchaj

"The Sims". Gra, która zmieniła świat graczy i stała się doświadczeniem pokoleniowym (Dzień z Trójką w domu)
+
Dodaj do playlisty
+

Świat "The Sims" to spokojne przedmieścia, gdzie budujemy wymarzony dom i realizujemy swoje ambicje zawodowe i towarzyskie. Tutaj nawet śmierć naszych bohaterów może być obrócona w rozrywkę. – Teraz Simowie dostają różne cechy po śmierci. Ich duchy mają specjalne moce w zależności od tego jaką śmiercią Sim zginął – mówi Karol Decka, twórca strony dotsim.pl. Śmierć można także oszukać grając z nią w szachy o życie innego Sima. 

>>> Gry retro - na czym polega ich fenomen? >>>

Jak przypomina Wioletta Myszkowska jest wiele wersji historii powstania "The Sims". W 1991 roku Will Wright stracił dom w wyniku pożaru. Mówi się, że właśnie to wydarzenie najbardziej przyczyniło się do powstania gry, w której można go zbudować od nowa. Jednak dwa lata wcześniej swoją premierę miała gra "SimCity" tego twórcy. – W niej zarządzaliśmy całym miastem: wodociągami, śmieciami. Wszystko trzeba było rozplanować, dobrze zbudować. Potem narodził się pomysł, że skoro możemy projektować całe miasto i bawić się w nim to stwórzmy program, w którym możemy projektować wnętrza tych domów – opowiada Karol Decka.

Gra "The Sims" doczekała się nie tylko kolejnych wersji, ale i bardzo wielu dodatków. – Ciężko jest je już zliczyć, ale każdy z nich daje rozszerzenie życia Simów. Nie musimy wybierać wszystkich, a tylko te, które nas najbardziej interesują. Myślę, że to jest największy plus całej serii. Ona umożliwia nam łączenie elementów w taki sposób, w jaki nam się podoba. To nie jest dostępne we wszystkich grach – dodaje rozmówca Wioletty Myszkowskiej. "The Sims" nie ma określonego celu, który trzeba osiągnąć. Są jednak wyzwania, które można sobie narzucić. Jednym z najpopularniejszych jest "Wyzwanie setki dzieci", którym trzeba zapewnić wychowanie i edukacje. Simowie mówią swoim językiem, a ten przeniknął do kultury. Piosenkę w simlish nagrała nawet Katy Perry. 

***

Tytuł audycji: Dzień z Trójką w domu
Prowadzi:
 Katarzyna Borowiecka
Autorka materiału dodatkowego: Wioletta Myszkowska
Data emisji: 5.04.2020
Godzina emisji: 12.45

gs

Polecane