Czego Marcel Łoziński już nigdy nie nakręci?

Ostatnia aktualizacja: 12.05.2016 20:01
– Bohaterowie moich filmów, nawet jeśli są negatywnie pokazani, są na ogół zadowoleni, bo widzą siebie na ekranie – mówił wybitny reżyser filmów dokumentalnych.
Audio
  • Marcel Łoziński nie tylko o filmach, których już nie nakręci (Inny stan skupienia/Dwójka)
Jak Marcel Łoziński widzi swoją twórczość z perspektywy czasu? O tym opowiadał w Dwójce
Jak Marcel Łoziński widzi swoją twórczość z perspektywy czasu? O tym opowiadał w DwójceFoto: Grzegorz Śledź/PR2

– Nieco inaczej reagują członkowie ich rodzin, którzy przytomniej na to patrzą – powiedział Marcel Łoziński, autor m.in. "Króla" (1975), dokumentu o "idealnym konformiście", który znakomicie radził sobie zarówno pod okupacją niemiecką, jak i w realiach PRL. Wtedy także spotkał się z oburzeniem bliskich swojego bohatera.

Dziś reżyser nie robi już krytycznych filmów o ludziach. W Dwójce tłumaczył, jak on i inni filmowcy traktowali wtedy takie osoby jak "Król" i co spowodowało zmianę ich perspektywy. Opowiadał także o moralnych dylematach dokumentalisty ("film może boleć widza, natomiast bohatera nie ma prawa boleć") oraz o swoim głośnym obrazie "Wszystko może się przytrafić", który został uznany za jeden z najlepszych polskich dokumentów stulecia.

***

Tytuł audycji: Inny stan skupienia

Prowadzi: Paweł Siwek

Gość: Marcel Łoziński (twórca filmów dokumentalnych)

Data emisji: 11.05.2016

Godzina emisji: 21.30

mc/mm

Czytaj także

Kontrowersyjny debiut Koszałki: pisali, że strzelam do własnej matki

Ostatnia aktualizacja: 21.02.2014 15:00
- To było przed erą "Big Brothera" i dlatego ten film zrobił takie zamieszanie. Pierwszy raz kamera została umieszczona w polskim domu - wspominał słynny dokument "Takiego pięknego syna urodziłam" Marcin Koszałka. Wybór filmów reżysera ukazał się właśnie na dwóch płytach DVD.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marcel Łoziński: dzięki cenzurze filmy były lepsze

Ostatnia aktualizacja: 04.02.2016 12:25
Marcel Łoziński pracuje jako dokumentalista już ponad 40 lat, a teraz otrzyma nagrodę Smoka Smoków za całokształt twórczości. - Gdybyśmy w PRL mieli pełną swobodę jak nasi koledzy na Zachodzie, walilibyśmy w system i dziś te filmy byłyby martwe - mówi.
rozwiń zwiń