"Bach pisał muzykę z myślą o obsadzie jednogłosowej"

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2018 12:29
- Ale na rynku funkcjonuje wiele chórów, a w środowisku nie brakuje mało ambitnych dyrygentów, dla których praca z głosem solo jest zbyt wymagająca - mówił o twórczości lipskiego kantora Paul McCreesh, jeden z najsłynniejszych dyrygentów naszych czasów.
Audio
  • Paul McCreesh o twórczości Jana Sebastiana Bacha (Filharmonia Dwójka)
Paul McCreesh
Paul McCreeshFoto: materiały prasowe festiwalu Actus Humanus

Vincent Dumestre ©Jean-Baptiste Millot 663.jpg
Vincent Dumestre: naukę muzyki zacznij, rysując instrument

Paul McCreesh zaprezentował na festiwalu Actus Humanus Resurrectio Bachowską Mszę h-moll. Dyrygent konsekwentnie prezentuje dzieła tego kompozytora w kameralnej obsadzie jednego głosu na partię. Tłumaczy to wiernością prawdzie historycznej. - Dla kogoś, kto, jak ja, zna od podszewki włoską i niemiecką XVII-wieczną muzykę wokalną – Schut, Buxtechude, Tunder, a przy tym dba o autentyczność historyczną, wykorzystywanie głosu solo jest naturalne, bo jest to zgodne z realiami historycznymi. Dlatego, jeśli zależy mi na autentyczności, nigdy nie zdecydowałbym się wykonać którejś z pasji z udziałem orkiestry symfonicznej i chóru.

Lionel Meunier 1200.jpg
Lionel Meunier: Herreweghe zmienił moje życie

Dyrygent podkreślił, że nie ma nic przeciwko wykorzystywaniu chórów w dziełach Bacha, jednakże irytuje go manipulowanie prawdę historyczną w tym temacie. - Philippe Herreweghe stawia sprawę jasno: mówi, że nie interesują go interpretacje w pojedynczej obsadzie, bo za bardzo lubi brzmienie swego chóru, żeby z niego zrezygnować. Irytuje mnie taka argumentacja, ale przynajmniej jest uczciwa. Mam natomiast problem z Tonem Koopmanem. Uważam, że zamykając się na głos muzykologów, wyrządza sam sobie krzywdę. Skoro ktoś już bierze się za Bacha i decyduje się na wykorzystywanie instrumentów z epoki, to logiczne byłoby pójście jeszcze o krok dalej i uwzględnienie w swoich interpretacjach ustaleń muzykologów i, tym samym, nadanie im autentyczności historycznej.

Paul McCreesh powołał się na interpretacyjne wskazówki Bacha, które niektórzy źle odczytali na korzyść wykorzystania chórów. Twórca odniósł się też do zarzutu, iż Bach musiał dostosować swoją muzykę do słabego poziomu wykonawczego orkiestry i chóru.

***

Rozmawiała: Klaudia Baranowska

Gość: Paul McCreesh (dyrygent)

Data emisji: 28.03.2018

Godzina emisji: 21.00

Rozmowa została wyemitowana w audycji "Filharmonia Dwójki".

bch/pg

Czytaj także

Jacobs: wielu zaskoczy ta interpretacja Wielkiej Pasji

Ostatnia aktualizacja: 12.04.2017 19:43
- Staram się być wierny temu, co odkrywają najnowsze badania muzykologiczne dotyczące Pasji Bacha - mówił w Dwójce René Jacobs, który na festiwal Actus Humanus przygotował swoją wersję "Pasji wg św. Mateusza".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Arie Farinellego są dla śpiewaczki jak ciężki maraton"

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2017 12:00
Kastrat miał struny głosowe zbliżone do kobiecych, ale płuca mężczyzny. Czy współczesne śpiewaczki mogą osiągnąć podobną siłę, barwę i skalę głosu? - Staramy się śpiewać najlepiej, jak potrafimy, ale nigdy im nie dorównamy – mówiła słynna szwedzka śpiewaczka Ann Hallenberg.
rozwiń zwiń