Dymisja prezesa NIK. Jan Dziedziczak: zrezygnował, żeby wywołać efekt rzekomej apolityczności

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dymisja prezesa NIK. Jan Dziedziczak: zrezygnował, żeby wywołać efekt rzekomej apolityczności
Krzysztof KwiatkowskiFoto: PAP/Leszek Szymański

– Krzysztof Kwiatkowski rezygnuje z funkcji prezesa Najwyższej Izby Kontroli tydzień przed końcem kadencji, żeby wywołać efekt rzekomej apolityczności. Tymczasem atmosfera wokół niego się zagęszcza – powiedział w radiowej Trójce Jan Dziedziczak, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Posłuchaj

Jan Dziedziczak (PiS) i Jan Grabiec (PO) o dymisji prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego (Puls Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Krzysztof Kwiatkowski złożył w poniedziałek rezygnację z funkcji prezesa Najwyższej Izby Kontroli i ogłosił, że zamierza startować w jesiennych wyborach parlamentarnych. Jego kadencja kończy się jednak 27 sierpnia i do tego czasu nie może on prowadzić kampanii wyborczej ani brać udziału w wydarzeniach noszących znamię agitacji politycznej. Złożenie dymisji nie oznacza jednak, że Krzysztof Kwiatkowski przestał być prezesem NIK, ponieważ jego rezygnację musi zatwierdzić Sejm, który najbliższe posiedzenie ma 30 sierpnia.

twitter scrren 663.jpg
Rezygnuje, bo chce kandydować w wyborach. Kontrowersje wokół prezesa NIK

Co więcej, na początku lipca na łódzkich przystankach zawisły plakaty z wizerunkiem Krzysztofa Kwiatkowskiego. Afisze "zaopatrzone" były w hasło "Porozmawiajmy o edukacji, zdrowiu…". Wielu internautów i publicystów już wtedy zastanawiało się, czy przypadkiem nie jest to zwiastun nowej działalności politycznej dotychczasowego szefa NIK.

Jan Grabiec z Platformy Obywatelskiej podkreślił, że Krzysztof Kwiatkowski rezygnuje ze swojej funkcji, bo zapowiedział, że zamierza brać udział w wyborach. – I widocznie hołduje wysokim standardom, więc nie chce w trakcie przygotowań do udziału w wyborach łączyć funkcji prezesa NIK ze swoją aktywnością – zaznaczył parlamentarzysta.

Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Nie powiedział, czy Krzysztof Kwiatkowski będzie kandydował do Senatu z list Koalicji Obywatelskiej. – Nic na ten temat nie wiem. W przyjętych do tej pory uchwałach nie ma takich wskazań – stwierdził.

Jan Dziedziczak z Prawa i Sprawiedliwości ostro skrytykował dotychczasowego prezesa NIK. – Jako szef Najwyższej Izby Kontroli jest kwintesencją psucia państwa przez PO i PSL. Został on wzięty na stanowisko prezesa tej izby jako poseł, a przecież wcześniej na czele NIK-u zasiadały osoby, które nie były związane z żadną partią. To np. Lech Kaczyński, którego nikt wtedy nie kwestionował, bo dopiero później został czynnym politykiem – podkreślił.

Poseł PiS przyznał, że podanie się do dymisji Krzysztofa Kwiatkowskiego było przemyślanym zabiegiem. – Pan Kwiatkowski rezygnuje ze stanowiska tydzień przed końcem kadencji, żeby wywołać efekt rzekomej apolityczności. Tymczasem atmosfera wokół niego się zagęszcza, o czym świadczy sprawa plakatów – zaznaczył Jan Dziedziczak.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, podczas której rozmawiano także o dymisji Łukasza Piebiaka z funkcji wiceministra sprawiedliwości.

***

Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Magdalena Uchaniuk-Gadowska
Goście: Jan Dziedziczak (PiS), Jan Grabiec (PO)
Data emisji: 20.08.2019
Godzina emisji: 17.45

bb/ml

Polecane