Prezydent w USA. "Trzeba mówić o polskich sprawach"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Prezydent w USA. "Trzeba mówić o polskich sprawach"
Prezydent Andrzej Duda podczas debaty otwartej wysokiego szczebla nt. roli prawa międzynarodowego w utrzymaniu międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa w siedzibie ONZ w Nowym JorkuFoto: PAP/Radek Pietruszka

Prezydent Andrzej Duda przewodniczył w Nowym Jorku otwartej debacie Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat roli prawa międzynarodowego w utrzymaniu pokoju i bezpieczeństwa. W swoim wystąpieniu prezydent poruszył też kwestie katastrofy w Smoleńsku i reparacji wojennych. Przemówienie Andrzeja Dudy i wydźwięk jego wizyty w USA ocenili goście "Śniadania w Trójce".

Posłuchaj

Jak należy ocenić wystąpienie prezydenta na forum RB ONZ i jego wizytę w USA (Śniadanie w Trójce)
+
Dodaj do playlisty
+

– Pan prezydent w sposób bardzo dobrze przemyślany przy okazji mówienia o prawie międzynarodowym zaznaczył te kwestie – powiedział Krzysztof Łapiński. – Moim zdaniem te kwestie zostały zauważone, były powiedziane dość jednoznacznie – dodał i podkreślił, że nie należy jednak sprowadzać wystąpienia tylko do tych tematów. Minister w Kancelarii Prezydenta wskazał też, że nie było planowane spotkanie z burmistrzem Jersey City, natomiast postanowił on wykorzystać obecność Andrzeja Dudy przy Pomniku Katyńskim, na co prezydent był przygotowany. – Chyba wszyscy się tutaj zgodzimy, że zła sytuacja by była, gdyby prezydent odwrócił się na pięcie i wrócił do limuzyny i zupełnie zignorował obecność gospodarza tego miejsca – stwierdził Krzysztof Łapiński. Wyjaśnił również, że nie była to wizyta dwustronna i nie zabiegano teraz o spotkanie z Donaldem Trumpem.

– Rozmieniliśmy naszą pozycję na drobne – ocenił Andrzej Halicki z PO, wskazując, że "prezydent spotyka się z ławeczkami i pomnikami zamiast z naszymi najważniejszymi partnerami na świecie". Przypomniał, że podczas pierwszej wizyty Andrzeja Dudy na forum ONZ siedział on przy pierwszym, najważniejszym stoliku. – Dziś musi szukać wybiegów, żeby znaleźć się w świetle kamer – stwierdził. Jego zdaniem, wystąpienie prezydenta nie spotkało się z dużym zainteresowaniem, były za to kąśliwe uwagi amerykańskich korespondentów. 

– W interesie Polski nie jest w tej chwili atakowanie prezydenta, pomniejszanie jego roli, czy też wykazywanie różnego rodzaju, poniekąd słusznych, problemów związanych z tą wizytą – skomentował Grzegorz Długi z Kukiz'15. – Jeśli chcemy budować swój kraj, to musimy budować też swojego prezydenta, przynajmniej na zewnątrz – dodał. Poseł ocenił, że wizyta prezydenta w USA powinna ograniczyć się tylko do udziału w spotkaniu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jak wyjaśnił, obudowanie jej innymi elementami powoduje pytania i dociekania. Wskazał, że Pomnik Katyński, choć dla nas ważny, jest przede wszystkim pomnikiem amerykańskim.

– To nie była oficjalna wizyta państwowa w USA, tylko w ONZ. Kto tego nie rozumie, to albo prezentuje daleko idącą złą wolę, albo ignorancję – powiedział Jacek Sasin z PiS, kierując te słowa do Andrzeja Halickiego. Podkreślił, że o wraku i reparacjach warto mówić na takim forum jak RB ONZ. – Niemówienie o polskich sprawach, udawanie, że polskich spraw i historii nie ma, ma takie skutki jak wystąpienie pana burmistrza Fulopa, czy zarzuty wobec marszałka Karczewskiego – ocenił Sasin. Podkreślił, że dowodzi to, że w USA panuje fałszywa opinia o Polsce. Dodał również, że w kwestii katastrofy smoleńskiej w USA mocno zakorzeniony jest rosyjski scenariusz tych wydarzeń. 

Więcej informacji i komentarzy na stronach audycji "Salon polityczny Trójki""Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

– Wizyta z całą pewnością miała bardziej charakter formalno-techniczny niż polityczny – ocenił Jarosław Kalinowski z PSL. Jego zdaniem prezydent prowadził obrady sprawnie i był dobrze przygotowany. Zaznaczył, że nie było niespodzianką, że w wystąpieniu poruszył sprawy przede wszystkim drażliwe w kraju. Zdaniem europosła kwestia jednoznacznego przypominania, kto w czasie wojny był agresorem, a kto ofiarą, cały czas wymaga przypominania. Polityk podkreślił, że na relacje polsko-amerykańskie trzeba patrzeć szerzej w kontekście kryzysu na linii USA-UE. Ocenił również, że ranga prezydenta została obniżona choćby przez posła Jarosława Kaczyńskiego, kiedy ten przyjmował szefa Departamentu Stanu. – To jest problem dla pana prezydenta i nasz polski problem, bo tak nie powinno być – podsumował. 

 Relacje polsko-amerykańskie nie są tak dobre, jak mogłyby być i to jest powód do zmartwienia  ocenił Paweł Rabiej z Nowoczesnej. W jego opinii prezydent nie wykorzystał wystąpienia na forum ONZ do głębszego podkreślenia agendy, którą żyje dzisiaj świat: konfliktu w Syrii, kwestii Iranu, Korei, konfliktów handlowych.  Spodziewałem się, że pan prezydent w tej kwestii zabierze głos mocniej, proponując jakieś rozwiązania na przyszłość  dodał. Jego zdaniem Andrzej Duda słusznie poruszył temat wraku, ponieważ powinniśmy podnosić, że Rosja powinna go zwrócić. Kwestia reparacji to, w jego rozumieniu, część narracji rządu, że jesteśmy skrzywdzeni i nie odpowiadamy za Holokaust. 

Goście Beaty Michniewicz mówili też o ustawie zmniejszającej zarobki posłów, nagrodach dla ministrów i ich zwrocie oraz nagrodach dla urzędników stołecznego ratusza. Pojawił się też temat łączenia pracy w Kancelarii Prezydenta z pełnieniem obowiązków radnego sejmiku wojewódzkiego oraz temat ograniczonego dostępu do Sejmu i związanego z nim protestu niepełnosprawnych. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

***

Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: Krzysztof Łapiński (Kancelaria Prezydenta RP), Jacek Sasin (Prawo i Sprawiedliwość), Andrzej Halicki (Platforma Obywatelska), Jarosław Kalinowski (Polskie Stronnictwo Ludowe), Paweł Rabiej (Nowoczesna), Grzegorz Długi (Kukiz'15)
Data emisji: 19.05.2018 
Godzina emisji: 9.08

fc/kw

Polecane