Mariusz Urbanek: sięgnąłem po utwory o zarazie

Ostatnia aktualizacja: 25.05.2020 18:48
- Zafundowałem sobie playlistę utworów czasem na podstawie książek, czasem bez ich udziału, ale właśnie pandemicznych - mówił na antenie Programu 2 Polskiego Radia pisarz i publicysta Mariusz Urbanek.
Audio
  • Nie tylko literackie propozycje Mariusza Urbanka (Literackie witaminy/Dwójka)
Mariusz Urbanek. Jego specjalnością stały się biografie
Mariusz Urbanek. Jego specjalnością stały się biografieFoto: Martyna Urbanek, lic. CC 2.5 (wikimedia)

Domeną pisarską gościa "Literackich witamin" są biografie, wśród nich Leopolda Tyrmanda ("Zły Tyrmand"), Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego ("Szwoleżer na Pegazie"), Stefana Kisielewskiego ("Kisiel").

- Przez okres pandemii nie zajrzałem do żadnej biografii - podkreśli Mariusz Urbanek - z wyjątkiem własnej książki o Leopoldzie Tyrmandzie, ale to wynikało z tego, że Senat ogłosił rok 2020 Rokiem Leopolda Tyrmanda. Było wzmożone zainteresowanie jego postacią i książkami. Musiałem sobie wiedzę odświeżyć - dodał biograf.

[ZOBACZ TAKŻE] Serwis specjalny poświęcony Leopoldowi Tyrmandowi >>>

Tegoroczne wznowienie wydanej w 2015 roku pozycji "Zły Tyrmand" zainspirowało jej autora do ponownego sięgnięcia po zapiski swojego bohatera. - Odświeżając sobie Leopolda Tyrmanda przeczytałem dwie podstawowe, moim zdaniem książki, czyli "Dziennik 1954" i "Złego"- mówił gość programu. - "Dziennik 1954", to paradoksalnie jest książka o zarazie, która w tamtym czasie opanowała kawał świata i Polskę, czyli o komunizmie. Bardzo przenikliwy, precyzyjny opis tamtej Polski - ocenił pisarz. - "Zły" to książka, która była w latach 70. sensacją niewyobrażalną, ponieważ opisywała Polskę, która oficjalnie nie istniała w gazetach, w propagandzie, w radiu. Polacy rzucili się, aby to czytać - zaznaczył.


weigl_1200.jpg
Mariusz Urbanek: karmienie wszy było ich polisą na życie

Na liście Mariusza Urbanka znalazły się interesujące pozycje spoza ścisłego kręgu literatury, choć nią inspirowane. - To jest ragtime grany przez Louisa Armstronga, którego w "Dżumie" Camusa słuchał dr Bernard Rieux w ogarniętym epidemią Oranie - wymieniał pisarz. - To jest utwór "Alpuhara" Haydamaków i Andrzeja Stasiuka, czyli ballada Konrada Wallenroda Adama Mickiewicza, o przywódcy Maurów Almanzorze, który poddając twierdzę zaraża śmiercionośną dżumą Hiszpanów, a sam następnie umiera za ojczyznę - kontynuował.

- I jeszcze jedna rzecz do polecenia - dodał biograf. - Polska grupa grająca muzykę celtycką, nazywa się "GreenWood", "Ballada o czarnej śmierci". Piękna piosenka oparta na tekście z XVI wieku - opowiadał utworze będącym parafrazą ludowego podania o pladze dżumy, która w 1585 r. dotknęła Cieszyn. 

***

Tytuł audycji: Literackie witaminy

Prowadziła: Kinga Michalska

Gość: Mariusz Urbanek (pisarz, publicysta)

Data emisji: 25.05.2020

Godzina emisji: 16.45

Czytaj także

Wojciech Chmielarz: thrillery o Jacku Reacherze połykam jednym haustem

Ostatnia aktualizacja: 13.05.2020 20:35
- Mam kilku swoich ulubionych autorów i ulubionych serii, po które sięgam dla czystej rozrywki. Jedną z nich jest seria Lee Childa o bohaterze, który najczęściej wjeżdża do jakiegoś małego miasteczka, zabija tam wszystkich złych i potem stamtąd wyjeżdża. To jest fantastycznie napisane i bardzo przyjemnie się czyta - opowiadał w Dwójce polski pisarz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

100. rocznica urodzin Leopolda Tyrmanda – audycja specjalna

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2020 23:00
Jedna z najbarwniejszych postaci polskiej literatury XX wieku, publicysta i ojciec polskiego jazzu. To on wymyślił nazwę festiwalu Jazz Jamboree i przez wiele lat otwierał każdą jego edycję. Ikona Warszawy lat 50. Człowiek mający w sobie dużo wolności, którą zawsze udawało mu się ocalić. Sejm ogłosił rok 2020 rokiem Leopolda Tyrmanda, a 16 maja obchodziliśmy setną rocznicę jego urodzin.
rozwiń zwiń