Ludobójstwo? Zbrodnia wołyńska podzieliła polityków

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Ludobójstwo? Zbrodnia wołyńska podzieliła polityków
Głosowanie w SejmieFoto: PAP/Jakub Kamiński

Wydarzenia sprzed siedemdziesięciu lat dzielą także dziś. Politycy w "Śniadaniu w Trójce" rozmawiali o uchwale w sprawie zbrodni wołyńskiej.

Posłuchaj

"Śniadanie w Trójce" - 13 lipca 2013
+
Dodaj do playlisty
+

W piątek Sejm przyjął uchwałę w sprawie zbrodni wołyńskiej bez słowa "ludobójstwo". Zamiast tego znalazło się w niej sformułowanie "czystka etniczna o znamionach ludobójstwa". O treść uchwały spierały się siły polityczne. Andrzej Halicki mówił Trójce, że jest zażenowany poziomem debaty dotyczącej tej sprawy.- Jeżeli tę uchwałę przeczytalibyśmy w takiej treści jakiej jest, wszyscy pod nią powinniśmy się podpisać i podpisalibyśmy się parę lat temu. Ta uchwała powinna być przyjęta bez emocji przez aklamację. To oczywiste, że ludobójstwo było na Wołyniu - zaznaczył poseł PO.

Europoseł Marek Siwiec przyznał, że patrzył na całą dyskusję ze zdziwieniem.- Odbywa się coś takiego, że co kilka lat posłowie, albo odkrywają historię, albo chcą pisać tę historię i to jest dla mnie coś przedziwnego. Dziesięć lat temu była 60. rocznica tych samych wydarzeń. Cała prawda historyczna jest powszechnie znana od wielu lat - podkreślił polityk związany z Ruchem Palikota.

Jarosław Kalinowski z PSL zaznaczył, że nie zgadza się z szefem MSZ Radosławem Sikorskim, który mówił, że nazwanie w uchwale rzezi wołyńskiej ludobójstwem mogłoby zaszkodzić interesom Ukrainy związanym z Unią Europejską. - Głęboko nie zgadzam się z tą argumentacją, jakoby mówienie prawdy o tym, co się wydarzyło siedemdziesiąt lat temu na Wołyniu, szkodziło dążeniu Ukrainy do członkowstwa w UE. Pojednanie i partnerstwo musi opierać się na prawdzie - mówił w "Śniadaniu w Trójce" europoseł Ludowców.

Witold Waszczykowski z PiS stwierdził, że problem jest szerszy. - To nie jest kwestia tylko ukraińska, my mamy problem z polityką historyczną od dwudziestu kilku lat. Przez różne lata próbowaliśmy czasami naginać prawdę historyczną do pewnych politycznych celów. Zdecydowanie trzeba od tego odejść - zaznaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Arkadiusz Mularczyk, poseł Solidarnej Polski, mówił, że jego partia domagała się nazwania rzezi wołyńskiej ludobójstwem. - Nie można budować prawdy, pojednania, współpracy, porozumienia, na przemilczaniu prawdy, a to próbuje robić Platforma Obywatelska. To także sugeruje minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski - podkreślił Mularczyk.

Europoseł Wojciech Olejniczak z SLD stwierdził, że dyskusja dotycząca treści uchwały była zbędna. - Ja uważam, że w tej uchwale słowo „ludobójstwo” tak jak padło, tak powinno paść, ale bez tej całej otoczki. Ta dyskusja, która została wywołana m.in. przez ministra Sikorskiego, jest zupełnie niepotrzebna - uważa polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Od lutego 1943 do lutego 1944 roku nacjonaliści ukraińscy wymordowali na Wołyniu nawet sto tysięcy Polaków. Kulminacja terroru przypadła na lipiec i sierpień 1943 roku.

Rozmawiała Beata Michniewicz.

aj

Polecane