Stanisław Lem: pisanie jest dla mnie procederem bardzo nudnym i męczącym [POSŁUCHAJ]

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Stanisław Lem: pisanie jest dla mnie procederem bardzo nudnym i męczącym [POSŁUCHAJ]
Stanisław LemFoto: PAP/Irena Jarosińska

– Jak cokolwiek piszę, to mi się zdaje, że gdybym tylko mógł robić coś innego… ale to są próby ucieczki, wynajdywania sobie zajęcia: że trzeba coś bardzo pilnego w piwnicy zrobić, kontakt do ściany przykręcić, żarówkę zmienić, samochód umyć. Tysiąc rzeczy się wtedy przypomina nagle – przyznawał w archiwalnym wywiadzie Stanisław Lem. 

Stanisław lem serwis specjalny Galaktyka lema wersja poprawna 1200.png
"Galaktyka Lema" – zobacz nowy serwis narracyjny Polskiego Radia

– Zawsze robił wrażenie troszkę dziwaka, jakoś tak odbijał od otoczenia. Trochę się wydawał dziecinny, co było jednym z zaskoczeń, bo to było takie… mądre dziecko – opowiadał przed laty przyjaciel Lema pisarz Jan Józef Szczepański. Jak przyznaje, gdy spotkał pisarza pierwszy raz, od razu pomyślał, że to jedynak. – Miał skłonność do przebywania ze sobą sam – wspominał.  


Posłuchaj

14:06
Jak powstawały najsłynniejsze powieści Stanisława Lema i dlaczego pisarz wykradał chałwę z garażu. Pisarz w oczach swoim i przyjaciół (Reportaż /Trójce)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Co działo się za zamkniętymi drzwiami?

Opowiadając o swojej pracy, Stanisław Lem wyliczał potrzebne mu rzeczy. – Muszę mieć zamknięty pokój z dużą ilością niezbędnych mi książek, papier i maszynę do pisania i nic więcej. Wolę ciszę. Przeszkadza mi bezustanny lęk, zresztą zupełnie realny, że zaraz będzie telefon, a potem drugi. Nie raz zdarza się tak, że zaczynam pisać jakieś zdanie i nie doszedłszy do przecinka, muszę wstać do telefonu, wracam do maszyny, nie mogę dokończyć zdania, bo jest kolejny telefon. Tak czasem trwa, aż ja zrozpaczony wyciągam, czego najsurowiej zabrania Urząd Telefonów, wyciągam kontakt telefonu ze ściany –  przyznawał pisarz. 


Stanisław lem pap 1200.jpg
Pytający moralista. 100 lat temu urodził się Stanisław Lem

Jednym z kolejnych problemów odciągających go od pisania była korespondencja, w tym bardzo duża liczba listów z zagranicy. Tylko z jednego roku miał jej ponad 16 teczek. Jak przyznał w rozmowie, znalazł dość skuteczny sposób walki z ich nawałem. Odkładał je na bok na kilka tygodni. Po ich upływie zazwyczaj sprawy w nich poruszane traciły ważność i nie trzeba było już się nimi zajmować. – Działam na zasadzie straży pożarnej. Jeśli serce mi mówi, że muszę bezwzględnie, że nie odpowiedzieć byłoby skończonym łajdactwem, to po jakimś czasie odpowiadam – przyznawał. 

Ile pomysłów na książki przepadło? 

Stanisław Lem pomysły na kolejne książki i fabuły zapisywał na małych karteczkach, które zalegały mu w kolejnych tygodniach biurko, aż trzeba było je przesegregować. – Znajduję te zapiski, ale zazwyczaj są dla mnie samego niezrozumiałe. Choruję na taką nadmierną lakoniczność. W momencie jak mi jakiś pomysł przychodzi do głowy, uważam go za tak oczywisty, że notuję go w trzech słowach. Jak po tygodniach na to patrzę, to w ogóle nie rozumiem, co to ma znaczyć i muszę tego rodzaju rzeczy spisać na straty – mówił. 


lem fbi donos pap 1200.jpg
Philip K. Dick: uprzejmie donoszę, że Lem nie istnieje

W domu pisarza nigdy nie mogło brakować papieru. Zazwyczaj miał zgromadzonych kilka tysięcy czystych arkuszy, czekających na zapisanie, bo Lem nie tolerował skreśleń czy powtórzeń i przy błędach na kartce zaczynał pisać od nowa. – Sam jestem oburzony sobą, tym trwonicielskim stosunkiem i do własnego czasu, i do papieru, ale nie, inaczej nie potrafię – przyznawał literat. 

Pisarz tylko do śniadania?

– Lem budził się przed czwartą rano i do śniadania stukał na maszynie olbrzymie ilości. Przez szereg lat w Zakopanem miałem zazwyczaj przyjemność czy też względną przyjemność mieszkać pod Lemem. O świecie zaczynała się straszliwa kanonada maszynowa w ogromnym tempie, mimo że on pisze na maszynie tylko dwoma palcami. I rzeczywiście trudno było spać. To być cały dzień Lema, jeśli chodzi o jego pisarstwo. Potem zjada śniadanie, jeździ samochodem, wozi żonę do pracy, przywozi, słynne kolejki puszcza, których synowi nie wolno dotykać samemu, żeby nie zepsuł. Psuje tatuś. Lem w pantoflach to byłby temat na całą książkę – opowiadał pisarz i scenarzysta Aleksander Ścibor-Rylski. 

13 września przypada 100. rocznica urodzin pisarza SF, filozofa, futurologa i najpopularniejszego polskiego twórcy literatury na świecie – Stanisława Lema. Z tej okazji zaprosiliśmy do wysłuchania kolażu wypowiedzi Lema o sobie i przyjaciół o nim oraz fragmentów jego książek z archiwum Polskiego Radia. 

GALAKTYKA LEMA - udaj się w międzyplanetarną podróż!/Polskie Radio

*** 

Tytuł reportażu: Pisarz niezastąpiony
Autor reportażu: Jakub Tarka
Data emisji: 14.09.2021
Godzina emisji: 18.40

gs

Polecane