Robert Papieski: mam wrażenie, że "Zbrodnia i kara" została napisana specjalnie dla mnie

Ostatnia aktualizacja: 20.04.2021 20:45
- Podczas pierwszej lektury Dostojewskiego dominującym uczuciem było gorąco, tak jakbym obcował z ogniem, który przechodził z kart powieści na mnie. Wnikał w moje serce, głowę i myśli, jak gdyby mnie ta książka rozpaliła i przekazała żywioł ognia - mówił tłumacz i eseista Robert Papieski.
Fiodor Dostojewski
Fiodor DostojewskiFoto: Shutterstock/Eugene Ivanov

Posłuchaj
09:15 Literackie witaminy 20.04.2021.mp3 Robert Papieski poleca swoje ulubione lektury "Literackie witaminy/Dwójka)

 Robert Papieski jest zdania, że książki, które wywarły na nim wrażenie były czymś w rodzaju przeznaczenia, które musiało mu się przytrafić. Jedną z takich lektur była "Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego.

- Lektura tej książki kilkanaście lat temu zaowocowała tym, że pojechałem do Petersburga, aby chodzić śladami Raskolnikowa - wyznał eseista. - To było silne przeżycie. Natomiast ta lektura nauczył mnie niejednoznaczności ocen moralnych. Bo gdyby zacząć od najbardziej przyziemnego sensu tej powieści, to można uznać, że Raskolnikow zabija dla pieniędzy. Ale to najbardziej trywialne tłumaczenie.

Zdaniem gościa "Literackich witamin", ta teoria upada po rozmowie głównego bohatera z sędzią Porfirym. - Myślenie Raskolnikowa zaczęło się od wyborów ostatecznych. Bo gdybyśmy byli kapitanem łódki, na której oprócz nas jest Raskolnikow z lichwiarką, a wiemy, że przeżyć mogą tylko dwie osoby, to kogo zostawimy? Raskolnikowa czy lichwiarkę? W takiej sytuacji przykazanie "nie zabijaj" przestaje być uniwersalne.

Robert Papieski zwrócił również uwagę na cały system filozoficzny, stworzony wokół tej teorii przez głównego bohatera. Raskolnikow uważał się bowiem za jednostkę wybitną, powołaną do wielkich czynów historycznych. - Uważał, że jeżeli on jest tą jednostką genialną, to ma prawo zabić kogokolwiek, nie mając wyrzutów sumienia. On zabija m.in. dlatego, żeby sprawdzić, czy będzie je czuł - dodał tłumacz.

- "Zbrodnię i karę" można też odczytywać jako powieść gnostyczną. Człowiek dopiero wtedy spotyka mądrość, gdy dokona grzechu. Dostojewski mówi, że człowiek niewinny nie ma dostępu do mądrości. W przypadku Raskolnikowa to jest ta mądra pokora, która przeszła przez pyszną i grzeszną dumę.

Czekamy również na Państwa opowieści o książkach, które w tym czasie są "literackimi witaminami". Nasz adres mailowy literackiewitaminy@polskieradio.pl.

***

Tytuł audycji: Literackie witaminy

Prowadziła: Dorota Gacek

Gość: Robert Papieski (tłumacz, eseista)

Data: 20.04.2021

Godz. emisji: 16.45

Czytaj także

Dostojewski - piąty ewangelista?

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2016 14:00
Dylematy moralne i głębokie analizy filozoficzne to znak rozpoznawczy Fiodora Dostojewskiego. - Nie znam innego pisarza, będącego rodzajem Biblii - mówił tłumacz tekstów rosyjskiego autora Jacek Chmielewski.
rozwiń zwiń