Jarecki i Jaźwiński: ucieczki polskich pilotów na Bornholm

Ostatnia aktualizacja: 21.12.2020 19:30
- Wszyscy uciekinierzy, oficerowie w służbie czynnej, zdawali sobie sprawę, że to jest granie z własnym życiem. Nieudana ucieczka będzie się kończyła procesem i skazaniem na karę śmierci. To tym bardziej stworzyło mit Jareckiego - mówił o brawurowej akcji polskiego pilota prof. Rafał Habielski.
Porucznik Franciszek Jarecki objaśnia szczegóły swojej ucieczki na wyspę Bornholm
Porucznik Franciszek Jarecki objaśnia szczegóły swojej ucieczki na wyspę BornholmFoto: NAC

Posłuchaj
43:12 [ PR2]PR2 (mp3) 21 grudzień 2020 17_30_10v1.mp3 Rozmowa o ucieczkach polskich pilotów na Bornholm (Ślady pamięci/Dwójka)

 

W "Śladach pamięci" Andrzej Mietkowski i prof. Rafał Habielski opowiadali o polskich pilotach: ppor. Franciszku Jareckim i ppor. Zdzisławie Jaźwińskim, którzy w 1953 roku w brawurowy sposób uciekli z Polski na duńską wyspę Bornholm.

5 marca 1953 roku umiera Stalin. Na bazie w Słupsku młody adept lotnictwa podejmuje dramatyczną decyzję. Lecąc tuż nad grzbietami fal dociera na duńską wyspę Bornholm. Formacja czterech sowieckich myśliwców próbuje namierzyć pozycję ppor. Franciszka Jareckiego, jednak bez rezultatu.

Ultranowoczesny MiG 15bis był pierwszym egzemplarzem, który trafił w ręce zachodnie. Lotnik zdecydował się na krok, który przeszedł do historii. - W Ludowe Wojsko Polskie jest wpisany taki obyczaj, niespecjalnie liczny, ucieczek przez zieloną granicę przy użyciu samolotów. Znalazłem informację, że to jest około 60 osób różnych stopni i funkcji - opowiadał w audycji "Ślady pamięci" prof. Rafał Habielski.


józef_światło1200.jpg
Najsłynniejszy dezerter z PRL. Józef Światło

Po wylądowaniu pilot zadbał o ukrycie maszyny. - Koło wyspy Bornholm zaglądały samoloty, ale mnie nie widziały, czy to były polskie czy rosyjskie, to już dokładnie nie wiem - wspominał w wywiadzie dla Radia Wolna Europa ppor. Franciszek Jarecki. - Jeżeli by mnie zauważyli na lotnisku, pomimo że to jest na obcym terytorium, również staraliby się zniszczyć samolot - dodał.

Więcej archiwalnych nagrań o Franciszku Jareckim w serwisie - Radia Wolności >>>

Ucieczka Jareckiego była wydarzeniem politycznym i przebiła się na pierwsze strony gazet. - Gratką było przejęcie MiG-a 15, on został po jakimś czasie PRL-owi zwrócony, ale świadkowie mówili, że elementy maszyny miały jeszcze ślady gipsu czy jakichś substancji, przy pomocy których dokonywano kopii, odlewów elementów tej maszyny. - zaznaczył Andrzej Mietkowski.

Czytaj także:

Dwa miesiące później, również na Bornholmie, lekko rozbił się przy lądowaniu kolejny pilot-uciekinier, ppor. Zdzisław Jaźwiński z elitarnego 41 pułku lotnictwa myśliwskiego z Malborka. Dzisiaj żyje w Stanach Zjednoczonych. A mundur Franciszka Jareckiego jest wystawiony w Muzeum Lotnictwa i Astronautyki w Waszyngtonie.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Tytuł audycji: Ślady pamięci  

Prowadzą: prof. Rafał Habielski i Andrzej Mietkowski

Data emisji: 21.12.2020

Godzina emisji: 17.30


Czytaj także

Franciszek Jarecki. Brawurowa ucieczka z PRL

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2024 05:45
- Siedząc w kabinie przeładowałem swój pistolet - mówił o swojej ucieczce na Bornholm ppor. Franciszek Jarecki w Radiu Wolna Europa. - Popatrzyłem na lufę i na zegarek, i dotarło do mnie, że za kilka minut ten pistolet mogę użyć przeciwko sobie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Mietkowski: wszyscy zamierzali wracać

Ostatnia aktualizacja: 29.08.2020 14:48
- Czytałem Dostojewskiego, kolejny już tom, to chyba były "Biesy", czytałem go w areszcie śledczym w Krakowie. To był ten sierpień, już od kilku tygodni byłem pakowany na 48 godziny, wychodziłem, zmieniałem koszulę, myłem zęby, łapałem następny tom Dostojewskiego, wychodziłem z domu, żeby coś zjeść, ale najczęściej nie dochodziłem do jadłodajni - wspominał w Programie 2 Polskiego Radia rok 1980 Andrzej Mietkowski, tłumacz i dziennikarz, działacz opozycji w czasach PRL, wieloletni pracownik Radia Wolna Europa.
rozwiń zwiń