Prawo, czyli wypadkowa różnych interesów

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Prawo, czyli wypadkowa różnych interesów
Posiedzenie SejmuFoto: www.sejm.gov.pl

- Prawo powinno być sługą wszystkich grup społecznych. Co jest dobrem wspólnym decyduje parlament, często uznając interesy zwycięzców wyborów za uniwersalny interes ogółu obywateli - mówi dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista.

Posłuchaj

"Za, a nawet przeciw" - 26 marca 2012
+
Dodaj do playlisty
+

Co trzecia uchwalona w sejmie ustawa powstała pod dyktando jakiejś grupy interesu. Osłania niekompetentnych urzędników, chroni interesy pazernych aptekarzy, lekarzy i przedstawicieli korporacji zawodowych albo zabezpiecza biznes prywatnych przedsiębiorców. Kto za to płaci? Pan, Pani my wszyscy... I to grube miliardy. Afera hazardowa sprzed 3 lat to zaledwie wierzchołek góry lodowej.

W raporcie zespołu prof. Krzysztofa Rybińskiego, który jutro ma być prezentowany w Sejmie, przeanalizowano 1366 uchwalonych w ostatnich 22 latach ustaw, blisko 1/3 realizuje interesu różnych grup nacisku, a nie interes publiczny 58 proc. ustaw dotyczących wolności gospodarczej rozszerzała zakres rynkowej konkurencji, a  42 proc.  prowadziło do zawężania swobód gospodarczych.
- Prawdziwy lobbysta nie musi się wcale bezpośrednio kontaktować z politykami, aby wykonywać zawodową rolę. Może organizować kampanie lobbingowe we współpracy z szerszym środowiskiem, które jest zainteresowane danym zagadnieniem. Głównym zadaniem firmy lobbingowej jest monitoring procesu legislacyjnego, zbieranie informacji o tym, co się dzieje i wczesne ostrzeganie potencjalnych klientów - tłumaczy Witold Michałek, założyciel Stowarzyszenia Profesjonalnych Lobbystów w Polsce. Gość Kuby Strzyczkowskiego przekonuje, że prawo zawsze jest tworzone jako wypadkowa najróżniejszych interesów.
Zdaniem dra Grzegorza Makowskiego z Instytutu Spraw Publicznych nie mamy do czynienia z patologią, choć istnieje pewien niedostatek kultury prawnej. - Nigdzie nie ma prawa, które byłoby uchwalane i nie byłoby wynikiem tarć jakiś grup interesu. Natomiast decydent, który podejmuje ostatecznie decyzję, powinien próbować ocenić dobro wspólne i mieć wizję tego, że regulacje, które tworzy mają przyczyniać się do dobrobytu całego społeczeństwa - przekonuje gość Trójki. Eksperci są zgodni, że przydałaby się regulacja lobbingu, ponieważ obowiązująca ustawa jest w istocie "antylobbingowa” i nie pozwala na utrzymanie przejrzystości procesu decyzyjnego.
Która grupa zawodowa jest najbardziej skuteczną grupą nacisku, dowiesz się, słuchając całej audycji "Za, a nawet przeciw - 26 marca 2012", w której wypowiadali się słuchacze i eksperci: prof. Krzysztof Rybiński, szef zespołu badawczego, który opracował raport o wpływie grup interesu na uchwalenie w Polsce prawo; prof. Ireneusz Kamiński, ekspert Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Ludwik Żukowski, prawnik.

Zachęcamy także do przeczytania artykułu "Jak się to lobbi” Tomasza Molgi w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".
Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe. Zapraszamy.

Polecane