Nie trzeba podawać gminom szczegółowych danych
2015-02-05, 14:02 | aktualizacja 2015-02-06, 09:02
Znowelizowano ustawę o utrzymaniu czystości. Efekt? Gminy mogą zapytać o pracodawcę, jego adres, numer telefonu czy e-mail. Jednak nie musimy ich podawać!
Posłuchaj
Zdaniem Wojciecha Klickiego z Fundacji "Panoptykon" takie dane jak nazwisko i adres są konieczne do ustalenia wysokości opłaty za wywóz śmieci. - Tak zwane deklaracje śmieciowe pozwalają jednak na zbieranie znacznie większej ilości informacji, np. adresu e-mail czy danych o pracodawcy. Mam wrażenie, że przy tej zmianie prywatność jest ofiarą. Gminy zbierają niepotrzebne im dane. Działają tak: spytajmy o więcej, być może to się do czegoś, kiedyś przyda. To ingeruje w prywatność mieszkańców - ocenia gość Kuby Strzyczkowskiego.
Poseł PO Tadeusz Arkit twierdzi tymczasem, że wprowadzenie ustawy o utrzymaniu czystości jest sukcesem. - W tej chwili 100 procent osób jest objętych zbiórką odpadów komunalnych. Teraz już żaden obywatel nie ma interesu w tym, żeby iść do lasu i wyrzucać tam śmieci - zachwala poseł.
A sprawa danych wrażliwych? - Jestem przekonany, że gminy mogą oczekiwać adresu mailowego i numeru telefonu, ale mieszkaniec, jeśli nie chce, nie musi tego udostępniać - twierdzi Tadeusz Arkit.
***
Tytuł audycji: Za, a nawet przeciw
Prowadził: Kuba Strzyczkowski
Goście: Radosław Gawlik (Stowarzyszenie Eko-Unia, Partia Zieloni), Marcin Bogucki (socjolog), Marek Balt (poseł SLD), Małgorzata Kałużyńska-Jasak (rzecznik prasowy GIODO), Wojciech Klicki (Fundacja "Panoptykon"), Tadeusz Arkit (PO, Sejmowa Komisja Ochrony Środowiska)
Data emisji: 5.02.2015
Godzina emisji: 12.05
(mp, ei)
Oto wyniki sondy internetowej przeprowadzonej w trakcie audycji: